jest mi ciężko...

Problemy związane z depresją.

jest mi ciężko...

Postprzez magosza » 10 lut 2008, o 21:31

od dwóch dni znów odczuwam lęki przed wychodzeniem z domu.
Ma to związek z ciszą jaka panuje między mną a nim
ma to związek z moją rodziną ,w której się nie liczę.
ma to związek z siostrą ,która mnie źle traktuję ,wpadła w samouwielbienie i wywiera niekorzystny wpływ na rodziców ,manipuluje nimi na moją niekorzyść...

czuję się głupia ,brzydka ,nikomu niepotrzebna ....
zamknęłam się na innych i nie chce otwierać ,ludzie w większości wypadków mnie rozczarowują ,po co inwestować czas ,nadzieję ,otwierać się na kogoś ,opowiadać swoją historię życia jak dostajesz później obuchem w łeb.
nie warto.. chyba ,takie mam zdanie...

gdy pracowałam wszystko było w miarę poukładane ,aczkolwiek nie mówię nic o szczęściu.. niskie poczucie własnej wartości nawet mi wtedy towarzyszyło..
Jestem teraz tak to podsumuję na L4 ... choroba przewlekła ..ponoć cywilizacyjna ,sytuacja mam nadzieje zacznie się stabilizować we wtorek sie dowiem czy wyniki lepsze ,bo jak nie to załamka..

i znajdę pracę.. zarobie jakis grosz i poczuję się trochę lepsza od zera.. ...

mam nadzieję,ze jutro uda mi sie wygrzebać z mieszkania... moje koty mnie do tego mobilizują jak im się żarcie kończy ,szczególnie jeden wyjątkowy głodomor..:).

......:(ileż można żyć dla kotów?
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 21:49

Boję się już pisać do każdego,ale po kawałku z każdego tutaj człowieka odnajduję siebie.od kilku miesięcy pracuje w moim zawodzie...wymarzonym...tylko co z tego skoro mam tak niską samoocene,że już ludzie w pracy, uważają,że ja "nie wiem""nie umiem".szybko przestałam się cieszyć.Magosza po prostu Cię tule,bo doskonale opisałaś to czego ja wyrazić nie umiem.I życzę byś znalazła pracę,bo czasem człowiek mimo chamskiego towarzystwa niekiedy bezdusznych ludzi musi wyjść z domu.Olać to.To osobniki,które potrafią udawać,że wszystko jest ok.Może to i fajne,ale ja fałszu nie znoszę i śmiać się jak głupia do sera nie zamierzam na zawołanie.Cztery ściany są wygodne,ale do czasu.Trzymaj się
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez magosza » 10 lut 2008, o 21:53

ty też się trzymaj...:) fajnie ,że pracujesz w wymarzonym zawodzie ,tego się trzymaj i nie daj się zadufanym w sobie ludziom...

....mam nadzieję ,ze ja też kiedyś będę pracowała w wymarzonym zawodzie..
przynajmniej nie będzie mi żal straconego dnia:)bo nie samym zarabianiem człowiek powinien żyć ,bo to już w ogóle bez sensu...


....pozdrawiam:)i miłej nocy..
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości