KOMPLEKSY

Problemy związane z depresją.

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 00:53

Tak, kasiorku, być samemu z problemem to największy koszmar.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez lilly » 4 cze 2010, o 00:56

I właśnie ja też mam tak, że chciałabym przespać życie, czasem zastanawiam się po co ja wogóle żyję czy to ma sens.. po co mi to, jak wogole to życie mnie nie cieczy.. ciągle jestem tylko niezadowolona. Chciała bym się zamknąć w swoim pokoju i nie wychodzić z niego odizolowac się od wszystkich.. Kiedyś ktoś mi powiedział : jak byłaś mała to bbyłaś radosna, uśmiechnięta, nie miałaś barier nie wstydziłaś się, wszytkie sprawy załatwiałaś. Ale przecież człowiek dorasta i nie będzie ciągle dzieckiem.. jeszcze jestem w takim wieku, że to normalne że się buntuję itp.. ale tęsknię. Tęsknię za dzieciństwem, nie miaąłm tyle problemów i zmartwień, nie rozmyślałam tak nad zyciem i nie popełniłam tyle błędów. Ale przecież człowiek uczy sie na błędach- ciągle to sobie powtarzam. Mam dni kiedy jest we mnie energia i radość życia, ale to przemija... a chciała bym takich dni miec więcej..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:04

jak byłaś mała to bbyłaś radosna, uśmiechnięta, nie miałaś barier nie wstydziłaś się, wszytkie sprawy załatwiałaś. Ale przecież człowiek dorasta i nie będzie ciągle dzieckiem..


Zgadza się, dorasta... Z tym, że dorosłość nie oznacza popadania w depresję... Czy coś się nie wydarzyło, że masz takie nastroje, że tak o sobie myślisz. Od jakiego mniej więcej momentu, zdarzenia zaczęłaś mieć takie myśli. Kurczę nie wydaje mi się, żeby ironiczne żarciki wprowadziły w człowieka taki stan.
Wiesz podoba mi się, że jesteś świadoma wszystkiego, swojego wieku i tego, co mu towarzyszy, nie bronisz się przed pomocą. To bardzo fajnie i podoba mi się w Tobie :)

Ale przecież człowiek uczy sie na błędach- ciągle to sobie powtarzam.


Oj tak, to prawda. Ja czasem miałam potworne wyrzuty człowieka a po jakimś czasie patrze i mówię: ,,Kurdę, przecież to mi było potrzebne, gdyby nie to, co się wydarzyło nie dałabym rady"

Myślę, że jesteś mądrą osobą i nie mogłaś popełnić nic strasznego...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 01:04

Stawanie się dorosłym to napewno trudny wiek. Człowiek dobrze przygotowany ma łatwiej, U Ciebie mogą być kłopoty. Chociażby z chłopakiem. Ojciec i wogóle rodzina jest jakimś wzorem, który jako dziecko nieświadomie chłoniesz. Te doświadczenia są później wykorzystywane w dorosłym życiu.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez lilly » 4 cze 2010, o 01:15

Nie wiem właśnie, myśle że nic takiego się nie wydarzyło, sięgając w przeszłość nie przypominam sobie takich sytuacji. nie wiem sama..
Często też mi się wydaje, że ludzie patrząc na mnie od razu mają negatywne myśli i wydaje mi sie że każdy na mnie patrzy. Strasznie się siebie wstydzę. Boję sie bardzo opini innych ludzi, nie lubie przebywać w miejscach gdzie juest dużo osób, to mnie przerasta.
Ale nie wiem jakie wydarzenia z przeszłości mogły wpłynąć na to żę tak mam..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:20

Jakbym o sobie czytała. Tego problemu już dawno się pozbyłam. Myślę, że dobrym pomysłem jest pójście do terapeuty.

Powiedz, co myslisz sama o sobie? Nie o wyglądzie, o sobie? Czy jesteś wartościowa osobę Twoim zdaniem?
Najważniejsze, byś zaakceptowała i pokochała powoli siebie?
A może ludzie się patrzą, bo Ci mzazdroszczą, figury, urody.

To dla siebie jesteś nieatrakcyjna, nie wiesz jak inni Cię postrzegają :wink: .
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 01:23

Z jakiegoś powodu tak się stało, teraz trzeba to odkręcić, ale raczej nie na forum. To są właśnie absurdalne przekonania o sobie. Co z tego, że nieprawdziwe, jak Twoje własne.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:24

Dobrze, jej własne, ale jej zdaniem prawdziwe. Więc ona musi pamiętać, że to bzdura i nalezy to podkreslać
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 4 cze 2010, o 01:31

Ja o sobie myślę, że jestem dziwna. W piątkowe wieczory wole zostać w domu z mama niż gdziekolwiek wyjść. Nie chodze na imprezy, wogóle mnie nie ciągnie na dyskoteki. Chociaż moje rówieśniczki bawią się co tydzień. Nie lubie dziewczyn, które chodza tylko po klubach i rozmawiają o głupotach.Chciała bym być najlepsza w czymś co robie , chociaż to nie jest takie proste i nie zawsze sie udaje.Uważam, że moje zycie jest nudne, monotonne. Chociaż mam pasję, ale to tylko 2godzinny trening dziennie.
Chciałabym coś w życiu osiągnąć, mieć cel. Być kimś wartościowym.
Zależy mi na bliskich , na rodzinie.
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:39

Kims warościowym jesteś nie zależnie od osiągnięć materialnych. Tego ciągle sama się uczę, ale idzie mi coraz lepiej i zaczynam w to wierzyć... Zobacz jesteś według mnie bardzo rozsądną osobą i na pewno jesteś wartościowa. Osiągnięcia są tylko papierkiem, ktos kto ma wyksztaucenia a nie ma żadnych wartości, nie jest lubiany w efekcie zostaje sam... a są takie przypadki...
Spójrz jak mówisz. Chcesz od życia konkretów, nie pierdołów... zaakceptuj to, jeśli tak jest na prawdę, a nie mówisz tak dlatego, bo masz trudności z wyjściem a tak na prawdę chciałabyś wyjść i to Cię boli. To nic złego i zdarza się. W ten sposób zabezpieczamy się...

Świetnie, że masz pasję, co to?
Może jakieś dodatkowe kursy?

A czujesz się zauważana i doceniana w rodzinie?
Ja zdałam sobie sprawę, że chiałam za wszelką cenę tańczyć, bo potrzebowałam aprobaty.
Były kursy, brak sił, wsparcia, motywacji i rezygnacja i tak kilka razy. Aż w końcu sobie to uświadomiłam...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 01:44

Podziwiam Cię, że w tak młodym wieku przyszłaś tu szukać odpowiedzi na istotne pytania. Tymi dziewczynami się nie przejmuj, powinnaś mieć swoje życie, Chociaż dobrze by było uczestniczyć w jakimś życiu towarzyskim. Być kimś wartościowym (lampka mi się zapaliła w głowie :) ) to znaczy, że teraz nie jesteś?
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:47

Przyklejony ja miałam tyle samo lat, kiedy tutaj przyszłam i nie żałuję, bo znalazłam oparcie w wielu trudnych chwilach...
Myślę, że to pozytywne miejsce. Co w tym dziwnego?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez lilly » 4 cze 2010, o 01:50

Moją pasją jest sport, a od 6 lat trenuję sztuki walki.
Mam osiągnięcia mniejsze i większe, od treningów moge powiedziec że się uzależniłam, bo nie wyobrażam sobie żeby teraz przestać trenować. Na treningach odpoczywam od całego dnia, jestem w towarzystwie świetnych ludzi .

W rodzinie, tak jestem zauważana, mam wsparcie, zawsze mi powtarzają że jestem mądrą dobrą dziewczyną, tylko ja w to nie potrafie uwieżyć. Tak jakby nie dopouszczam do siebie tych myśli tych dobrych słów co oni mi mówią, zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje..
lilly
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3 cze 2010, o 21:59

Postprzez pszyklejony » 4 cze 2010, o 01:50

Dla mnie to dziwne ale ja jestem z innej epoki :).
Lilly, nie wiesz dlaczego, bo ten mechanizm jest poza kontrolą świadomości.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Księżycowa » 4 cze 2010, o 01:53

Każdy ma swoje poglądy :) .
Ja nie żałuję, że tutaj się pozwierzałam, bo tylko tutaj dostałam wsparcie i dzięki wielu osobom wiele rzeczy przemyślałam, wyszło na dobre :) .

Lilly a między tymi ludźmi na teningach nie chcesz się schować?
Jaka jest tutaj różnica?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości