impresja77 napisał(a):apisałaś "widzieć miłość między rodzicami"
A co mają zrobić rodzice ,jeżeli pomiędzy nimi wygasła miłość?
Zastanawiałas się jak im musi być przykro,że nie mogą Ci pokazać jak bardzo się kiedyś kochali?
Czy nie ustawiasz ich w potrzasku oczekując czegoś ,czego juz miedzy nimi nie ma ,czy uwazasz ,ze oni nie przeżywają rozczarowania ,nie cierpią z powodu świadomości ,ze czas upłynął, że nie jest tak jak było,że żal tego co minęło? Że życie upływa i nic juz się nie zmieni ? Nie każdy ma odwagę i możliwość zmienić swoje życie w tym wieku. Nie każdy tez chce.Wielu ludzi uważa ,że związek jest na dobre i na złe i nawet nie bierze pod uwagę zmian.
KATKA napisał(a):az sobie przeanalizwoałam :
*Czuć się tak samo wartościową jednostką rodziny jak pozostali -tu sie czułam...tylko nigdy nie zwróciłabym an to uwagi...
*Mówić o tym co jest dla mnie trudne, smutne, albo o tym czego się boję...nigdy etgo nie robiłam...patrząc na tate nauczyłam sie radzic sobie samej...bez pomocy...nie umiałam i do teraz mam z tym problem zeby proisc o wsparcie...zeby sie wygadac chociaz...
*Nie musieć robić czegoś, na co nie mam ochoty, po to by ktoś był ze mnie dumny....nigdy nikt mi nic nie kazała ale sama sobie narzucałam ogrom wymagań...musiałam byc najlepsza...chciałam...bardzo liczyłam na pochwałę
*Widzieć miłość między rodzicami....co to znaczy? u moich rodziców widziałam to, ze pomimo choroby mamy i różnych przeciwnosci rodzice nadal byli razem...to dla mnie oznaczalo, ze sie kochaja...ale moze przez to właśnie sama trwałam w zwiazkach w których szcześliwa nie byłam...
*Pomimo pełnego domu ludzi nie czuć się samotnie....czułam się samotnie...bo nie umiałam sie otworzyc...nikt nigdy nie wiedział, ze mam problem..byłam sama ze sobą ...mimo, ze zawsze byłam pytana czyw szytsko ok...
*Być wyluzowaną....byłam przekonana, ze jestem super wyluzowana...kontaktowa...ogólnie mega...ale tylko mi sie wydawało
mogłabym sie chyba zdołowac bo nie za fajnie mi tu wyszła ta analiza
Winogronko7 napisał(a):Honest napisał(a):Winogronko7 napisał(a):To tylko awatar, ale chyba wszystko co robimy ma jakieś znaczenie. Może wybrałam ją kiedyś bo lubię żółty kolor, a może dlatego, że emocjonalnie jestem trochę infantylna, zagubiona jak dziecko, nie wiem, nie pamiętam już. W każdym razie czas się zmienić, wywalić do śmieci wszystkie cechy żółtej kulki.
Młoda, nie chodzi o zmianę siebie. A o zmianę stosunku do siebie.
Musimy się spotkać. Ja jestem otwarta.
Bardzo się cieszę Honest. Daj mi jednak trochę czasu, nie chcę spyprać takiej znajomości. A teraz na pewno by się tak stało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości