Jak się czujesz?

[Jigsaw]

ja to nie wiem jak sie motywuje.. tez mam chyba jakas traume zawsze bylem najgorsza lamaga tak do polowy gimnazjum ciagle zwolnienie z wuefu i rozne takie historie..

ale teraz jak nie rower to tenis (squash - o sciane sam sobie obiham) troche podbiegne, rolki (zanim mi nog nie poranily) drazek, pompki..... o wlasnie Ksiezycowa kup sobie drazek w drzwi za jakies 30zl byly ostatnio w biedronce..

[Jigsaw]

eh no i mi wychodzi rower właśnie nie mogę się ruszyć przez ból kregoslupa.. (wiem że nieładnie ale muszę: ) Kurwa

[Honest]

Limonko,

to dobrze, że byłaś u lekarza Zdrowia Tobie życzę!!!! Dużo zdrówka!!!!!

Księżycowa,

każdy z nas jest inny. Ja do wielu rzeczy zmusić się nie potrafię, brak mi motywacji, ale do ćwiczeń to zawsze byłam systematyczna. Od dziecka. Dziś też tak mi się nie chce iść, ziewam na potęgę...
No z rehabilitacją to sobie folgowałam nieco bo mnie straszliwie nudziła

Ale piękna pogoda. Dzisiaj w samej marynarce chodziłam i było mi ciepło!

Jigsaw,

ja do tenisa to serca nie mam chyba, ale fajnie, ze to ćwiczysz.

[biscuit]

w moim przypadku
żebym się regularnie ruszała
musi być to coś, co naprawdę lubię
a lubię jedynie taniec
bo tam jest rozwój, robi się postępy, progres
uczy się czegoś nowego, osiąga coraz lepszy poziom
fitness mnie na przykład nudzi

nie wchodzi u mnie w grę zmuszać się do ruchu
a tak, to jeśli coś lubię - to chodzę chętnie już od 2 lat
prawie codziennie
nie wchodzi też u mnie w grę robić coś w domu samemu przed kompem
mam stacjonarny rower na który wogóle nie wsiadam
tylko zajęcia grupowe, odbywające się w określonym miejscu i czasie
i niestety wydaję na to bardzo dużo kasy
bo nauka tańca w dobrej szkole w takim rozmiarze godzin dużo kosztuje
ale ja wolę nie kupować ubrań ani nic do domu
a kasę przeznaczyć na taniec
i tak też robię

więc dla mnie stwierdzenie, że jak ktoś chce się ruszać
to będzie to robił - choćby biegał albo w domu przed kompem
że to kwestia chęci i silnej woli
zupełnie się nie sprawdza
bo w moim przypadku działa tylko to co naprawdę lubię czyli taniec
w formie grupowej
i jest to niestety kosztowny trening

[Honest]

Bis,

to super, że znalazłaś takie miejsce, jakie Ci odpowiada. Bo poza preferencjami typu taniec czy biegi to jeszcze naprawdę trzeba znaleźć miejsce z klimatem.
A to już czasem bywa trudne, aby grafik pokrywał się z upodobaniami i fajną atmosferą.

Ja mam troszkę inaczej niż Ty, bo ja lubię fitness, kręci mnie najbardziej w formie tanecznej, ale mam tak, ze pomimo, ze lubię to to czasem mi się nie chce. Wolałabym np. nic nie robić

Ale zbieram się i idę I jak już zacznie grać muzyka na sali to jest OK

I prawdą jest jak mówisz, jak nie lubisz, to się nie zmusisz.
Ja bym chciała biegać ze znajomymi na długie dystanse, ale nigdy tego nie lubiłam.
I nawet nie chce spróbować.

[caterpillar]

Bo clue jest w tym aby znalezc to co sie lubi ale trzeba zaczac szukac honest wartob probowac ja np nielubilam biegac aale jak sie juz wlaczy ulubiona muzyke to jest calkiem fajnie. Ja rowniez wole zjajecia gdrupowe to mnie bardziej mobilizuje ale coz jak wszystkie grafiki z okolicznym gymow komplrtnie mi nie pasuja jezdze troche na rowerze stacjonarnym ale to nie to

[Jigsaw]

od biegania polecam rolki na prawde ;p

[Księżycowa]

bis dokładnie mam podobne zdanie. Niestety koszty na ta chwilę w ogóle nie wchodzą w grę...


Jigsaw rolki i łyżwy uwielbiam Niestety n a rolki mnie nie stac również teraz

[Honest]

Księzycowa, a jesli za 5 lat dopiero bedziesz mogła sobie na to pozowoić, to co?

Z jednej strony to rozumiem. Ale jednoczesnie myslę, że czasem trzeba iść na kompromisy także ze samym sobą.

[Księżycowa]

Masz rację Honest, tylko na tą chwilę nie mamy prawie na jedzenie :/
Jestem zła, bo ładnie się zapowiadało,ze w styczniu będziemy na czystko a tu wypadek i wszystko cholera wzieła. Ł nadal na L4 musi być a ZUS mu dzieli wypłatę na nie wiadomo ile razy...

Ja dostaję nie regularne przelewy, bo UE nie ma środków i są opóźnienia. Już 2 mies. nie dostałam przelewu. Znów trzeba było się zapożyczyć, więc pierwsze co, to będzie spłacanie. Niesamowite jakie sumy się zbierają... nie mamy szans planować nic, bo nie wiemy kiedy będzie przelew i ile... i zazwyczaj jest to kilka stówek tylko... Szukam pracy w zawodzie jaki mam staż może sie udai chociaż to pójdzie do przodu. Jeszczze zaraz będe musiala zapłacić za szkołę...

Rozumiem o czym mówisz, jesli chodzi o kompromisy. Tego nie robiliśmy wynajmumąc i to był błąd. Teraz mamy zaległości w banku, który już się iecierpliwi i u rodziców za opłaty ale nie mamy na to wpływu... chciałam iść do pracy dodatkowo ale siedzę po południami w gabinecie i grafik mam ruchomy...o badaniach swoich juz zapomniałam po kolejnej porcji informacji w dniu dzisiejszym...

Najbardziej mnie wkurza,że już o krok byliśmy na czysto i miało byc więcej czssu dla nas i więcej w ogóle dla nas a zrobiło się szambo jakiego jeszcze nie mieliśmy

[Jigsaw]

no i to wlasnie mi nie pasuje
...

[Jigsaw]

Nienawidzę siebie za to jak nisko upadłem...!

[Honest]

Nienawidzę siebie za to jak nisko upadłem...!

To teraz możesz się odbic i przec do góry.

[mahika]

Jigsaw. Wszystko byłoby inaczej gdybyś naprawdę poszedł na terapię i naprawdę poszedł do psychiatry i naprawdę zaczął robić zr sobą porządek. A tak to tylko siedzisz na forach, wyszykujesz osób podobnych do siebie i uzalasz sie na zły los, nic kompletnie że sobą nie robiąc pożytecznego. Marnujesz czas na pierdoly. Życie jest za krótkie, a może być bardzo przyjemne i ciekawe o ile naprawdę wezmiesz sie za.siebie. idź wreszcie na terapię i po leki bo myślę że klamiesz i nic nie robisz w tym kierunku. Zamiast sie uzalac nad sobą poczytaj chociaż o autoterapi i wysil sie żeby to zrozumieć i popracować. Tylko autoterapia nie jest dla leni.

[Honest]

Mahika,

Ty w kwestii afirmacji życia i pracy nad sobą jestes dla mnie wzorem