na forum wymiata Katka pyszczkata
z trzema psami harcuje codziennie od rana
może jest dlatego taka wyszczekana
Jak się czujesz?
Re: Jak się czujesz?
przez biscuit » 13 maja 2014, o 00:32
na Węgrzech Kumiko swym pyszczkiem wymiata
na forum wymiata Katka pyszczkata
z trzema psami harcuje codziennie od rana
może jest dlatego taka wyszczekana
na forum wymiata Katka pyszczkata
z trzema psami harcuje codziennie od rana
może jest dlatego taka wyszczekana
-
biscuit - Posty: 4156
- Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51
Re: Jak się czujesz?
przez Winogronko7 » 13 maja 2014, o 00:40
Kurde, ale sie usmialam z tego wszystkiego. Bis, wytypowalam Katke na mojego krytyka, bo tylko jej sie spodobal moj gornolotny wiersz haha . I uderzylo mnie w serce stwierdzenie, ze jestem gdzies pomiedzy... 
nie lubie przecietnosci.
. I uderzylo mnie w serce stwierdzenie, ze jestem gdzies pomiedzy... nie lubie przecietnosci.-
Winogronko7 - Posty: 1858
- Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04
Re: Jak się czujesz?
przez KATKA » 13 maja 2014, o 00:49
Tylko ja osmielilam sie wypowiedziec albo inni sie nie znaja haha...
Zbocze troche z tematu poezji
Wlasnie postanowilam pochlonac kolejna ksiazke i smiem twierdzic ze wszystko w kolo jest swoista ocena ....nie da sie opisac w sposob ciekawy bez uzewnetrznienia ocen...nie raz osobistych innym razem stworzonych na potrzeby ksiazki...filmu...akceptacji...czy forum
albo inni sie nie znaja haha...Zbocze troche z tematu poezji
Wlasnie postanowilam pochlonac kolejna ksiazke i smiem twierdzic ze wszystko w kolo jest swoista ocena ....nie da sie opisac w sposob ciekawy bez uzewnetrznienia ocen...nie raz osobistych innym razem stworzonych na potrzeby ksiazki...filmu...akceptacji...czy forum
- KATKA
- Posty: 3593
- Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak się czujesz?
przez KATKA » 13 maja 2014, o 00:49
Moja komorka stwierdzila, ze ostatnie przemyslenia sa na tyle istotne.....ze postanowila je zdublowac...przepraszam za podwojny post 
Bis sie kuruje bo nie moze za dlugo byc jak "lud"
A ja chyba spac ide snic o ofercie Eurobanku...
Winogronko czesto tworzysz takie dziela?
Bis sie kuruje bo nie moze za dlugo byc jak "lud"
A ja chyba spac ide snic o ofercie Eurobanku...
Winogronko czesto tworzysz takie dziela?
- KATKA
- Posty: 3593
- Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak się czujesz?
przez Winogronko7 » 13 maja 2014, o 07:17
Katko, jakie dzieła? to były tylko wygłupy
Aczkolwiek kiedyś, jeszcze przed studiami napisałam krótką książkę- połowa prozą połowa wierszem
ładny dzień będzie
to były tylko wygłupy Aczkolwiek kiedyś, jeszcze przed studiami napisałam krótką książkę- połowa prozą połowa wierszem
ładny dzień będzie
-
Winogronko7 - Posty: 1858
- Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04
Re: Jak się czujesz?
przez KATKA » 13 maja 2014, o 10:10
słowo ksiazka odnoszę do wiecej niz jednej strony tekstu 
o ile sama tworzyłam "dzieła" pisana to zawsze prozą...wierszem nawet małym i nieskaplikowanym bym sie pochwalić nie potrafiła
a dlaczego tylko jeden raz przed studiami?
może kiedyś bedziesz sławna
jestem nieprzytomna...o 2 położyłam sie spac...o 7 obudził mnie telefon klienta i czuje sie jak zombie....
a jak to Bis uwierszowiła-rano trzeba z psami na spacer pobiec...a faceta mnie wywiało wiec na dwie raty musze
o ile sama tworzyłam "dzieła" pisana to zawsze prozą...wierszem nawet małym i nieskaplikowanym bym sie pochwalić nie potrafiła a dlaczego tylko jeden raz przed studiami?
może kiedyś bedziesz sławna
jestem nieprzytomna...o 2 położyłam sie spac...o 7 obudził mnie telefon klienta i czuje sie jak zombie....
a jak to Bis uwierszowiła-rano trzeba z psami na spacer pobiec...a faceta mnie wywiało wiec na dwie raty musze
- KATKA
- Posty: 3593
- Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak się czujesz?
przez marie89 » 13 maja 2014, o 13:58
Dzięki Bis - jak najbardziej pomyślałam o Twoich dobrych intencjach 
Jestem świadoma, że te moje doświadczenia na gruncie rodzinnym były i będą pewnego rodzaju bagażem, który w dużym procencie mnie ukształtował i nieustanie ma na mnie wpływ. Zmagam się ze swoimi problemami z tym związanymi - jako psycholog potrafisz je skonkretyzować, nazwać.
Muszę uważać, by nie wpakować się w większe guano... Wiem o tym. Uważam.
Od czasu pojawienia się "Tutaj" wiele się wydarzyło. Złego i dobrego. Sporo zmian. W tym głównie w kwestii mojego myślenia i zachowania. Sądzę, że większość zmian jest jednak na plus.
Nie jestem cudownie ozdrowiona i z pewnością czeka mnie jeszcze dużo pracy nad sobą - ale staram się żyć na miarę możliwości normalnie. Jako Ja - M. z całym pakietem bycia sobą...
Mam swoje cele bliższe i dalsze. Kroczek po kroczku staram się układać swoje życie.
Relację z tatą są poprawne, nie nazbyt ciepłe, ale też nie totalnie wrogie. W głębi duszy ciągle siedzi pragnienie by było okej, by każde z moich rodziców zrozumiało swoje błędy. Na co dzień jednak dla własnego "zdrowia psychicznego" dystansuję się od tego. Staram się by atmosfera w domu była dobra, znośna - ale też nie jest tak, że bawię się w szczęśliwy dom.
Tata jasne próbuje jeszcze niekiedy dominować, pociągać za sznureczki, ale nie pozwalam już sobie na to, by przekraczał moje granice. Mogę wysłuchać co ma do powiedzenia, ale decydować o sobie mogę wyłącznie ja. Tego się trzymam.
On co jakiś czas wyskakuje z akcją - jak nie pijany to z jakimiś chorymi pretensjami.
I tak sobie gada. Do siebie.
Wcześniej reagowałam na to bardzo emocjonalnie. Kiedyś płaczem. Potem ostrym słowem - nauczyłam się... Teraz jak chcemy rozmawiać rozmawiamy, a jak zaczyna się atak - to nie mamy sobie niczego do powiedzenia.
Niemniej jednak zawsze mam na uwadze, że jakby nie było to mój tata - nie chcę byśmy byli wrogami.
Z pewnością najlepiej gdybym się już całkowicie usamodzielniła. Jeszcze troszeczkę. Jestem dobrej myśli.
Rozpisałam się. Uff.
A całkiem z innej beczki - kurczę fajnie jak ktoś docenia ludzką pracę
Skończyłam właśnie praktyki. Było całkiem całkiem. Dostałam bardzo pozytywną opinię i szansę na pracę. Byłoby super. Trzymajcie kciuki!
Jestem świadoma, że te moje doświadczenia na gruncie rodzinnym były i będą pewnego rodzaju bagażem, który w dużym procencie mnie ukształtował i nieustanie ma na mnie wpływ. Zmagam się ze swoimi problemami z tym związanymi - jako psycholog potrafisz je skonkretyzować, nazwać.
