Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez melody » 16 kwi 2010, o 15:14

jestem po prostu przytłoczona, nic nie zostaje rozwiązane, a tylko wciąż i wciąż pojawiają się nowe problemy....
melody
 

Postprzez Sansevieria » 16 kwi 2010, o 15:22

Przecież wiesz, skarbie, że to, do czego Cię ciągnie (pcha) nie rozwiąże ani nie usunie żadego z problemów. Poza tym może nie wszystkie Ty musisz rozwiązać, może nie muszą zostać rozwiązane natychmiast... :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez kici » 16 kwi 2010, o 15:44

sciagneli mi gips z reki...
tylko dlaczego mnie to wcale nie cieszy :yyy:
przeciez kazdy normalny czlowiek cieszylby sie, ze wreszcie od nieco ponad dwoch miesiecy ma sprawne obie rece...
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez mahika » 17 kwi 2010, o 19:01

bardzo słabo...

Dla odstresowania się, po pracy ugotowałam gar gołąbków, usmażyłam mase kotletów mielonych, zrobilam buraczki zasmażane (pomrożę na potem) góre twarożku ze szczypiorkiem i rzodkiewką, góre szczypiorku do suszenia i nie wiem co jeszcze... nie pamiętam kiedy ostatni raz coś gotowałam.... Nie odstresowało mnie to.

Straciłam wszystkie zdjęcia i dokumenty z mojego laptopa... niefajnie... :(

słabo się czuje...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 17 kwi 2010, o 21:30

---------- 21:26 17.04.2010 ----------

Ja też dziś słabo się czuję..

Zmęczona... choć nie wiem czym, bo raczej się nie przepracowałam..

Zniechęcona..

Czas "ucieka mi przez palce". Nie robię nic pożytecznego. Nic co sobie początkowo planowałam.

I ten ból głowy.. Często miewam bóle głowy.

---------- 21:30 ----------

no... może na sekundę się ożywiłam, gdy przeczytałam, że mahika ugotowała gar gołąbków.. uwielbiam- mniam mniam :wink:
marie89
 

Postprzez Justa » 17 kwi 2010, o 22:14

Mahika, nie mogę przejść obojętnie wobec Twoich słów - szczerze PODZIWIAM, bo gołąbki to coś zupełnie nie wykonalnego dla mnie... (chociaż zajadać się nimi uwielbiam).

Ja czuję się spełniona. Udało mi się dzisiaj popracować zawodowo nad tym, co lubię oraz spędzić bardzo dużo fajnego czasu z synkiem. Mam poczucie, że wykorzystałam dobrze dzień.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Sansevieria » 17 kwi 2010, o 23:14

:pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez biscuit » 17 kwi 2010, o 23:22

marie89 napisał(a):

I ten ból głowy.. Często miewam bóle głowy.



większość bólów głowy spowodowana jest odwodnieniem organizmu

moje bóle ustąpiły, gdy zaczęłam pić dużo wody
z 3 litry dziennie
ja piję z sokiem cytrynowym

dzień zaczynam od 2 szklanek
plus magnez i witamina b compositum (b complex)

10 lat miałam bóle głowe i jadłam tony przeciwbólowych
od miesiąca, gdy wdrożyłam wode plus ww. suplementy
bóle głowy ustąpiły

można o tym poczytać w necie
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez mahika » 18 kwi 2010, o 09:46

biscuit, dzięki za rade, też mam takie bóle i faktycznie jak pije dużo wody to aż tak nie boli, ale nie wiedziałam że to ma jakiś związek.

justa, a robiłaś, próbowałaś kiedyś zrobic? ja jakoś w pół gdz. mam gotowe... to na prawde proste.

czekam na babcie, przyjdzie na obiad :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez marie89 » 18 kwi 2010, o 10:50

Dzięki biscuit

Nie wpadłabym, że to właśnie dlatego..
I już powoli doszukiwałam się jakiegoś medycznego "paskudztwa".. kosmiczne przyczyny itd

Zazwyczaj zwalałam to na stres albo niskie ciśnienie.. A te bóle głowy bywają tak nagłe i dokuczliwe, że rozwalają mi cały dzień..

Ale faktycznie, chyba w tym pędzie codzienności strasznie siebie zaniedbałam i ostatnie o czym myślę to o swoim stanie nawodnienia ;p Pora to zmienić;)

A dziś czuję się lepiej, choć emocjonalnie zdaje się że zastygłam.

Na zewnątrz piękna pogoda. Powinnam wyjść, "poruszać" się.. a nie myśleć tylko o obiedzie :wink: Poszukać innego pomysłu niż zakopanie się w papierkach i obowiązkach, bo wiadomo "praca pracą", ale istnieje jeszcze szereg innych rzeczy.. ciekawszych i przyjemnych, o których zdaje się że zapomniałam.
marie89
 

Postprzez mahika » 18 kwi 2010, o 15:55

jaką mam ochote wrzeszczeć...
nie umiem. ale chce.

kurwa mac... :evil: :cry: :( :evil:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Justa » 18 kwi 2010, o 21:14

---------- 21:08 18.04.2010 ----------

mahika, nie próbowałam - czasem tylko za szczenięcych lat asystowałam mamie. Mam w sobie kompletną blokadę na wykonalność tej potrawy. ;-)
Babci smakowało?
Aha, i udało Ci się nawrzeszczeć?


---------- 21:14 ----------

A ja czuję się zmęczona. Ale to jest takie pozytywne zmęczenie, ze świadomością, że intensywnie i dobrze wykorzystało się dzień.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Amir » 18 kwi 2010, o 22:11

nawrzeszcz na mnie Obrazek
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości