Leżę, nic nie robię, płaczę

Problemy związane z depresją.

Leżę, nic nie robię, płaczę

Postprzez Mały biały kotek » 16 kwi 2008, o 18:46

Przede mną stos rzeczy do zrobienia, praca którą należałoby zacząć szukać, wiosenne porządki
Za mną kilka miesięcy stresów i przewlekłej choroby

Czuję, jakbym rozbijała się na kawałki. Najgorsze są noce, spędzone na przewracaniu się z boku na bok.
Jestem wrażliwa, często płaczę (prawie codziennie), mam lęk przed stanowczym działaniem. Czasem głowa pęka mi tak, że najchętniej przeżyłabym życie w pozycji leżącej.

Czy to są już objawy depresji?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Ventia » 16 kwi 2008, o 19:01

To mogą być objawy depresji, ale nie muszą. A może depresja i zmęczenie? Nie wiem. Piszesz o przewlekłej chorobie, nie wiem co masz na myśli ale chyba chodzi jakąś chorobę ciała? W takim przypadku nic dziwnego, że możesz się czuć zmęczona i zniechęcona. A bóle głowy warto by było sprawdzić u lekarza.
Ventia
 

Postprzez Goszka » 16 kwi 2008, o 21:11

ja mam to samo :cry: :cry: :cry: nie chcę być taka że nic nie doradzę ale niestety mam ten sam proobllem :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: czuję się do dupy :cry: szkoda gadać lepiej żeby nie było takich jak ja :cry:
Goszka
 

Postprzez eta » 16 kwi 2008, o 21:34

Goszka nie mów tak.Każdy jest na tym świecie potrzebny,TY też!!!!i lepiej,żebyś tu była :pocieszacz:
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez bunia » 16 kwi 2008, o 22:19

Co z Wami kobietki...nie wymagajcie za wiele od siebie a najlepsze male kroczki np. maly planik na kazdy dzien :ok:
Uszy do gory :!:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez nusia___ » 16 kwi 2008, o 22:39

Goszka nie jestes sama , ja mam od wczoraj mozg wilkosci orzeszka , po 5 godzinach z psychologami na testach i terapii.
Poprostu masakra , a moze wiecie jaka jest wspolna cecha nozyczek i patelni , bo tak brzmialo jedno z pytan :/ hmmm....

Te 5 godzin poprostu mi zrobilo na nowo balagan w glowie ze nie umiem sie pozbierac i caly czas mysle o zyletce, ze tylko ona mi zostalo , do glowy przychodza mi wizualizacje ze to robie i to mimo woli tak mam , do tego jeszcze sny o tym , normalnie mn ie to przesladuje , a ja wiem kiedy to ustapi , musze uciszyc te burze ,mozgu.
Przepraszam Was Goszka , Maly baily kotku 3majcie sie !
Buzi :?
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez ważka » 16 kwi 2008, o 23:31

Hm ja też mam dzisiaj doła dziwne mnie dzisiaj myśli nachodzą o śmierci...
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez Goszka » 17 kwi 2008, o 00:46

Generalnie to czuję się totalnie do dupy...bardzo destrukcyjny wieczór :( dobrze że jesteście chociaż Wy i to forum...chociaż tyle z tego życia...
Goszka
 

Postprzez ważka » 17 kwi 2008, o 09:59

Ale dzisiaj już lepiej a u Was? :kwiatek:
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez mahika » 17 kwi 2008, o 10:06

u mnie znacznie gorzej. ohydne myśli mam, te dwie śmierci mojego znajomego i kolegi dały mi ostro po głowie. Do tego inne rzeczy.
Boje sie ze mnie zaraz dopadnie moja przyjaciółka... pani D.... łeb mi sie zaraz rozpadnie na milion kawałkow. Cały czas sie zastanawiam czy coś sobie kupić ziołowego, bo nie mam już zadnych leków... ale nie chce zamulacza, tylko coś c mi doda siły i energii a jednocześnie zwalczy ten dół....
Jeny, jak sie zmusic na wizyte do psychiatry. jak w pore nie pójde, czegoś nie zrobie, to po mnie, na przynajmniej miesiac, dwa, a moze trzy...a moze poprostu juz nic nie ma sensu....

:kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ważka » 17 kwi 2008, o 10:21

Mahika nie daj sie tej wstretnej pani D.Zaraz wiosna zakwitnie bujnym kwieciem nie chciej tego przegapic?
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez Goszka » 17 kwi 2008, o 14:35

u mnie też jeszcze gorzej bo wytrzeźwiałam i zobaczyłam jak niszczę sobie i innym życie :cry: ktoś taki nie powinien chodzić po ziemi :cry: :cry: :cry: :cry: nie wiem dokąd to wszystko zajdzie ale widzę że to zły kierunek..........
Będzie to głupie co napiszę i przepraszam szczególnie białego kotka w którego wątku się żalę...ale NIE CHCĘ ŻYĆ!!!!!!!!!NIE ZASŁUGUJĘ NA ŻYCIE :smutny:
Goszka
 

Postprzez Ventia » 17 kwi 2008, o 18:24

Goszka przestań, przecież zasługujesz na życie i jestem pewna, że chcesz żyć, ale teraz jesteś po prostu rozżalona... JESTEŚ CHORA Słonko, jak my wszyscy, a nie zła. I zasługujesz na to, aby normalnie żyć... Ale niestety widzę, że masz z alkoholem większy problem niż myślałam, że masz i jednak powinnaś z alkoholu zrezygnować :(
Ventia
 

Postprzez Goszka » 18 kwi 2008, o 11:00

Ventio dzięki za słowa otuchy tylko że nie mogę sobie przetłumaczyć tego inaczej,przeholowałam chyba najbardziej w życiu i to nie tylko dlatego że zapiłam,ale też zachowałam się jak jakiś potwór...agresja,napad furii...nie wybaczę sobie...wiem to jest problem...ogromny,muszę coś z tym zrobić,tylko najgorsze że chory umysł zaczyna za jakiś czas bagatelizować sprawę i wiem że znów sobie kiedyś pofolguję...do tego stopnia że trafię na pogotowie...mało już brakowało :cry:
Czuję się w klatce bez wyjścia :cry:
Goszka
 

Postprzez Ventia » 18 kwi 2008, o 11:06

Goszka jest wyjście, praca nad sobą. Wierze, że dasz radę. Trzymaj się Słonko
Ventia
 

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości

cron