Muszę uważać, by nie wpakować się w większe guano... Wiem o tym. Uważam.
Od czasu pojawienia się "Tutaj" wiele się wydarzyło. Złego i dobrego. Sporo zmian. W tym głównie w kwestii mojego myślenia i zachowania. Sądzę, że większość zmian jest jednak na plus.
Nie jestem cudownie ozdrowiona i z pewnością czeka mnie jeszcze dużo pracy nad sobą - ale staram się żyć na miarę możliwości normalnie. Jako Ja - M. z całym pakietem bycia sobą...
Mam swoje cele bliższe i dalsze. Kroczek po kroczku staram się układać swoje życie.
Relację z tatą są poprawne, nie nazbyt ciepłe, ale też nie totalnie wrogie. W głębi duszy ciągle siedzi pragnienie by było okej, by każde z moich rodziców zrozumiało swoje błędy. Na co dzień jednak dla własnego "zdrowia psychicznego" dystansuję się od tego. Staram się by atmosfera w domu była dobra, znośna - ale też nie jest tak, że bawię się w szczęśliwy dom.
Tata jasne próbuje jeszcze niekiedy dominować, pociągać za sznureczki, ale nie pozwalam już sobie na to, by przekraczał moje granice. Mogę wysłuchać co ma do powiedzenia, ale decydować o sobie mogę wyłącznie ja. Tego się trzymam.
On co jakiś czas wyskakuje z akcją - jak nie pijany to z jakimiś chorymi pretensjami.
I tak sobie gada. Do siebie.
Wcześniej reagowałam na to bardzo emocjonalnie. Kiedyś płaczem. Potem ostrym słowem - nauczyłam się... Teraz jak chcemy rozmawiać rozmawiamy, a jak zaczyna się atak - to nie mamy sobie niczego do powiedzenia.
Niemniej jednak zawsze mam na uwadze, że jakby nie było to mój tata - nie chcę byśmy byli wrogami.
Z pewnością najlepiej gdybym się już całkowicie usamodzielniła. Jeszcze troszeczkę. Jestem dobrej myśli.
Rozpisałam się. Uff.
A całkiem z innej beczki - kurczę fajnie jak ktoś docenia ludzką pracę
Skończyłam właśnie praktyki. Było całkiem całkiem. Dostałam bardzo pozytywną opinię i szansę na pracę. Byłoby super. Trzymajcie kciuki!
- marie89
Re: Jak się czujesz?
przez KATKA » 13 maja 2014, o 14:06
no to kciuki 
bardzo miło sie czyta takie coś Marie
fajnie ze jest lepiej...choc nie raz gorzej...ale tak jest chyba zawsze...kwestia zaakceptowania, ze zycie idealne nie jest może...
sama nie wierze w cudowne ozdrowienia
zreszta co to znaczy byc zrowym...
badz jak najczesciej zadowolona Marie
a ja robie wszystko zeby oderwac sie od pracy
mam dosc...rowne 4 godziny non stop przez telefon rozmawialam...az ucho zaczelo mnie bolec
super ze tyle rzeczy sie 'napatoczylo" ale martwi mnie, ze za mieisac mam wyjazd...a bede wtedy w polowie tych spraw...
bardzo miło sie czyta takie coś Marie
fajnie ze jest lepiej...choc nie raz gorzej...ale tak jest chyba zawsze...kwestia zaakceptowania, ze zycie idealne nie jest może...
sama nie wierze w cudowne ozdrowienia
zreszta co to znaczy byc zrowym...badz jak najczesciej zadowolona Marie
a ja robie wszystko zeby oderwac sie od pracy
mam dosc...rowne 4 godziny non stop przez telefon rozmawialam...az ucho zaczelo mnie bolec super ze tyle rzeczy sie 'napatoczylo" ale martwi mnie, ze za mieisac mam wyjazd...a bede wtedy w polowie tych spraw...
- KATKA
- Posty: 3593
- Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak się czujesz?
przez Winogronko7 » 13 maja 2014, o 19:12
KATKA napisał(a):a dlaczego tylko jeden raz przed studiami?
może kiedyś bedziesz sławna
To nie było nic godnego uwagi. A sławna będę tak czy siak
marie89 napisał(a):Tata jasne próbuje jeszcze niekiedy dominować, pociągać za sznureczki, ale nie pozwalam już sobie na to, by przekraczał moje granice. Mogę wysłuchać co ma do powiedzenia, ale decydować o sobie mogę wyłącznie ja.
Marie, jestem z Ciebie na maxa dumna. Twarda ale zawsze z klasą
KATKA napisał(a):Wlasnie postanowilam pochlonac kolejna ksiazke i smiem twierdzic ze wszystko w kolo jest swoista ocena ....nie da sie opisac w sposob ciekawy bez uzewnetrznienia ocen...nie raz osobistych innym razem stworzonych na potrzeby ksiazki...filmu...akceptacji...czy forum
A nawet jeśli nie ma jednoznacznej oceny, to autor stosuje wszystkie możliwe środki dookoła, by zmusić czytelnika do własnego osądu.
-
Winogronko7 - Posty: 1858
- Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04
Re: Jak się czujesz?
przez Honest » 13 maja 2014, o 21:39
Hej, witajcie Drogie Panie
Czas rozpocząć rymowanie!
A swoją drogą jestem zajechana jak koń po westernie
11 h w pracy
Czas rozpocząć rymowanie!
A swoją drogą jestem zajechana jak koń po westernie
11 h w pracy
-
Honest - Posty: 8326
- Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03
Re: Jak się czujesz?
przez mgła » 13 maja 2014, o 22:09
Honest ja 12h 
i właśnie zabieram się do nauki ,zawsze to dwie godzinki do przodu.
i właśnie zabieram się do nauki ,zawsze to dwie godzinki do przodu.-
mgła - Posty: 416
- Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22
Re: Jak się czujesz?
przez mahika » 13 maja 2014, o 22:09
Nasz Honeścik znowu w formie
chociaż tyrał dziś potwornie.
Robię dzisiaj wielką donicę,
już podoba się mahice
Krzaczki róży są kupione
jutro będą tam wsadzone.
Jeszcze zrobię cieniowanie
potem schnięcie i lakierowanie.
Dziś mam humor do bani,
ale wpadłam powiedzieć "dobry wieczór Pani"
chociaż tyrał dziś potwornie.
Robię dzisiaj wielką donicę,
już podoba się mahice
Krzaczki róży są kupione
jutro będą tam wsadzone.
Jeszcze zrobię cieniowanie
potem schnięcie i lakierowanie.
Dziś mam humor do bani,
ale wpadłam powiedzieć "dobry wieczór Pani"
-
mahika - Posty: 13346
- Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07
Re: Jak się czujesz?
przez Honest » 13 maja 2014, o 22:29
Hihihihi Mahikaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa EKSTRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mgielko, to Ty jeszcze będziesz się uczyć?
Chociaż nie mam na nic siły
To ten dzień był całkiem miły
Hej Mahiko, Witaj Mgiełko
Zróbmy sobie dziś ciepełko
Wanna pełna białej piany
I dzień w końcu z bani mamy
Mgielko, to Ty jeszcze będziesz się uczyć?
Chociaż nie mam na nic siły
To ten dzień był całkiem miły
Hej Mahiko, Witaj Mgiełko
Zróbmy sobie dziś ciepełko
Wanna pełna białej piany
I dzień w końcu z bani mamy
-
Honest - Posty: 8326
- Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03
Re: Jak się czujesz?
przez Winogronko7 » 13 maja 2014, o 22:34
Honest napisał(a):Wanna pełna białej piany
I dzień w końcu z bani mamy
Honest Mistrz
-
Winogronko7 - Posty: 1858
- Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości