pętla na szyi

Problemy związane z depresją.

Postprzez flinka » 16 kwi 2009, o 18:12

Kochanie jak tam zdrówko? :pocieszacz:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez melody » 17 kwi 2009, o 11:01

A dziękuję, nie jakoś super dobrze, ale lepiej niż wczoraj, czy przedwczoraj.
Dzisiaj wreszcie mogłam sobie pozwolić na zostanie w domu więc i mogę lepiej się o siebie zatroszczyć :)

mel.
melody
 

Postprzez flinka » 17 kwi 2009, o 15:35

Widzę, że troska o siebie wyraża się w obecności na forum. :wink:

Zdrówka Mel i wykorzystania w pełni możliwości odpoczynku! :)
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez melody » 17 kwi 2009, o 18:36

Widzę, że troska o siebie wyraża się w obecności na forum. :wink:

Też! :) Zwykle moje dni są tak wypełnione, że nie mam czasu na aktywność tutaj, a jest to dla mnie bardzo ważne bo mam do tego miejsca duży sentyment. Psychotekst dobrze mnie nastraja, także rzeczywiście można powiedzieć, że będąc tu "psychicznie robię sobie dobrze", no! :wink:

mel.
melody
 

Postprzez ewka » 18 kwi 2009, o 00:06

9 strona była we wtorek... to dzisiaj którą tam mamy?
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez melody » 18 kwi 2009, o 12:51

Och, stanęło na 9-tej Ewuniu :) To, co napisałam wylądowało na biurku mojej promotorki i w najbliższy poniedziałek dowiem się czy tak ma być, czy nie ma być...
Przytargałam do domu kilka nowych książek i teraz muszę je poczytać zanim ruszę dalej.
No ale w ten weekend raczej się za to nie zabiorę bo muszę skończyć pisać kolejny artykuł na "Piszemy-Psycho-Teksty", zbliża się deadline...

Dziękuje, ze czuwasz :cmok: :serce2:
mel.
melody
 

Postprzez ewka » 20 kwi 2009, o 23:56

Czuwam czuwam;) Dzisiaj właśnie poniedziałek... jak tam promotorka? Zadowolona? A Ty, Mel?

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez melody » 21 kwi 2009, o 18:37

No... ona zadowolona :) Oddała mi maszynopis bez pokreśleń i takich tam, a za to z dopiskiem: "ładny" (że niby tekst ładny) :)

A czy ja jestem zadowolona? Jestem zadowolona z poprawnie wykonanego zadania, natomiast nie jestem usatysfakcjonowana z mojej pisaniny; brakuje mi w niej czegoś. To może i jest ładny tekst, ale w moich oczach... bez polotu...
No ale to nie jest problem teraz.

Najbliższe weekendy spędzę na ostrym pisaniu bo do 14 maja muszę oddać całą część teoretyczną :)

Dziękuję za Twoją troskę Kochana :cmok: :serce2:

mel.
melody
 

Postprzez flinka » 21 kwi 2009, o 20:53

Nasza Droga Mel jak zwykle perfekcjonistka i ogromnie samokrytyczna.

Ja tam Ci gratuluję! I życzę Ci potężnej weny i więcej zadowolenia i docenienia swojej pracy!

Buziaki :)
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez caterpillar » 21 kwi 2009, o 22:53

hoho a czy Ty szukasz polotu w czesci teoretycznej?! :szok:

"Nasza Droga Mel jak zwykle perfekcjonistka i ogromnie samokrytyczna."

:tak:

ja tez trzymam kciuki za ta Twoja wene,zeby wszysko szlo w kierunku tej "kumocy" :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 21 kwi 2009, o 23:55

melody napisał(a):To może i jest ładny tekst, ale w moich oczach... bez polotu...

Chciałabym kiedyś przeczytać coś, co stworzysz Mel i będzie to w Twoich oczach miało polot. Taaak... bardzo chciałabym. A może już coś takiego jest? Jest Mel?
:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez melody » 22 kwi 2009, o 18:51

caterpillar napisał(a):hoho a czy Ty szukasz polotu w czesci teoretycznej?!

No tak. Uważam, że teoria może być niezwykle fascynująca, tylko trzeba ją poczuć i wpleść swoje spostrzeżenia w całość...

Ewuniu, wątpię w to, bym nazwała to, co sama piszę, tekstem z polotem.
I nie dlatego, że tak bardzo krytycznie siebie oceniam (to też odpowiedź na to, co Ty napisałaś, Flinka)
Po prostu pewne stwierdzenia są w moich ustach zarezerwowane tylko dla najwybitniejszych. Z polotem to pisze np. Michel Faber, porównywany do Dickensa...
Tymczasem ja mam w sobie zgodę na to, ze wybitna nie jestem i nie będę. Ale jednocześnie potrzebuję stawiać sobie poprzeczkę wysoko (we wszystkim co robię) ponieważ bardzo mnie to motywuje; to jest moja siła napędowa. Lubie tak żyć.
Gdybym natomiast przeskakiwała własne poprzeczki, to... nie miałabym już nic do roboty; nie miałabym do czego dążyć.
Wiem, że mam ambitny charakter i czasem jest to zaletą w oczach innych, a czasem wadą (zależy od sytuacji). Ważne jest to, że ja lubię być ambitna, choć czasami na tą ambicję narzekam. No ale bywa, że narzekamy nawet na tych, których kochamy, prawda?

Pozdrawiam Was cieplutko! :serce2:

mel.

PS. Mam dziś kiepski humor, dlatego tak poważnie gadam.
melody
 

Postprzez caterpillar » 22 kwi 2009, o 21:02

aaa jasne ,ze moze miec polot :!: ja oczywiscie pochopnie skojarzylam z sama metodologia ,co niestety w naszych pracach wygladalo dretwo i na jedno kopyto ale trzeba bylo i koniec :?
zwracam honor :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 22 kwi 2009, o 23:58

Poprzeczki to bardzo fajna i ważna rzecz (moim zdaniem). I warto je mieć i warto starać się je pokonywać... dzięki temu człowiek idzie naprzód i zawsze w górę. Tak trzymać! I nie zapominać, że i najlepszym zdarzy się poprzeczkę strącić...

Weny Mel życzę nieustannie;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez melody » 23 kwi 2009, o 16:49

Caterpillar, Kochana, nawet metodologia może być fascynująca(!)
Ostatnio zaczytywałam się w narracjach biograficznych, to jest niesamowicie ciekawe. Albo tzw. wywiad z fotografią, czyli analiza fotografii; albo analiza obrazu wizualnego (np. teledysku). To są strasznie ciekawe rzeczy... :)

Natomiast rzeczywiście potwornie nudzą mnie badania ilościowe i jestem w ogóle krytycznie nastawiona do tego typu badań. W moich oczach jest to powierzchowne bardzo badanie. Z resztą zgodnie z ideą takich badań - chodzi o rozpiętość zjawiska, a nie o jego znaczenie dla człowieka, który mu podlega, prawda? Mnie interesuje to drugie.

No ale to wszystko to nie ważne, tak se tylko gadam w odpowiedzi na to, co czytam.

Ewuniu, dziękuję za pozytywną energię - będzie mi potrzebna w najbliższych dniach :serce2:

mel.
melody
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości

cron