jak radzić sobie z lękiem?

Problemy związane z depresją.

jak radzić sobie z lękiem?

Postprzez Megie » 16 kwi 2009, o 22:07

nie wiem czy to dobre miejsce na moj kolejny temat :roll: ( wiem...kiedy się to skończy???? AAAAAA)

kiedyś miewałam już tego typu lęki ..
było wszystko dobrze przez długi czas, az do zeszłej soboty kiedy obejrzałam "Egzorcyzmy Emili Rose". Nie wiem co mnie podkusiło, ale siedziałam z M i oglądaliśmy, On juz w pewnym momencie chciał wyłaczyć ja go powstrzymałam bo stwierdziłam, ze nie jest az taki straszny, ale nie był straszny w biały dzien a pozniej nie spalam całą noc wtulając się tylko w M.
kolejne noce spałam ale potrafiłam wybudzić się ze strachem..
dzisiaj zostałam sama na noc.. M musial wyjechać na kilka dni,,,
zostałam sama z moimi lękami...
jak sobie poradzić z tym? Te lęki nie są małe, w momencie kulminacyjnym to wręcz panika, jedyne co slysze to moje mocno walące serce.. :roll:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez flinka » 16 kwi 2009, o 22:25

Zastanawiam się dlaczego mogłaś tak silnie zareagować na film... Może ujawnił jakiś lęk, który jest w Tobie? Czy to lęk przed czymś konkretnym?

Megie mam wrażenie, że boisz się, że kiedy nie Twojego męża to możesz sobie sama nie poradzić, czy tak?

Co mogłoby Ci pomóc? Może potrzebujesz, by ktoś obok był? Czy możesz o to zadbać?
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Megie » 16 kwi 2009, o 22:28

flinka napisał(a): Może ujawnił jakiś lęk, który jest w Tobie? Czy to lęk przed czymś konkretnym??


napisalam jakim...nic innego nie przychodzi mi do głowy..boje się ze zobacze ducha złego albo co gorsza zostane opętana..

Megie mam wrażenie, że boisz się, że kiedy nie Twojego męża to możesz sobie sama nie poradzić, czy tak?


ale z czym nie poradzić? Jak On jest nie jestem sama- to zawsze łatwiej, nie zasypiam sama..

Co mogłoby Ci pomóc?


nie mam pojęcia?????
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mahika » 16 kwi 2009, o 22:42

Pomyśl że już nie zasypiasz sama, maleństwo nosisz pod serduszkiem.
Nie bój się filmu, oglądałam go, podobał mi się nawet... ale nauczyłam sie dystansowac do takich obrazów... pomyśl ze nikogo z Twoich znajomych nic nie opętało, a to był tylko film.
Głupie to, wiem, ale jestem sama często, boję się strychu :? muszę mocno wierzyc w to że tam nie ma nikogo i nic do mnie nie wpadnie z niego, oprocz deszczu, jak dach przecieknie :oops:
:pocieszacz:... masz nas :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 16 kwi 2009, o 22:51

po przeczytaniu pierwszego zdania - naplynał chwilowy spokoj- dziękuje Mahika
ale niestet ten film był na faktach, fakt też że nikt z moich znajomych nie jest i nie byl opętany...
ja nie chce nawet o tym wszystkim myśleć!!! nie chcę ale czasem te myśli same napływają do glowy
przez długi czas mieszkalam sama i jakos spałam ze zgaszonym swiatalem normalnie...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mahika » 16 kwi 2009, o 22:57

może i na faktach, ale odległych od nas. Trzymaj się tego faktu ze nikogo takiego nie znasz osobiście, życie jest tu i teraz, a myślenie o tym może Cię wykończyc...
Może spokuj wróci z czasem, życzę Ci tego :serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 17 kwi 2009, o 04:50

---------- 23:02 16.04.2009 ----------

TAK :yyy:

thnx

---------- 04:50 17.04.2009 ----------

w ogole nie spalam dzisiaj i już nie zasne..za godzine trzeba sie szykowac do pracy..
juz dzien prawie swita, juz dobrze...teraz wydaje mi się to wręcz absurdalne- po co ten lęk, nie rozumiem...???

moze znacie jakies pozycje dotyczace lęków i fobi i jak sobie z nimi radzic?
szukam na necie ale nic tak konkretnego jeszcze nie znalazłam...

musze sie tego pozbyc, teraz juz nad ranem wszystko ustąpiło, tylko jestem niewyspana..
ale to jest straszne, to jest juz lęk fobiczny z obiawami somatycznymi.
i jeszcze malenstwo- czy ono to czuje- jak ja mam taki lęk???

mysle dlaczego, dlaczego???????????????
właśnie dlaczego az tak silne reakcja u mnie na ten film??? - juz rozumiem Flinka Twoje pytanie- ale odpowiedzi nie znam :(

wiem ze gdybym go nie obejrzała dalej spalabym spokojnie...z M czy bez M spała bym spokojnie..

miałam juz to w przeszłości- i też wywolywaly lęk własnie tego typu filmy albo jakies koszmary senne...długo pozniej zwykle sie męczyłam, zwłaszcza jak musialam spać sama w pokoju..

no co jest- dlaczego????? dlaczego się tego boje?????
mam prawie 30lat!!!!!!!!nie jestem dzieckiem- dziwny rodzaj fobi jak na dorosłego człowieka- jak myślicie???
gdzie mam szukać odpowiedzi?

