niech się to juz skończy.......

Problemy związane z depresją.

niech się to juz skończy.......

Postprzez eta » 29 maja 2008, o 22:18

czemu wszystko mnie rani?mam wszelkie powody do bycia szcześliwą codziennie jak idę do pracy mówię to sobie,więc dlaczego wredne słowo wstrętnego człowieka sprawia,że chcę się zabić,bo już mimo tej pierońskiej walki nic mi to nie daje.Naprawdę walczę i nic. I tak jestem zerem........

Piję.Zdaję sobie sprawę z tego,że jestem kaleką,że nie moge sobie pozwolić na związek,że tkwię w beznadziejnej prowincji,bo nie mam gdzie wrócić,że daję się pomiatać,bo sama siebie nienawidzę...chciałabym,żeby mnie szlag trafił.Nawet jeśli nie godzę sie na obrażanie się to i tak winie siebie o konflikty.

Niech to się już skończy............
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez prince » 31 maja 2008, o 01:47

Pewnego razu nie poprzestałem na samym powiedzeniu 'niech sie to juz skończy'.
Niestety...i tak się nie skończyło.
Teraz nie mam na tyle determinacji...ale cierpliwie poczekam...
prince
 

Postprzez agik » 31 maja 2008, o 02:06

Etuś...
Masz krzywe lustro- to dlatego...

Chyba dobrz by było, jakbyś na razie swoje odczucia przepuszczała przez filtr- właśnie taki- moje krzywe lustro pokazuje mi cos innego, niż jest...

Jesteś super człowiekiem i super kobietą- widzi to wiele osób tutaj, nie wierzę, zę nie widzą tego osoby, które maja bezpośrednią styczność z Tobą...

Skończy się, ale za jakiś czas...
Kiedy naczysz się patrzec na siebie zwyczjnie...

Nie poddaj się tylko- proszę. Przestanie boleć. Przestanie, bo coś z tym robisz. A praca zawsze przynosi efekt...

:kwiatek2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez eta » 31 maja 2008, o 07:59

Przepraszam Was,wstyd mi,że pod impulsem na bani wypisuje jedno i to samo.Muszę się zdystansować...widzę,że moje poczucie własnej wartości zależne jest bardzo bardzo od oceny innych,a moje granice są jak sito.Jestem jak dziecko...

Dziękuję Wam,że jesteście przy mnie,bo naprawdę nie mam nikogo.

Życzę słonecznego dnia...cieszę się,że ktoś kogo kochałam ma ładną pogodę na dzień swojego ślubu...
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez ważka » 31 maja 2008, o 08:39

Eta nie poddawaj sie .Kiedyś to musi sie skończyc.Ja też mam wzloty i upadki.Walcze kazdego dnia o moją godnosc i szcunek do samej siebie!!!
Ten tydzień był bardzo ciezki dla mnie ,do tego jak wiesz nałożyło sie przeziebienie.Tez zapijam smutki choc wiem ż eto nie wyjscie a raczej pogrązanie sie...W każdym razie trzymam kciuki za Ciebie bo to cierpienie nie jest sprawiedliwe i ni epowinno tak byc :cry: :pocieszacz:
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez mariusz25 » 1 cze 2008, o 02:03

tak Etusia, nie powinno
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 328 gości

cron