wiesz, nie powinno mnie interesować co myślą inni, tylko jest faktem że tu się przeprowadziłam 5 miesięcy temu, zaczęłam swoje życie od początku po raz kolejny, i bardzo chciałabym mieć do kogo się odezwać, mieć nowe znajomości, koleżanki, kolegów...
nie wyskoczę nagle że się leczę już kilka lat. staram się soba zainteresować człowieka, swoją wiedzą techniczną, pomocną dłonią... bardzo boję się że mnie odepchną...
mam problem z ludzmi i uczę się normalnych kontatków.
w pracy znam kilka osób które mi mówili że chodzą do psychologa, pytają się co o tym myślę i wogóle, odpowiadam szczeże nie rozpowszechniając danej informacji dalej i nie dzieląc się swoim życiem.
nie chcę dzielić się problemami, czasem się rozpłaczę uciekam, chcę być sama - bo wiem że żadne słowo nie jest w stanie mi pomóc, wyciszę się i założe dalej tą swoją maske pewności siebie i arogancji...
wstydzę się że nie potrafię sobie bez terapii poradzić, mówić po raz enty o danej sytuacji, która mnie prześladuje...
nie umiem tego przeskoczyć, po prostu się wstydzę że któregoś dnia to wyjdzie