poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 13:37

antybiotyk dalam, ale uwazam, ze nie bylo powodu, byla wiele razy bardziej chora i nie miala, no powinna miec rok temu w danii, kiedy przez 1,5 miesiaca miala goraczke.

a z tym zbieraniem, bo nie za mna, caly czas nagabuja o kolejne datki na ta rodzine i nie na zasadzie postawimy puszke, tylko krazy lista i puszka, ktora co chwile trafia na moje biurko,

cat to wlasnie o to chodzi, ze ja nie mam ochoty tlumaczyc nikomu w jakiej jestem sytuacji, tymbardziej ludziom w pracy :bezradny: wiec na liste potrzebujacych tez sie nie wpisze
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez mahika » 8 gru 2011, o 13:41

wrzuć symboliczny grosik :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: poszedl do sadu

Postprzez Abssinth » 8 gru 2011, o 13:48

hmm Pozytywna
w tym momencie masz dwie opcje -

albo bedziesz widziana jako zimna zla suka, ktora na dziecko nie da (tak mi sie wydaje, ze juz jestes widziana, jesli zostalas wezwana na dywanik)

albo bedziesz widziana jako samotna matka bohaterka

wiec Twoj wybor jak to zrobisz.
nie musisz opowiadac calej historii, tylko wspomniec, ze jestes samotna matka a ojciec jest za granica i nie placi, wiec utrzymujesz Was obie sama...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: poszedl do sadu

Postprzez mahika » 8 gru 2011, o 14:06

a no właśnie, jakbyś poinformowała tą kierowniczkę że póki co nie jesteś w stanie nic dać,
przecież nie musisz tłumaczyć się całemu personelowi.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 8 gru 2011, o 21:05

Zgadzam się z Abs i Mahiką- ja też bym powiedziała jasno kierowniczce jak faktycznie wygląda moja sytuacja, a dodatkowo zaznaczyła grzecznie , że z tego powodu pracuję b. efektywnie, przyniosłam zysk taki i taki i chciałabym porozmawiac o premii o której była mowa gdy się zatrudniałam. W firmach gdzie jest ZFŚS dodatkowo mogłabyś sama złożyć podanie o zapomogę.
Chyba lepiej spróbować się porozumieć niż eskalować nieporozumienia. To może przynieść lepsze efekty. Tak mi się wydaje.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 8 gru 2011, o 21:10

Forma w której jest prowadzona akcja charytatywna faktycznie jest odstręczająca, mówią, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. U nas też organizujemy ,, świąteczną paczkę", ale jest pełna dobrowolność i żadnej listy nikt nie robi :shock: .
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 21:34

Funduszu nie ma, skladki sa odprowadzane, ale jasno mnie poinformowano, ze funduszu zadnego nie ma. no wlasnie sanna to musze ciebie popytac przy okazji dokladnie
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 21:37

wiecie to nie chodzi o to, co mialam powiedziec, ale mnie najzwyczajniej w swiecie bylo przykro, zbierali na lozko, a my teraz wlasciwie nie mamy lozka wogole, bo narazie nie mam jak przewiezc, nie mowiac o kupnie drugiego dla :ksieźnićki:

poprostu bylo mi okropnie przykro i tyle.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 gru 2011, o 21:38

Pozytywna, naprawdę warto porozmawiać z szefową.
Powiedzieć szczerze o swojej sytuacji...

Forma prowadzenia akcji - zgadzam się, tragiczna i piętnująca... Kto da więcej, ten ma lepsze serce??? Wszystko na pokaz... Te rodzinyw tej akcji sa najmniej ważne, liczy się kwota przy nazwisku...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 8 gru 2011, o 21:45

Rozumiem, że Ci przykro, ale wiesz - dopóki kierowniczce nie powiesz, to ona nie dowie się jaka jest twoja sytuacja i może nie raz jeszcze wyskoczy jeszcze z jakąś składką, imprezą, itp. Nie jest jasnowidzem. A jak się nie dowie- to może sobie pomyśli że wyszłaś bez słowa bo jesteś konfliktowa, niegrzeczna czy coś w tym stylu?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 21:50

wy nie wiecie co to za kobieta, szukaja caly czas na jej miejsce osoby, bo jest sklocona ze wszystkimi dokladnie, kazda proba nawet podjecia rozmowy konczy sie jej wrzaskami, w doslownym znaczeniu!
ta kobieta jest specyficzna i kilkakrotnie probowalam z nia w innych sprawach rozmawiac, raz uzyla nawet "zamknij sie, ja wiem lepiej". ze wszystkimi tak rozmawia, z wyjatkiem prezesa, skargi na nia sa od wrecz kazdego klienta. od dzis jest jakas inna kobieta, moze zmienia sie osoby i sytuacja sie ustabilizuje,
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 8 gru 2011, o 21:51

pozytywnieinna napisał(a):Funduszu nie ma, skladki sa odprowadzane, ale jasno mnie poinformowano, ze funduszu zadnego nie ma. no wlasnie sanna to musze ciebie popytac przy okazji dokladnie


Firma może nie robić odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych o ile zawrze takie postanowienie w Regulaminie Wynagradzania bodajże. Nie pamiętam szczegółów jak się to załatwia formalnie, bo przerabiałam ten temat już parę lat temu, ale jest taka możliwość. Najlepiej zapytać w kadrach albo w płacach - czy w firmie istnieje zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i jakie świadczenia można dostac. Jak istnieje- to powinien być regulamin.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 gru 2011, o 21:53

no to mi juz powiedziano, ze nie istnieje.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 8 gru 2011, o 21:55

Polskie firmy ( za wyjątkiem tych byłych -państwowych) nieraz robią takie oszczędności, zgadza się.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez Abssinth » 9 gru 2011, o 11:38

pozytywnieinna napisał(a):wiecie to nie chodzi o to, co mialam powiedziec, ale mnie najzwyczajniej w swiecie bylo przykro, zbierali na lozko, a my teraz wlasciwie nie mamy lozka wogole, bo narazie nie mam jak przewiezc, nie mowiac o kupnie drugiego dla :ksieźnićki:

poprostu bylo mi okropnie przykro i tyle.


przytulasy, Pozytywna... takie od serca, wielkie
xxxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron