Wlasnie mam za soba 3 noc calkowicie nie przespana, w ciagu juz 3 tygodniowego srednio 2-3h snu. Zaznaczam sie nie jest to spowodowane jakimis srodkami. Pisze to w kategorii depresji bo moze ma to jakis zwiazek. Jakies sugestie??
Stres .. przezywasz cos .. masz depresje ? ... biezresz jakies leki ? ... zmiana pogody ...
Duzo moze byc przyczyn .. tak o samo z siebie napewno nie pojawila sie insomnia
mam depresje, ale wczesniej nie bylo tak ze nie moglem spac. To nie jest tak ze sie nie czoje zmeczony. Nawet bardzo, ale nie moge zasnac
Teraz leci kolejna noc
Bezsennosc to takie glupie cus co wlasnie powoduje zmeczenie .. chodzisz jak zombie .. ale zasnac .. ni hu hu ....
napewno nie wydarzylo .. nie dzieje sie teraz cos co ma duzy wplyw na Twoj stan ?
Jakas powazna zmiana ...
Swego czasu - choruj±c na deprechę, rzecz jasna - miałam okres aż kilkunastu miesięcy, kiedy to nie umiałam zmróżyć oka. I nikt mi nie wierzył, że pomimo tego bezsennego amoku potrafię "normalnie" egzystować.
Co ciekawe, bywały dni, że czułam w sobie TAAAKˇ implozję energii z TAAAKim natężeniem, że my¶lałam, że zaraz exploduję.
A potem przychodził megatyczny bezruch (neologizmy to moje emploi ). Mogłam leżeć w łóżku do popołudnia, potem z godzinę zastanawiać się czy zrobić sobie kawę czy też herbatę, a następn± godzinę próbowałam się zmotywować, żeby wstać i rzeczywi¶cie j± zrobić. KOSZMAR, WRRR...