Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez pszyklejony » 27 kwi 2010, o 01:45

Powinnaś się konfrontować z ludźmi, sama się zagubisz.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Amir » 27 kwi 2010, o 02:52

escribir, escribir, Málaga orando por usted (y lecturas)

Obrazek


Proszę wstawiać mniejsze zdjęcia, bo zaczne je usuwać :szczotka:

Pozdrawiam
administrator
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez wera » 27 kwi 2010, o 06:56

jak przeżuta i wypluta
zmęczona i nie wyspana
długi dzień dziś przede mną
długa podróż mnie dziś czeka
eh... drogą przez mękę
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Bene » 28 kwi 2010, o 06:02

Najgorzej z rana....
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Postprzez sikorkaa » 28 kwi 2010, o 09:13

dzis jade na swoja 1. wizyte do rodzicow. przezylam troche ponad tydzien z Lubym w Naszej hacjendzie, narazie zerwana tylko tapeta, jakos mozolnie to idzie, ale najwazniejszy cel osiagniety - jestesmy razem na co dzien :)

czuje sie tu calkiem dobrze, jak narazie bez zadnych zgrzytow, kryzysow.
sikorkaa
 

Postprzez ewka » 28 kwi 2010, o 09:26

sikorkaa napisał(a):najwazniejszy cel osiagniety - jestesmy razem na co dzien :)

I chyba też na CO NOC :haha:

sikorkaa napisał(a):jak narazie bez zadnych zgrzytow, kryzysow.

Noooooooo... jakby JUŻ miały być, to normalnie koniec świata!!!

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorkaa » 28 kwi 2010, o 10:04

---------- 10:03 28.04.2010 ----------

podlosc Twoja nie zna granic :twisted:

---------- 10:04 ----------

oczywiscie ze zaden koniec swiata. ja juz duza dziewczynka jestem wiec mi niczego nie wmawiaj prosze.
sikorkaa
 

Postprzez ewka » 28 kwi 2010, o 10:25

:shock:
Ja tu sobie zażartowywuję, a Ty Sikorko jakoś tak :bezradny:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 28 kwi 2010, o 10:30

:) Umiejętność śmiania się samych z siebie to cenna acz rzadka cecha ;) :bezradny:.



---
Wypoczęta
(pojechaliśmy przez weekend zobaczyć największe ruiny Zamku Spiskiego na Słowacji - cudne cudeńko :)).

Sytuacja w firmie Wu. z wolna wraca do normy (coraz mniej zaległości, coraz więcej na "czysto").

Aaa - i dostałam propozycję z jednego biura na pilotaż Zielonej Szkoły nad morzem toteż ogromnie się cieszę, bo Bałtyku nie widziałam z dobre paręnaście latek.



Także jak to niegdyś tutaj napisałam - po negatywach ZAWSZE nadchodzą POZYTYWY.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez sikorkaa » 28 kwi 2010, o 10:39

jakbym Cie nie znala to bym Cie kupila :roll:
sikorkaa
 

Postprzez ewka » 28 kwi 2010, o 11:05

sikorkaa napisał(a):jakbym Cie nie znala to bym Cie kupila :roll:

Nie rozumiem Cię, Sikorko... i może niech tak zostanie.

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 28 kwi 2010, o 11:45

:bezradny:
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez sikorkaa » 28 kwi 2010, o 12:06

to moze o tym koncu swiata mi wyjasnij o co Ci chodzilo to bede wdzieczna bo o spedzaniu rowniez nocy to zarcik zalapalam natomiast ten o koncu swiata tekst wydal mi sie zwyczajnie zlosliwy. jesli sie myle to mnie z bledu wyprowadz.
sikorkaa
 

Postprzez ewka » 28 kwi 2010, o 13:40

sikorkaa napisał(a):to moze o tym koncu swiata mi wyjasnij o co Ci chodzilo to bede wdzieczna bo o spedzaniu rowniez nocy to zarcik zalapalam natomiast ten o koncu swiata tekst wydal mi sie zwyczajnie zlosliwy. jesli sie myle to mnie z bledu wyprowadz.

Ja napisałam, że gdyby po tygodniowym wspólnym mieszkaniu były JUŻ jakieś nieporozumienia, to byłby koniec świata - ponieważ jeśli mają być nieporozumienia, to raczej po dłuższym czasie. Gdyby były wcześniej, to raczej kiepskie rokowania na przyszłość.

Może mam dzisiaj jakąś pomroczność... no nie wiem :bezradny: , ale mnie się to wydaje zrozumiałe raczej :bezradny: i przecież gdzie tu złośliwość? :bezradny:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorkaa » 28 kwi 2010, o 14:04

---------- 14:02 28.04.2010 ----------

osobiscie uwazam ze zadnego konca swiata by nie bylo, ot kolejne rozczarowanie zwiazkiem i tyle. gorsze rzeczy na tym lez padole sie zdarzaja. ale zgadzam sie ze zle poczatki nie wroza niczego dobrego, tak tez mysle dlatego tym bardziej sie ciesze ze jest bardzo dobrze, tak jak sie spodziewalam ze bedzie. choc ja bardziej mialam na mysli sama siebie - ze ja nie dam rady, ze sama ze soba sobie nie poradze. wynioslam sie z domu o ponad 200km, nie mam tu nikogo, doslownie nikgo. poza tym balam sie ze nagle z rozpieszczonej przez tatusia dziewczynki bede busiala sie przeistoczyc w pania domu. a jak widze udaje sie i to calkiem sprawnie.

no to wyjasnione - buzka :cmok:
sikorkaa
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości

cron