Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 12 mar 2014, o 14:13

e tam
po prostu oksymoron :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 mar 2014, o 17:35

"Życie jest jak lunapark

Miej odwagę by nacisnąc START!"


:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 12 mar 2014, o 19:35

hej Marchewa, jakbym tak myślała to już dawno bym nie żyła :twisted: padłabym na zawał.

Bo dla mnie lunapark to koszmar i stres, nigdy nie lubiłam i omijałam takie atrakcje szerokim łukiem
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 12 mar 2014, o 22:23

Marchewa! :marchewka:

A ja zaliczyłam kiedyś 3 razy pod rząd "młota" i choć 2 dni umierałam, to warto było! :haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez limonka » 13 mar 2014, o 13:34

Honest ja weszłam na wszystko co popadnie a odkąd mam dzieci mam blokadę i nawet huśtać sie wysoko nie mogę :)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 13 mar 2014, o 16:47

Limonko,

bo jesteś odpowiedzialną matką!

Ja na nic nie wejdę od czasu tego młota :shock: Jak ja cierpiałam wtedy, ale tez ile było śmiechu! :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 13 mar 2014, o 18:15

u mnie to jest skomplikowane, mnie kiedyś jako dziecko karetka odwiozła, bo straciłam przytomność na jakiejś, nawet nie dużej atrakcji.

Nawet nie chodzi o strach, tylko przy ostrym spadaniu w dół moje ciśnienie nie wytrzymuje i serce, nie mogę złapać oddechu, zaczynam się dusić.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez kici » 13 mar 2014, o 22:41

Hej. pewnie mnie tu juz nikt nie pamieta...ale czytam Was czesto tylko wciaz odwagi mi bylo brak by sie odezwac:/ pozdrawiam Was z Mojej Samotni.smutna K.
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 13 mar 2014, o 23:02

Z tym lunaparkiem to chodziło mi po prostu by mieć odwagę by żyć :D

Witaj Kici,

nie pamiętam Cię, ale witam :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez kici » 13 mar 2014, o 23:13

Dzieki Honest za przywitanie:)
ehh jakos tak mi tu glupio pisac...wybaczcie. taka to juz ze mnie dziwna istota:/
Avatar użytkownika
kici
 
Posty: 588
Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 23:38

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 13 mar 2014, o 23:37

Każdy z nas jest troszkę dziwny ;)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 13 mar 2014, o 23:43

Witaj.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 14 mar 2014, o 00:07

Limonko,

a Ty chodzisz na body strech? Macie te zajęcia u Was w klubie?

Ja zaczęłam i zdałam sobie sprawę jak jestem sztywna!

Rewelacyjne zajęcia!

Chcę też zacząć na jogę chodzić!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 14 mar 2014, o 00:09

ehhhhhhhhhhhhhhhh
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 14 mar 2014, o 00:36

Dziś w mojej obecności, ktoś obraził L.
Zabolało chyba bardziej niż jakby strzelił we mnie... :( Co gorsza nie mogłam zareagować, bo L wchodził już do środka... Później niby słyszę tłumaczenia, że ten koleś myślał, że to nie on. Co z tego jesli ocenił go z wyglądu? Ja nie widzę nic czego można byłoby sie przyczepić... Nie chce dzielić sie określeniami, bo to i tak nie ma znaczenia.
Nawet się nie znali...
Myślałam, ze wybuchnę ze złości a jednocześnie miałam ochotę buchnąć płaczem... zawsze o wszystkim rozmawiamy a dziś nie mogłam mu nic powiedzieć, bo nie chciałam sprawić przykrości... a serducho mi pęka... wkurza mnie, że nie zna go w ogóle, nie dorasta mu palant do pięt z tego co słyszę od koleżanki, która z tym dupkiem jest...
Do tego czuję jakbym oszukiwała Ł... a nie chce sprawiać mu przykrości... dla mnie jest idealny... i
Wydawałoby się, ze wszystko było ok. że żartowaliśmy wydawało mi się, ze specjalnie się trochę drażniąc... bo myślałam, że żartujemy... i nagle taki tekst, chamski i personalny... odechciało mi sie żartów od razu...

I jakoś dziwnie zastanawiam się czy może ja coś powiedziałam, co spowodowało taką głupią odzywkę? Może nie powinnam się jednak udzielać w grupie...
Koleżanka mi tłumaczy, że on myślał, ze to pacjent... co z tego? Powiedziałam, że ja tego nie komentuje, że takie teksty mówią o osobie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości