drugi początek...

Problemy związane z depresją.

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 19 sty 2012, o 21:52

Nie rozumiem - ma depresję z powodu braku kontaktu z wnuczką????????????????????????

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 19 sty 2012, o 21:55

no podobno!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 19 sty 2012, o 21:56

No to ma pecha :marchewka: :marchewka: :marchewka: :marchewka:

Niech jej Twoja siostra wnuka urodzi. Albo cały tuzin!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 19 sty 2012, o 22:04

Pozytywna, bardzo fajne wiadomości :) :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: drugi początek...

Postprzez marie89 » 20 sty 2012, o 01:02

pozytywnieinna napisał(a):no dobra, nie wytrzymam! wiec w skrocie:

- pierwszy etap alimentow zakonczony, zapadl wyrok, minus, ze kasy i tak nie sciagne, a nalezy mi sie od marca ubieglego roku, ale wyrok mam, no i plusy, ze sad uznal, ze tylko ja mam wladze rodzicielska, ze nasze miejsce pobytu jest w polsce, ze w razie sprawy o widzenia, czy dziecko mam ewidentny dowod, ze tatusiek OLAL swoje dziecko! sedzina w uzasadnieniu wrecz chamowała sie przed zlosliwosciami w stosunku do niego :haha:

- w obecnej pracy ide na L4 od przyszlego tygodnia i tak nieoplaca mi sie pracowac, sa zwyklymi oszustami, szkoda slow,

- walcze z druga praca, ktora daje mi narazie dodatkowy dochod na tyle, zeby przezyc spokojnie od pierszego do pierwzsego w polaczeniu z L4, mamy jakis czas do przodu, wyszly nowe sprawy, ktore daja mi jeszcze wieksze szanse na to, ze bedzie dobrze! niestety musze wyjechac sluzbowo na poltora dnia i nawet sie ciesze, bo zalatwilam malej opieke na ten czas (wlacznie z noca), a ja bede miala szanse zlapac oddech, co napewno wplynie fantastycznie na nasze relacje z krolewna, oczywiscie bede okropnie tesknic, ale mysle, ze jednak ta tesknota przyniesie bardzo wiuele korzysci nam obu :)

- zaszalalam i z racji stanowiska, ktore zajmuje, jeszcze nieoficjalnie w drugiej firmie i musze wygladac reprezentacyjnie kupilam sobie plaszczyk :oops: za bardzo niewielkie pieniadze, a wygladam bosko i czuje sie bosko, bo ostatnia rzecz kupilam sobie, jakies 3 lata temu

- na koniec, jak wyszlysmy z mala z alerii handlowej, od slowa do slowa zaczelysmy rozmawiac z jakas kobieta, kolo 50 tki i jakos sie zgadalo o DAnii i co sie okazalo, TA KOBIETA JEST AMBASADOREM DANII W POLSCE!! szczeka mi spadla na trotuar, gadalysmy, chyba z 30 minut, dostalam jej wizytowke i w poniedzialek zajmie sie sprawa alimentow! bo moze Dania nie uznawac Polskich alimentow, ale dunskie tez mam przyznane i choc jest to mniej niz mi przyznano, to w przeliczeniu na rok zaleglosci sa to takie pieniadze, ze SZOK! no wiec mam jej przeslac wszelka dokumentacje, wlacznie z tym, ze PODOBNO zamieszkuje na terenie Danii a nie Polski, ona w poniedzialek (jak juz bedzie w WAWie) przesle stosowne pogrozki do statsvorvaltningen, a ja rownolegle bede walczyc o roznice.dala mi wizytowke i najlepsze jest to, ze zajmie sie rowniez sprawa wydania malej paszportu, co jest nam niezbedne!

NORMALNIE JESZCZE NIE DOSZLAM DO SIEBIE PO TYM OSTATNIM!



Krok po kroku zaczyna się układać...

Może TEN NA GÓRZE w końcu założył okulary i zabrał się do dzieła...

Ale poza tym jesteś po prostu dzielną kobietą... i te pozytywne zmiany to Twoja zasługa i Twojej Miłości do córki :cmok:

Trzymam za Ciebie, za Was mocno kciuki... :cmok: :cmok: :cmok:
marie89
 

Re: drugi początek...

