Problem z frustracją

Problemy związane z depresją.

Problem z frustracją

Postprzez smutnaaaa » 19 maja 2008, o 12:20

Jestem nowa na forum, więc witam.

Nie wiem dlaczego, ostatnio ciągle chodzę sfrustrowana, wszystko mnie denerwuje, na niczym nie moge sie skupić, a pracę mam spokojną w miare, faceta z którym mieszkam, wszystko mi sie układa, a jednak jestem okropna, a potrafie być tak nieprzyjemna, że to sie w głowie nie mieści...

Jak radzić sobie z frustracją, gdzie szukać pomocy? Prosze podpowiedzcie coś... ;/
smutnaaaa
 
Posty: 8
Dołączył(a): 19 maja 2008, o 10:50

Postprzez Ventia » 19 maja 2008, o 17:17

Frustracja często jest wynikiem przemęczenia. Czy u Ciebie to tez mogłoby być przyczyną?
Ventia
 

Postprzez bunia » 19 maja 2008, o 17:28

Odpoczynek,relaks a moze lepsze planowanie zajec.
Witaj na Forum :kwiatek:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez smutnaaaa » 29 maja 2008, o 13:30

Nie wiem jak sobie z tym radzić :( Pracuje po 8h dziennie, a w weekendy studiuję. Cały ten mój stan odbija się niestety na moim związku :( Boję się stracić mężczyznę którego kocham, ale nie potrafię się opanować... :(
smutnaaaa
 
Posty: 8
Dołączył(a): 19 maja 2008, o 10:50

Postprzez ważka » 29 maja 2008, o 13:35

Mam podobny problem zwłaszcza ostatnimi czasy...
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez smutnaaaa » 29 maja 2008, o 13:45

Nie.. Ja sie muszę wyżalić jednak tak mi smutno... :(

Zarabiam całe wielkie nic, ledwo starcza na opłaty i najtańsze jedzenie. Od miesiąca chodzę w podartych butach z podartą torebką, mam 21lat a czuje się jak dziad, wstydzę się po prostu, jak się przewracam na połamanym obcasie :(

Wiem co powiecie: "zmień pracę", ale to nie takie łatwe teraz tam gdzie pracuje jak powiem, że chce sie zwolnić, to dostane wypowiedzenie "od razu", bo nikt nie będzie trzymał miesiąca kogoś kto szuka innej pracy, zwolnią mnie i zatrudnią kogoś innego :( I jeszcze teraz zacznie się sesja, jak ja mam zmieniać pracę jak muszę się uczyć :( Jak mi jest źle z tego powodu :(

Nie śmiejcie się ze mnie, nie komentujcie jak chcecie mnie zjechać to po prostu nic nie piszcie, ja sie po prostu musiałam wyżalić :(

I mój facet też zaczyna mieć dość moich fochów, wcale mu się nie dziwię, bo jak ja sama ze sobą nie wytrzymuje to w jaki sposób by on miał to zrobić, czuje sie jak w potrzasku :( Czuję, że go tracę, a nie potrafię się opanować :(

Wczoraj nakrzyczałam na niego, bo powiedział, że chciałby pojeździć na rowerze, dziś bo powiedział średnio śmieszny żarcik, który wzięłam niepotrzebnie do siebie.... Głupio mi, jak ja mam go przepraszać? Ile razy mogę mówić: "przepraszam, to było głupie" Ile razy mogę się tłumaczyć, że to moje zachowanie to przez okres, zmianę tabletek anty, leki na tarczycę, problemy finansowe.... ehh...
Smutno mi :(
smutnaaaa
 
Posty: 8
Dołączył(a): 19 maja 2008, o 10:50

Postprzez Megie » 29 maja 2008, o 19:52

hei smutnaaaa :kwiatek:

To juz wiesz, dlaczego jestes sfrustrowana...

zmień pracę", ale to nie takie łatwe teraz tam gdzie pracuje jak powiem, że chce sie zwolnić, to dostane wypowiedzenie "od razu", bo nikt nie będzie trzymał miesiąca kogoś kto szuka innej pracy


a musisz mowic ze chcesz zmienic prace.?..Mowisz im dopiero jak juz wiesz ze masz kolejna...
tak jest zdaje sie ze najlepiej..

na dzien dzisiejszy na Twoim miejscu staralabym sie skupic na sesji..
w wolnych chwilach rozsylala swoje CV..

i cos na rozladowanie stresu- jakies drobne przyjemnosci i chociaz na chwile zapominanie o problemach..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 502 gości

cron