jakas taka cisza dzis na forum, z jednej strony sie jakos ciesze, ze to pewnie dlatego u u wszystki jest OK, moze to tez pogoda na te pozytywy wplywa?? ale ja jakas niepoukladana sie czuje, taka rozgoryczona, moje samopoczucie tez dzis bylo bardzo zle, udalo mi sie jakos je zagluszyc i robie to dalej, ale to wcale tak naprawde nieprzynosi mi ulgi,
bo znow, a moze nadal nieradze sobie, nieradze sobie z tym ciaglym wycofywaniem sie gdy jestem wsrod ludzi, zalezy mi na nich chcialabym nawiazac z nimi jakis fajny kontakt, ale niewychodzi, strasznie mnie to przytlacza, dodatkowo przytlacza mnie terapia, moze nie sama w sobie, ale to nad czym pracuje nad nia, to takie rozgrzebywanie i przywolywanie upiorow przeszlosci boli, ale swiadomosc pewnych rzeczy, mechanizmow jest dobra i pomocna w lepszym funkcjonowaniu ...