Gdybym była w Polsce chyba z marszu dzisiaj pobieglabym gdzies na terapie..
ale tutaj- nie dam rady rozmawiac na takie tematy z psychologiem w innym języku :(
musze jakąs literature zdobyć, please

dodam, ze jestem osobą wierząca w Boga, modlilam się w nocy, ale i tak nie udałi mi się zasnąć, modlitwa pomogła na tyle, ze miałam chwile jakby spokoju ale nie na długo...
moze znowu się ze mną cos nie dobrego dzieje :(
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mahika » 17 kwi 2009, o 16:28

Megie, nie wiem co powiedziec, wierze ze to męczące, też mam takie bezsenne noce, czasem nawet juz sie nie denerwuję, wiem ze zaraz wstaje i ze jestem padnieta, wkurzam się ale cięzko cos poradzic. Czy w ciązy można pić melisę?
Wiem że to tylko takie zapobiegawcze i nie rozwiązuje problemu, ale może chociaż troszkę pomogłoby... no chyba że nie można, bo ja to się kompletnie nie znam :(
Pozdrawiam, moze dzis sie uda zasnąc? :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 17 kwi 2009, o 17:27

Megie....poki co powinnas isc do lekarza....nie jestem za ale w takiej sytuacji moglabys dorywczo wziac troche srodkow nasennych a przy okazji zapytac sie co z tym "fantem" zrobic.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez tenia554 » 17 kwi 2009, o 19:25

Ja też myślę,że lekarz to najlepsze wyjście.Podłoże twoich lęków może być różne,ale nawet lekarz ogólny wypisze Ci leki,które nie zaszkodzą maleństwu.Powodzenia.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Megie » 19 kwi 2009, o 22:04

---------- 21:17 19.04.2009 ----------

Pojechałam do siostry na weekend i pojechalismy w gory bylo fajnie i ze nie bylam sama nie bylo az tak zle, chociaz i tak sie wybudzilam w nocy i przez godzine nie moglam zasnąć :cry:

dzisiaj jestem niestety juz sama, ale jutro wraca moj M na szczescie wiec mam nadzieje, ze bedzie lepiej..
pije wlasnie melise, wiem ze sporo kobiet pije w ciazy melise i jest OK..
dostalam od siostry jeszcze lek zilowy na silne nerwy sensila- moze wzeme ale musze jeszcze poszukac info czy moge...
jak bedzie sie to utrzymywac nawet po powrocie M powiem mojemy lekarzowi, moze on cos wymysli...

---------- 22:04 ----------

wklejam urywek z psychologia.edu.pl moze ktos bedzie kiedys zainteresowany jak bedzie to czytal...

Stany lękowe kobiet w ciąży przyczyną zaburzeń u dzieci

Silne stany lękowe matki w czasie ciąży, mogą zwiększać ryzyko wystąpienia zaburzeń zachowania u jej dziecka - zaobserwowali naukowcy z Belgii. Wyniki badań publikuje pismo "Child Development".

Uczeni z Uniwersytetu Katolickiego w Leuven objęli badaniami 71 kobiet, będących w ciąży z pierwszym dzieckiem. Na podstawie wypełnianych przez nie ankiet, określili nasilenie stanów lękowych matek w różnych okresach ciąży. Kiedy ich dzieci ukończyły 8-9 lat, ich zachowanie i zdrowie psychiczne zostało ocenione przez matki, nauczycieli oraz bezstronnych obserwatorów. Okazało się, że dzieci kobiet, które przeżywały stany lękowe między 12. a 22. tygodniem ciąży, częściej były nadpobudliwe, miały problemy z koncentracją uwagi i stanami lękowymi w wieku 8-9 lat niż ich rówieśnicy.

Co ważne, okazało się, że niekorzystny wpływ matczynych lęków na płód był silniejszy niż takie czynniki, jak na przykład palenie papierosów w ciąży lub niska masa dziecka po urodzeniu.

Jak komentują autorzy, ich badania stanowią wsparcie dla stawianej już wcześniej hipotezy (tzw. "hipotezy programowania płodu"), że silne stany emocjonalne matki w okresie ciąży mogą wpływać na przyszłe zachowanie i zdrowie dziecka.

Zgodnie z tą teorią, pewne czynniki środowiskowe mogą zakłócać kluczowe etapy w rozwoju mózgu i innych narządów nie narodzonego jeszcze dziecka, w ten sposób determinując jego podatność na rozwój różnych problemów zdrowotnych w przyszłości.

Najnowsze wyniki wskazują, że szczególnie "wrażliwym" okresem ciąży jest czas między 12. a 22. tygodniem. Autorzy podkreślają, że wyniki ich badania wskazują na potrzebę opracowania programów wsparcia dla kobiet, przeżywających silne lęki w ciąży. Miałyby one obejmować naukę radzenia sobie ze stresem i terapię łagodzącą lęk oraz takie jego fizjologiczne skutki, jak na przykład zmiany w wydzielaniu hormonów.

Badacze uważają, że programy tego typu przyniosłyby korzyści zdrowotne i matkom, i rozwijającym się w ich łonie dzieciom. Zdają sobie jednocześnie sprawę, że - aby zrozumieć dokładnie mechanizm zaobserwowanego zjawiska - trzeba będzie przeprowadzić jeszcze wiele badań.


:cry: :cry: :cry:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 496 gości

cron