Znaczy bis... ja właśnie pisałam, że biorę pod uwagę psychosomatykę i to nawet bardzo poważnie, więc nie do końca rozumiem... chyba, ze wypowiedziałaś się do ogółu a nie nie dotyczyła Twoje wypowiedź tylko mojego ostatniego postu...
impresja77 napisał(a):Trzeba zmienić forum przemądrzała filozofko.Bo jakoś nijak nie możesz tu ludzi pozmieniać na swoją modłę.To Cię mocno musi frustrować. Taka bezradność.
Bezradność wobec głupoty, która robi ludziom innym krzywdę się zdarza, bo tą głupotą się robi ludziom potrzebującym pomocy a nieświadomym w jakie bzdury wierzą, krzywdę.
Już pół biedy jak ktoś coś robi z braku wiedzy,.. to chociaż upomniany ruszy mózg, że mogą być czegoś konsekwencje, ale niestety nie wszyscy chcą myśleć i idą w zaparte tupiąc nóżkami jak obrażone dziewczynki używając określeń, wobec drugiej osoby, poniżej przeciętnej
I mnie przeraża, ze można tu komuś przyłożyć "nie bądź ciota, weź się w garść" a ten ktoś pójdzie i na drugi dzień albo jeszcze tego samego się powiesi...
I przeraża mnie, ze mało kto sobie tu zdaje z tego sprawę... ale to wynik niewiedzy jakie potrafią być problemy z psychiką, jak potrafią rzeczywistość całkowicie przekształcić... To jest dla mnie straszne i dziwi mnie, ze administracja nic sobie z tego nie robi... forum miało pomagać a nie być ryzykiem, że ktoś kto tu wejdzie po pomoc otrzyma coś takiego i pomyśli, że skoro na forum wsparcia mają go za gówno, to nie ma nadziei.
Już nawet nie mówię, ze każdy ty=u może być tylko, kto ma konkretne zaburzenia, ale jak nie ma, nie ma doświadczeniq w tym temacie, to moze chociaż trochę empatii?? Trochę mniej egoizmu i pomyślenia o tym, ze ktoś może mieć problem nie na miarę "weź się w garść" tylko dosyć głębszy i nie każdy jest w stanie wesprzeć...
Jak nie dam, to się może wycofam, żeby nie zaszkodzić a nie kłapię byle coś naskrobać i pokazać jaka to jestem zajebista a ktoś jest nieudacznik.
Mam wrażenie, ze forum się stało źródłem dowartościowania a nie forum pomocy, co się odbija na tych, co tu wchodzą są w krytycznej sytuacji...