Jak się czujesz?

[KATKA]

nie moga to naprawde grzeczne i dobrze wychowane bestie i zawsze jest komenta ZOSTAW albo NIE WOLNO...działa lepiej niz na ludzi

[Honest]

Wow Pamiętam jak moja Saba na działce ryła takie jamy, że hej

[Jigsaw]

Deszcz pada.. a ja znowu tracę resztki kolejne resztek nadzieji

[Honest]

Deszcz pada.. a ja znowu tracę resztki kolejne resztek nadzieji

Jigsaw, myślę, że gdybyś ich nie tracił to czułbyś sie jeszcze gorzej.

[Księżycowa]

Dziś jakoś sobue poradziłam...choć po wczorajszym zjeździe zasypiałam podczas notowania

Z grupą dałam sobie radę... nie wiem jak to zrobiłam, ale przełamałam.
Miałam chwile stwierdzenia, że odpuszczam, że nie dźwignę tego psychicznie, ale później zaczęłam zamiast tego myśleć w jaki sposób będę się uczyć i co do anatomii już wiem... jeszcze mikrobiologia z czym też jakos powinno pójść, ale farmakologia to wbrew pozorom będzie wyzwanie, bo ani sobie tego nie narysuję ani nic.... a jestem wzrokowcem...

Jakoś będzie... jeszcze jest drugi semestr jakby co... także luz nawet jak w tym nie pójdzie ten przedmiot, to pójdzie w następnym.

[Honest]

Ale leniwa niedziela... Spałam długo, potem w dzień... I najchetniej już bym się kładła spać znowu...

[mgła]

a no własnie,miałam winka się napic

No Mgiełko, za Twoje zdrowie!

A odnośnie sesji to nie wygladasz mi na osobę, która ma powody do jakiejś nieśmiałości. To tylko internet, ale wydajesz się być zdecydowaną babką

A dziękuję,winko było i uspało

Zdecydowana hm bardziej wytrwała(może masz racje mam pomysł na siebie,plan),ale to nie w tym problem.Całe czas muszę sobie udawadniac ,ze z moją głową jest wszystko w porządku,nie jestem tępa.
Czytam ,,Zyj pełnią życia pomimo nieśmiałości i lęku" i tam znalazłam stwierdzenie,że nieśmiałosc ma dwa oblicza 1.to zwykła niesmiałosc tzn. powolne oswajanie się z nowymi sytuacjami/ludzmi a 2.to lęk społeczny tzn.lęk przed oceną itp

Znalazłam też takie zdanie,,nieśmiałosc ,jak fobia,nie jest uczuciem,ale zachowaniem,próbą uniknięcia lęku"

Taka jest interpretacja nieśmiałości w tej książce,a jakie jest Twoje zdanie?

Tak więc,moje zdecydowanie chyba nie może mi pomóc w mojej nieśmiałości?Chyba, że jako pozytywna cecha w pracy nad niskim poczuciem wartości.Wstyd mi nawet jak to pisze,ale co tam..

[Honest]

a no własnie,miałam winka się napic

No Mgiełko, za Twoje zdrowie!

A odnośnie sesji to nie wygladasz mi na osobę, która ma powody do jakiejś nieśmiałości. To tylko internet, ale wydajesz się być zdecydowaną babką

\Całe czas muszę sobie udawadniac ,ze z moją głową jest wszystko w porządku,nie jestem tępa.

Mgiełko,

ale musisz to sobie udowadniać czy może komuś z przeszłości nadal podświadomie próbujesz coś udowodnić?

Poza tym czy musisz to robić czy chcesz?

Trudno mi sie odnieść do definicji nieśmiałości. Nigdy się nad tym zagadnieniem nie zastanawiałam. Wiem jedynie, że sa treningi umiejętności publicznych wystąpień, które chyba mogą być zalązkiem do przelamywania tego typu barier w innych dziedzinach życia.

Pięknie, że masz pomysł na siebie. Nieśmiałośc kojarzy mi się troszkę z takim delikatnym, nienachalnym, stopniowym ukazywaniem siebie światu. Tak ja Ciebie widzę.

[mgła]

Honest a już się wystraszyłam,że jakimś cudem mogłaś zle mnie zrozumiec.Oczywiście moją intencją nie było urazenie Ciebie(że się wymądrzam,albo nie wiadomo co) ,ale już muszę się bac na zapac, nie wiadomo o co i po co.Dziwna jestem

Pięknie, że masz pomysł na siebie. Nieśmiałośc kojarzy mi się troszkę z takim delikatnym, nienachalnym, stopniowym ukazywaniem siebie światu. Tak ja Ciebie widzę.

