Jak się czujesz?

[Honest]

Z czym problem? Czy to jest czyjaś sprawa, jak się będzie czuł? Czy to jest czyjaś sprawa, w jakim stopniu używa alkoholu?

A czy Ty masz jakiś problem, że ktoś się tym interesuje?

[mahika]

Księżycowa, a Ty brałas leki, bo nie mogę sobie przypomnieć?
Czy terapia Ci starczyła, wtedy, w tych najgorszych chwilach.

Jigsaw, to jesli tak, to może bierzesz je źle?
Moze zdążasz "przechodzić" i wtedy to już doopa, nie da rady zasnac, przynajmniej ja tak mam.
A jak wezmę przed samym zaśnięciem, to jest w miarę.

Co do uzależnień, jestem pod opieką psychiatry, on wie co robi.
Na kolejnej wizycie zwiększy mi dawkę, a potem stopniowo będzie mozna zmniejszyc (mam nadzieję)
Jestem duzą dziewczynką, przeszłam nie jedno i nie chcę się zniszczyć prochami,
dlatego tak ważne jest stosowanie sie do wskazówek lekarza prowadzącego.

Druga opcja, że może masz trochę za dużo energii po całym dniu,
próbowałeś iść na spacer co wieczór, taki godzinny?
To też mi nieco pomaga.
Tak zamiast netu, było by zdrowiej.

Nie wiem co to będzie dalej, ale wiem że nie poddam się tak łatwo.
Zwłaszcza Mama by tego nie chciała.
Weekendy zawsze jakieś smutne mocno są, to wymyśliłam wycieczkę.

Jeśli chodzi o klej, to ja ci współczuję, niezbyt przyjemne, chociaż tanie.

[Księżycowa]

Księżycowa, a Ty brałas leki, bo nie mogę sobie przypomnieć?
Czy terapia Ci starczyła, wtedy, w tych najgorszych chwilach.

Był moment, że poszłam do psychiatry za namową bardziej niż z własnej inicjatywy. Sama nie byłam przekonana. Przepisał mi leki po bardzo dokładnym wywiadzie ale ich nie wizięłam. Może nie mądrze, ale coś mi mówiło, żebym nie brała jednak... Miałam problemy z żołądkiem i nie chciałam go dodatkowo obciążać. Poza tym moje schizy co do skutków ubocznych wzięły górę pomimo, że wytłumaczył mi jak wdraża leki i ufałam lekarzowi to jakoś wiedziałam, że zaczęłabym z poważnymi lekami i odstawienie nie byłoby z dnia na dzień możliwe.
Ale skoro dałam radę to znaczy, że się da... nie trzeba bez lekow... można z nimi byle próbować.
Nie mówię, ze leki w ogóle nie są potrzebne, bo pewnie, że są koniecznie często... ja miałam tą swiadomość, ze zawsze mogę je wziąć i to było bardzo pomocne.

Jigsaw z ty padnięciem nie przesadzaj... na prawdę musiałbyś nie spać po 20 godzin tygodniowo chyba. Mój Ł padł tak kilka lat temu, ale on z pracy do pracy a spał pięć godzin a może nie nawet Uczył się do tego wtedy i zjechał faktycznie.

Ja teraz pracuje, chodzę na zajęcia w weekendy i jeszcze robię kurs.... wracam zjechana ale ważne, żeby w nocy spać, dać organizmowi czas na regeneracje a nic nie jest tak dobre jak sen.

Każde zajęcie, to inwestycja w siebie, w swój rozwój, w swoje samopoczucie. Jak zaczyna się małymi krokami i małe rzeczy wychodzą to się nbabiera mocy, ale trzeba te rzeczy doceniać a nie umniejszać.

[Jigsaw]

Druga opcja, że może masz trochę za dużo energii po całym dniu,
próbowałeś iść na spacer co wieczór, taki godzinny?
To też mi nieco pomaga.
Tak zamiast netu, było by zdrowiej.

Samotny spacer, dluzsze lezenie w lozku czy nawet jazda na rowerze..
wszystko to u mnie nasila te "zle mysli"

[Księżycowa]

Nie ni bez jaj Jigsaw... wysiłek wydziela tzw, hormony szczęścia, endorfiny... jeszcze wczoraj miałam gadkę na ten temat z psychologiem. Powoduje, że może problemy nie znikają ale my czujemy się lepiej, bo po prostu gdzieś uchodzi nasz stres, skumulowana energia.
Nie mów mi, ze ty jesteś wyjątkiem i u Ciebie tak nie ma, bo chyba wtedy musiałbyś zgłosić się na badania jakieś na wielką skalę jako zjawisko nie występujące w naturze:)

ps. poprzedni post edytowałam, ponieważ miałam kłopot z pisaniem na kompie. Jakby ktoś się zgubił

[Jigsaw]

wiadomo ze tak
i dokonale wiem o co chodzi
i wiem ze u mnie to roznie bywa..

[KATKA]

aaaaaa
Kuma znów wygrała jestem taka dumna z mojej psiej dzidzi i w ogole świetnie spędziłam dziś dzien...i byłam w hodowli Kumi...i mam piękne fotki z Błażejem....ech och ach...
i zaraz czas na winko i cały tydzień mi już nie straszny
dobrej nocy wszystkim

[Honest]

aaaaaa
Kuma znów wygrała jestem taka dumna z mojej psiej dzidzi i w ogole świetnie spędziłam dziś dzien...i byłam w hodowli Kumi...i mam piękne fotki z Błażejem....ech och ach...
i zaraz czas na winko i cały tydzień mi już nie straszny
dobrej nocy wszystkim

Katko,

Za Wasze zdrowie!!!!!!!!!!!!!!!!

[impresja77]

MaHika ,to miałaś bardzo przyjemny dzień
Dziś jest bosko!

[Honest]

Mam 171 cm, ważę 59 kg i jestem podejrzewana o anoreksję!!!!!!!!!!!!!!!

Jem normalnie,a nawet nienormalnie, bo sama zjadam 4 czekolady tygodniowo ostatnio!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[KATKA]

a sie nie dziwie bo mam ten sam wzrost...i kiedyś tez tyle wazyłam dawno haha ale byłam mocno szczupła jak teraz na to patrze
to ja Ci moze oddam 5 kg i bedziemy miały po równo

[Honest]

Katka, dawaj!!!

Spale to w 3 miesiące na siłce!!!!!!!!!!!!!

Z jednej strony cieszę się, że otoczenie jest czujne. Baaaardzo czujne, bo jakbym się w coś władowała, to wiem, że ktoś to zauważy.

Ale z drugiej strony wkurza mnie to gadanie, że jak ważę poniżej 58 to mam zapadniętą twarz

Rok temu w maju wazyłam 57 kg i ciagle słyszałam jak źle wyglądam

[caterpillar]

serio? ja mam 176 i kiedys wazylam 60kg ale do anoreksji bylo mi daleko bylam szczupla ale nawet nie chuda

[caterpillar]

a skad ten spadek wagi cwiczylas ostatnio?

[Jigsaw]

zalezy czy budowa.. drobno czy grubokoscista pewnie..