Sikorko myślę że powinnaś pójść do lekarza już:/ bo jeśli to wyrostek to grozi Ci jego rozlanie...
Co do sensu, miałoby ono sens gdybym zamiast wegetować żyła, a tak nie pracuje, nie mam dzieci wiec sie nikim nie zajmuje, męża nie widziałam od poniedziałku, może jakies 5 minut jak szedł z łazienki do sypialni spać....jest non stop w pracy, mój żywot to wegetacja polegająca na samotnym spędzaniu czasu, nic nie robieniu, praniu co najwyżej i sprzątaniu!!! za miesiąc kończę 27 lat niczego nie osiągnęłam i jestem nikim..nie pracującą wizażystką pffff....inni w moim wieku....na pytanie czym się zajmujesz bądz co słychać nie mam co odpowiedzieć- to jest klęska, produkuje tylko niepotrzebnie dwutlenek węgla! mam dość