Tak też siebie postrzegam,jak wszędzie chodzący ślimak ze swoją skorupą albo pisklę wyglądające przez uszkodzoną skorupę ,no może z tym pisklęciem przesadziłam, kojarzy mi się to z dzieckiem,a tego bym nie chciała drugi raz przeżyc,chyba.

Ty przespałaś niedzielę,a nie masz wrażenie, że za szybko przeleciała?Właśnie pije sobie kakałko i zastanawiam się ...kto mi ukradł niedzieje proszę mi ją oddac

[Honest]

Honest a już się wystraszyłam,że jakimś cudem mogłaś zle mnie zrozumiec.

Mgiełko, a nawet jesli bym Cię źle zrozumiała? To co by się stało? Czyżby to jakiś perfekcjonizm się przebijał, albo chcęc dogodzenia wszystkim, Mgiełko?

I absolutnie nie posądzam Cię o wymądrzanie Chodzi o to, ze ja nigdy nie byłam nieśmiała, raczej wręcz przeciwnie. Stąd nie czytałam nigdy o tym.

[Jigsaw]

Dziwna jestem

jakbym kogoś słyszał

[mgła]

ale musisz to sobie udowadniać czy może komuś z przeszłości nadal podświadomie próbujesz coś udowodnić?

Poza tym czy musisz to robić czy chcesz?
.

Ojczym twierdził,że jestem opózniona umysłowo-niesprawna intelektualnie ,różne pojęcia używał.jk byłam mała wierzyłam w jego słowa,bacznie uważałam aby w szkole nie pisnąc ani słowa,żeby nie wyszła ,,prawda,, na jaw.
Drugą osobą był były partner,raz powiedział ,że jestem tępa i wiele razy mówił o moim nie do edukowaniu (to akurat racja ale mam całe życie aby to nadrobic)

Czuje, ze muszę ,napewno nie chce.

Mgiełko, a nawet jesli bym Cię źle zrozumiała? To co by się stało? Czyżby to jakiś perfekcjonizm się przebijał, albo chcęc dogodzenia wszystkim, Mgiełko?

I absolutnie nie posądzam Cię o wymądrzanie Chodzi o to, ze ja nigdy nie byłam nieśmiała, raczej wręcz przeciwnie. Stąd nie czytałam nigdy o tym.

uuu mam problem z perfekcjonizmem napewno ,a nad dogadzaniem innym długo pracowałam i jestem skłonna stwierdzic ,że nie.

Zazdroszczę braku nieśmiałości,pewnie jesteś przebojową osobą,spontaniczną itp Chciała bym posiadac takie cechy,a tym czasem musze zaakceptowac siebie taką jaką jestem,tego (niesmiałości-fobi) nie potrafię zaakceptowac

[Jigsaw]

tylko czy ten "brak niesmialosci" to faktycznie pewnosc-siebie
czy tylko maskowanie leku?
bo to roznie bywa ...

[Honest]

Mgiełko, to przykre, że dwie wazne osoby w życiu mówiły Tobie tak przykre rzeczy.

Ale jak jest z tym udowadnianiem? czy uczysz się dla siebie, czy aby im coś udowodnić?

I jak Ty siebie postrzegasz?

To wszystko jest bardzo powiązane w Twojej sytuacji - samoocena, perfekcjonizm, akceptacja, nieśmiałość.

Jesli ojczym nie stwarzał Tobie sprzyjających warunków do życia to na pewno to miało wpływ na Twoją edukację. Nie sadzę abyś była "tępa" (okropne słowo!. Może sobie tak to tłumaczył, wylewał swoje frustracje na Ciebie.

Czasem tak jest, że osoby niesmiałe sa uważane za mniej inteligentne bo trudniej się im jest "sprzedać". Siebie i swoją wiedzę.

[mgła]

Honest
Ojczym nie jest dla mnie ważny ,był psychopatą.Uczę się dla siebie,żeby sobie udowodnic,że nie jestem mało inteligentna,bo tak właśnie się postrzegam.Prawie zawsze jak rozmawiam z kobietami,one chciałyby byc piękniejsze,szczuplejsze,młodsze...a ja zmieniła bym tylko swój mózg.