Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez mahika » 16 gru 2009, o 20:26

ja się czuję obojętnie. księgowość sobie robie :bezradny:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kici » 16 gru 2009, o 20:29

a mi dzis bardzo, bardzo smutno :(
zabilam(jakkolwiek to brzmi) dzis bezdomnego(chyba) psa... wyskoczyl mi przed maske i szans na zahamowanie nie bylo :(
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez mahika » 16 gru 2009, o 20:33

:pocieszacz: Jest już za tęczowym mostkiem, jest mu ciepło i dobrze.
Nie martw się, przecież to nie Twoja wina :misiu:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 16 gru 2009, o 20:37

A ja zmęczona jestem i skupiona na sobie i swoich tam takich różnych...
melody
 

Postprzez kici » 16 gru 2009, o 20:37

dzieki mahika :kwiatek2:
tylko to tez bylo zywe stworzenie i jakos mi tak "dziwnie" z tym :(
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez mahika » 16 gru 2009, o 20:59

wiem kici, wiem..
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kici » 16 gru 2009, o 21:56

jeszcze bardziej zrobilo mi sie smutno, jak panowie z poli stwierdzili przeciez to byl tylko jakis przybleda, czym sie pani tak martwi...szkoda tylko samochodu :(
no tak, ale nie kazdy musi myslec podobnie... :roll:
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez mahika » 16 gru 2009, o 22:33

No pewnie e nie, tym bardziej że to byli panowie z policji...
Kici, minie. Będziesz pamiętać ale minie :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kici » 16 gru 2009, o 22:51

wiem, minie...jak wszystko zreszta :(
w pierwszym odruchu to chcialam temu pieskowi wykupic miejsce na cmentarzu dla zwierzakow, obok mojej Lary...tylko zabraklo mi odwagi,by panom z poli to powiedziec,bo domyslalam sie jaka bedzie ich reakcja...

mahika :kwiatek: dziekuje!
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez alutka_87 » 17 gru 2009, o 15:21

---------- 02:35 17.12.2009 ----------

Kici...nie każdy by się tak przejął "jakimś przybłędą" jesteś naprawdę dobrą osóbką! :pocieszacz:

stoję na rozdrożu. mam dużo zaległości na uczelni, nie mam sił ich nadrabiać, ani nawet specjalnej chęci. co to za różnica kiedy i czy w ogóle skończę studia jeśli i tak nie mam chęci do życia...

Dostałam zaproszenie od byłego chłopaka (krótko i dawno temu ale kontakt jest) do Anglii na kilka dni w styczniu, nawet zaoferował się bilet mi kupić bo mu taniej wyjdzie niż mi.... Nie mogę się doczekać, nigdy nie byłam w Anglii, nigdy nie leciałam samolotem no i w końcu odpocznę, urwę się od tego wszystkiego:D ... po cichu myślę, że może jak mi się spodoba zostanę na dłużej jeśli znajdę pracę... może to najlepsze wyjście dla mnie na tym etapie życia....

---------- 14:21 ----------

podjęłam decyzje... nie mogłam zasnąć do 5 nad ranem i różne myśli krążą wtedy po głowie.

Idę dziś do mojej pani psychiatry, mam nadzieję, że mi pomoże, wystawi odpowiednie zaświadczenie. Zamierzam wziąć urlop dziekański zdrowotny...
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez mahika » 17 gru 2009, o 15:27

---------- 14:24 17.12.2009 ----------

a dużo Ci jeszcze zostało tej szkoły? Powiem Ci ze przez ostatnie 3 lata miałam taki plan co chwilę, ale w końcu się nie zdecydowałam i za 3 miesiące kończę tą szkołę cholerną, której niecierpię i cieszę się że nie wzięłam tego urlopu. Czy to ostateczna decyzja? bo może warto ją jeszcze przemyśleć?

---------- 14:27 ----------

od wczoraj mam dreszcze i trzęsę się ze strachu nie wiem dokładnie czemu. za dużo myśli w mojej głowie...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez alutka_87 » 17 gru 2009, o 15:30

---------- 14:27 17.12.2009 ----------

Jestem teraz na drugim roku, czyli jeszcze jeden rok został. Wiesz, gdybym widziała szansę na nadrobienie zaległości.... ale za dużo mam nieobecności, ciężko by było, tym bardziej, że nie mam do tego głowy i tak. To raczej ostateczna decyzja....

---------- 14:30 ----------

Lepiej wziąć ten urlop, uporządkować sprawy, niż kombinować potem jakieś warunki, "błagać" wykładowców o zaliczenie.... bo ja tam nie potrafię. Naważyłam piwa to puszę je wypić.

Będzie dobrze:)
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez mahika » 17 gru 2009, o 15:32

---------- 14:31 17.12.2009 ----------

Uwierz mi, nie raz nie miałam do tego głowy, nie mogłam wstać z łóżka, prawie nie chodziłam na zajęcia i jakoś mi się udawało. wiem że u Ciebie pewnie jest inaczej, u każdego jest... ale pomyśl jeszcze sobie czy napewno nie da się nic zrobić...

---------- 14:32 ----------

ok :) Pewnie wiesz co robisz, ale za rok zamiast iść znów do szkoły miałabyś koniec ;)

Podobno to 2 najbardziej znienawidzone słowa świata "będzie dobrze" ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kici » 17 gru 2009, o 15:36

alutka_87, oczywiscie to Twoja decyzja, ale zastanow sie czy warto poswiecic cos co juz osiagnelas na tych studiach...wiadomo, na studiach nie zawsze jest latwo. ja tez chcialam zrezygnowac jak juz postanowilam wyjechac...ale tak wyszlo, ze przenioslam sie na zaoczne i jakos skonczylam studia, bylo ciezko, ale wiele osob z roku mi pomoglo!
w sumie urlop dzieknanski moze tylko rozleniwic...takie moje doswiadczenia!!


mahika Tobie zycze :slonko: , zeby ogrzalo ten starch :)
Ostatnio edytowano 17 gru 2009, o 15:39 przez kici, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Postprzez alutka_87 » 17 gru 2009, o 15:41

---------- 14:36 17.12.2009 ----------

Wiem, wiem, drugi raz mnie to spotka, że inni się bronią a ja tyły kryje:) ale wobec tego, że i tak nie mam żadnych planów życiowych, i tak przyszłość maluje mi się na czarno...

Mahiczko, inny problem to taki, że naprawdę mnie interesują te studia tylko nie mam głowy do tego, chciałabym coś więcej wynieść z nich niż te nędzne "wyżebrane" 3 :)

Dziękuję Ci mimo wszystko :kwiatek2:

---------- 14:41 ----------

JESTEM PEWNA. i uwierzcie mi, że nie zdecydowałabym się na ten krok mając cień szansy na pozaliczanie wszystkiego...

Ale kamień spadł mi z serca od kiedy podjęłam tę decyzje... To nie będzie stracony czas bo zapisałam się na maturę z biologii rozszerzoną jako dodatkowy przedmiot, może na prawo jazdy się w końcu zdecyduje mając więcej czasu....

a tymczasem też wam życzę troszkę :slonko: w ten ponury choć śnieżny dzień:)
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości

cron