Postprzez woman » 20 sty 2012, o 14:08

Niewiarygodne Pozytywna, no naprawdę :)

Wysyłam pozytywne fluidy!!!! Miliony pozytywnych fluidów :P
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: drugi początek...

Postprzez ophrys » 20 sty 2012, o 16:41

Pozytywna Kochana, no po prostu słów mi brak jak przeczytałam. Naprawdę Ty masz tam na górze jakieś fory :cmok:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: drugi początek...

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 20 sty 2012, o 17:19

pozytywna zwyczajnie umie łapać i wykorzystywać okazje, jakie jej się trafiają zamiast siedzieć i biadolić.
Szacun za to !
:oops:
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Re: drugi początek...

Postprzez limonka » 20 sty 2012, o 17:19

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):pozytywna zwyczajnie umie łapać i wykorzystywać okazje, jakie jej się trafiają zamiast siedzieć i biadolić.
Szacun za to !
:oops:

Tez tak mysle!!!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 20 sty 2012, o 21:11

no wlasnie zaczelam sie bac :( wiem, ze nie moge zostac w tej firmie, ktorej jestem, bo mnie nie stac na nic, ale ta druga praca bardzo niepewna, nie przynosi wlasciwie zadnych dochodow (facet dal mi kase, ale niestety dzis sie okazalo, ze kasa jest na koszty wyjazdu sluzbowego) i po oplaceniu przejazdu, hotelu, niani nic mi nie zostanie, a wrecz bede na minusie :bezradny:

i zaczelam sie miotac, bo pol roku L4 a jak nie znajde czegos lepszego przez ten czas, a nic innego nie wypali?? to co zrobie??

na dodatek tatusiek wczoraj wydzwanial i nie odebralam tel. bo to i tak bezsensu, dzwonil dwa razy.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 23 sty 2012, o 22:53

od jutra jestem na L4, boje sie decyzji jaka podjelam, ale nie mialam innego wyjscia, z tej pracy nie utrzymalabym nas :(

teraz albo wyjdzie z druga praca, ale rownolegle bede szukac innej pracy.

nie wiem co teraz bedzie, strasznie sie boje :(

ponadto walcze o alimenty, wyslalam dokumenty do Pani ambasador, rozmawialam z konsulem, ktory nie pomoze, bo stwierdzil, ze to nie jego kompetencje.

zbieram dokumenty do sadu okregowego, ktory wyrok wysle do Danii, brakuje mi 2 dokumentow, za jeden musze zapłacic prawie 100 zl i nie wiem narazie skad wezme na to kase, a drugi nie wiem skad mam wziac, bo sedzina nie wiedziala o co chodzi

rozmawialam tez z Pania prokurator i moge zlozyc o sciganie za alimenty, a wiec jego pojawienie sie w Polsce bedzie skutkowalo aresztowaniem, zrobie to jak tylko otrzymam wyrok z sadu, mam to zrobic na policji,a policje mam 100 m od domu
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 23 sty 2012, o 23:11

Kochana, nie miałaś za bardzo wyjścia. Jestem pewna, ze z Twoja przebojowością znajdziesz pracę, choć pewnie nie od razu, ale po to masz L4. :cmok: :cmok: :cmok:

Co do tych spraw prawnych, to naprawde, ja sie już pogubiłam :shock: :shock: :shock: :shock:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 23 sty 2012, o 23:13

i bardzo dobrze, ze sie pogubiłas, zyze z calego serca, zebys nigdy nie musiala sie w tym odnajdowac!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 24 sty 2012, o 18:53

wiem, ze to okropne, ale na tym L4 jest nam niebiansko dobrze, wlasnie wrocilysmy z miasta, bylysmy patrzec na sztuczne lodowisko, a teraz wycinamy ciastka z ciastoliny :) ktos chce sprobowac?
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 24 sty 2012, o 18:55

jak moja siostre która była na L4 zobaczyła kierowniczka w Realu na zakupach, to miała przerąbane.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości

cron