do dupy

Problemy związane z depresją.

do dupy

Postprzez felicja » 28 maja 2007, o 13:36

zycie jest naprawde takie powalone czy ja mam taka chore glowe??
wszystko to jakas jedna wielka bzdura!
ja w tym swiecie ledwo wyrabiam..dobra wiem ze jetem nieposkladana ale bez przesady!!!wlasnym optymizmem nie przedre sie przez to wszystko, robie co moge zeby pozytywnie myslec i jak juz jestem na dobrej drodze to zawsze sie znajdzie cos co mnie zawroci...
bez sensu...jezeli zycie ma tak wygladac ze kazdy dzien zaczynamy od porannej mantry : 'bedzie dobrze, bedzie dobrze,zycie jest cudowne'
to ja zaczynam watpic....przeciez to jakis absurd no ile tak mozna

jasne jak ci jest zle wyjdz sobie na spacer przewietrzysz sie lepiej sie poczujesz... ile mozna spacerowac!!?

wiecie co tu chyba nie chodzi o to co my mozemy zrobic zeby bylo nam lepiej ale o mentalnosc calego swiata!!oczywiscie ja moge zrobic wiele zeby bylo pozytywnie i bedzie moze przez tydzien powpajam sobie rozne rzeczy i jest git ale obserwujac ten caly szajs dookola po prostu wygasam.....
no nie moge i sie zwyczajnie poddaje

przepraszam moze mam zly dzien<no na pewno mam>ale musialam cos powiedziec!!
pozdrawiam was mimo wszystko
f.
Avatar użytkownika
felicja
 
Posty: 91
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 16:44

Postprzez azot » 28 maja 2007, o 13:39

Anthony de Mello powiedzial ze swiat bedzie takim jakiego sobie sami stworzymy. Mentalnosci wszystkich ludzi nie zmienisz, ale mozesz to wszystko poukladac sobie w glowie i niezwracac na to uwagi. Mysle ze kiedy nie bylem chory to wlasnie nie zwracalem na to uwagi chociarz wiedzialem jak jest naprawde poprostu nie przykladalem do tego jakiego niesamowitego priorytetu. No i na koniec Swiat to rwoniez ty, a nawet dla siebie samej przedewszystkim TY.
:)
azot
 

dzień swira

Postprzez emilia » 5 cze 2007, o 21:14

Witam serdecznie!! To co napisała¶ jest mi tak bliskie, że aż nie wiem czy ¶miać się czy płakać!! Czasami tak sie zastanawiam nad tym całym szitem, który nas otacza, że az dziw, że jeszcze zyję i gdzie¶ pod samochód nie wpadłam. Ale ale, czy to nie wła¶nie o to chodzi, żeby w życiu WALCZYĆ?? Wła¶nie tak jak piszesz - z naszym małym optymizmem przeciwko temu szaremu i wrogiemu co nas otacza. Może wła¶nie ta walka, mała, codzienna, bardzo prywatna i uci±żliwa - stanowi o naszej wygranej???

ps - A jeżeli chodzi o spacer na natłok złych my¶li - najlepiej byłoby chyba chodzić dookoła równika ;-)

ps2 - mi często zdarza się witać dzień cytatem z dnia ¶wira "ja pier.. k.. m.."

pozdrawiam cieplutko
emilia
 
Posty: 24
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 19:34


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron