mam już dośc tej walki:(:(:(:(

Problemy związane z depresją.

mam już dośc tej walki:(:(:(:(

Postprzez danielek553 » 14 lis 2008, o 17:14

witam was bardzo gorąco pisałem tu już kiedyś bo miałem duze problemy..;/ z którymi nie mogłem i nie potrafłem sobie pomóc ale na dzien dzisiejszy jest znów to samo wieczne kłopoty wieczna walka ze wszystkim na studiach mi nie idzie w pracy tym bardziej......o miłości już nie wspomne..wiecznie to samo kiedy przychodzi nutka szcześcia(chwilowego)szybko to trace zastępuje to duza nuta smutku nie szcześcia:( naprawde mam dośc życia rodzina się odemnie odwróciła przyjaciele poszli w swoją stronę:(:( nie mam nikogo na tym swiecie jest to dlamnie strasznie smutne....przygnebiające mieszkama sam w akadmemiku.... nikogo tu nie znam
Z każym dniem zastanawiam się po co dlaczego dla kogo ja żyje?? no przyznajcie mi rację dla kogo?? nie mam tu nikogo... jednyym moim przyjacieleme jest bóg, bo tylko z nim mogę porozmawiać a tu mogę sie wyrzalić......cąły mój swiat jest smutny kiedy leżę noco myślę o smierci i jest to mi temat bardzo juz bliski coarz czesciej o tym myślę...
Nic w mym życiu nie uda mi się znaleśc pozytywnego dosłownie nic
pisże tu dlatego bo może zrobi mi się lzej ze komuś to powiem bo cąły czas ciśnę to w sobie.......jestem tak przygnębionym człowiekiem a mam dopiero 20 lat i już nie potrafię cieszyć się zyciem....99,9% zycia to smutek a ten 0,1% to wahadło kiedy spię:(:(:(:(:(:(:(:(
danielek553
 
Posty: 25
Dołączył(a): 26 gru 2007, o 04:43

Postprzez tenia554 » 14 lis 2008, o 21:10

Masz 20 lat i masz dość tej walki.Rozumiem.Tylko o jakiej walce myślisz.W twoim poście przeczytałam o tym jak bardzo jesteś samotny i że wszyscy się od Ciebie odwrócili.Ale nie piszesz o co walczyłeś i w jaki sposób oraz dlaczego wszyscy odwracają się od Ciebie.W życiu są różne etapy.Raz nam udaje,innym razem się wali.Ale nigdy nie jest że wszystko i wszyscy zawodzą.To że nie dostajemy od życia tego czego pragniemy,nie zwalnia nas z obowiązku ciąłego wysiłku.Bo tylko tą drogą możemy osiągnąć cel.Co się naprawdę dzieje?.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Ciągła walka

Postprzez dark » 14 lis 2008, o 21:12

Przykro się to czyta Danielu masz dopiero 20 lat i tak ciężko płynie Ci życie ja w twoim wieku nie miałem tej świadomości bólu istnienia teraz jestem po 30-tce i też nie mam nic zostałem sam bez zrozumienia czuję że nie mam tu czego szukać ale żyję z nadzieją że coś się wydarzy staram się dostrzegać drobne niuanse tego życia fajnie że zobaczyłeś to już teraz bo możesz coś zmienić no i wiara- kontakt z Bogiem piękna rzecz nie każdy tak ma.Wierzę że dasz sobie radę :wink :)
dark
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 lis 2008, o 13:12
Lokalizacja: Wrocław

Re: mam już dośc tej walki:(:(:(:(

Postprzez laissez_faire » 14 lis 2008, o 22:28

danielek553 napisał(a):już nie potrafię cieszyć się zyciem


a kiedykolwiek potrafiles? jezeli tak, po prostu wypunktuj... wypisz sytuacje, zdarzenia, skojarzenia etc. ktore sprawialy/sprawiaja, ze mimowolnie twarz wykrzywia ci sie w grymas usmiechu...
ja tez pomysle nad swoja lista, bo przeciez chyba jest mnostwo takich rzeczy, jest? nie wiem, chyba tak, tylko, ze skupiam sie na negatywach, zamiast uciekac w pozytywne emocje... wydaje mi sie, ze robisz dokladnie to samo...

czy to walka? ja tez po cichu pozwalam sobie nazywac 'walka' codzienny rozrachunek, zbieranie argumentow za i przeciw poderznieciu sobie gardla... niestety ta psychomachia po trochu zawladnela moim zyciem i juz nic praktycznie nie robie, tylko siedze i "walcze" o swoje ja... a przeciez, gdybym przerwal ta zabawe i zrobil cos tworczego, uzytecznego, czy chocby przyjemnego wygralbym znacznie latwiej i ze sporym poczuciem satysfakcji... tylko jak przekonac chory mozg, by postepowal racjonalnie?
laissez_faire
 

Postprzez tenia554 » 16 lis 2008, o 11:23

Cieszyć się życiem ,to znaczy nauczyć się radości z małych rzeczy.Pokonywać samego siebie.Proponuje założyć zeszyt, w którym jedną stronę przeznaczyć na to co bym chciał,a drugą co zrobiłem.Każdą zrobioną nawet małą rzecz traktować jako sukces .
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez andrew » 16 lis 2008, o 19:02

zapraszam do tematu "droga wyjscia z depresji "
andrew
 
Posty: 37
Dołączył(a): 16 lis 2008, o 15:50
Lokalizacja: Londyn


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 444 gości

cron