---------- 11:57 16.10.2009 ----------
Mel,nie przejmuj się,to chyba był taki dziwny dzień bo ja też miałam podobnie.
Najpierw rano obudziłam się z bólem w klatce piersiowej i miałam dylemat czy iść na uczelnię-nie poszłam,bo też nie chciałam się kompromitować,poza tym niewyraźnie się czułam.
Umówiłam się na mieście ale przyłożyłam na chwilę głowę do poduszki i zaspałam.
Potem sprzed nosa uciekł mi tramwaj.Zapomnialam parasola i zmokłam.I pomyliłam numery na ulicy,którą najpierw przeszłam na całej długości kiedy zobaczyłam na wizytówce że kamienica ma inny numer.
W ogóle gdy wróciłam do domu czułam się beznadziejnie,nic nie warta i w ogóle do dupy.
Egzystencjalny paw.
W sumie miało Cię to pocieszyć...ale nie wiem czy odniosło taki skutek
Inni też mieli wczoraj niefajnie
A teraz siedzę i przejmuję się że nic w życiu nie osiągnęłam....ech.Czy ja naprawdę mam taki problem czy tylko go sobie stworzyłam w głowie?Bo już nie wiem....
---------- 15:41 ----------
a teraz to już mi w ogóle tak jakoś niefajnie
Boli mnie w środku