poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez limonka » 12 wrz 2011, o 22:21

nie to zwykle male auta jakich w domu mamy wiele:) dziwne....
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 12 wrz 2011, o 22:22

limonka napisał(a):nie to zwykle male auta jakich w domu mamy wiele:) dziwne....



To nie mam pojęcia o co chodzi :bezradny:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 13 wrz 2011, o 06:53

pozytywna,jak tam dzisiaj Wasze zdrowie?
Jak tam "isie"?
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 13 wrz 2011, o 09:25

mala ok, szalow brak, szal ranny w zlobie tez przeszedl, zostala podkowa na buzi, ale juz nie placze tak bardzo, ale widze, ze jest bardzo zagubiona, duzo dzieci, krzyk, zamieszanie i mysle, ze ona tego sie boi, w innym zlobie byl spokoj...

a odnosnie innych szalow, to od dawna skutkuje, bralam ja za ramiona, lekko, ale stanowczo, patrzylam prosto w oczy i tlumaczylam, ze tego, czy tamtego nie mozna, nie da rady itd. uspokajala sie wtedy momentalnie i kiwala glowa na tak, ja ja przytulalam i proponowalam cos w zamian.

wtedy to nie zadzialalo :( ale wazne, ze w 99 proc. przypadkach działa :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 13 wrz 2011, o 09:27

mala kaszle w nocy, ze koszmar, daje syrop na kaszel, z nosa splywaja duze ilosci, a ja nosa nie mam :lol:

a z isiami to jest zabawnie, bo jak opowiadam bajke wieczorem o isiach, ktore przychodza ja pilnowac, to sie cieszy, a jak nie zaczne opowiadac, to sie kladzie i pyta "isie?" :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Abssinth » 13 wrz 2011, o 11:08

tak z tym przytulaniem...jakis wewnetrzny sprzeciw to we mnie budzi, jesli dziecko jest wkurzone, to takie przytulanie na sile jest ograniczaniem jego prawa do tego wkurzania, wlasnych odczuc....

pamietam, jak ja bylam zla albo smutna i plakalam, to moja mama przytulala mnie i laskotala, i mowila, ze wszystko jest w porzadku, ze sie smieje ...a ja sie wtedy czulam strasznie, do dzisiaj NIENAWIDZE laskotania, jak dla mnie to jakis rodzaj przemocy jest :/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 13 wrz 2011, o 11:23

Pozytywna,może mała ma zapalenie krtani?
Wtedy trzeba antybiotyk,albo zapalenie oskrzeli?
Byłaś osłuchać Ją u lekarza?
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 13 wrz 2011, o 11:24

Abssinth napisał(a):tak z tym przytulaniem...jakis wewnetrzny sprzeciw to we mnie budzi, jesli dziecko jest wkurzone, to takie przytulanie na sile jest ograniczaniem jego prawa do tego wkurzania, wlasnych odczuc....

pamietam, jak ja bylam zla albo smutna i plakalam, to moja mama przytulala mnie i laskotala, i mowila, ze wszystko jest w porzadku, ze sie smieje ...a ja sie wtedy czulam strasznie, do dzisiaj NIENAWIDZE laskotania, jak dla mnie to jakis rodzaj przemocy jest :/


Zgadzam sie z Tobą Abss..........z dzieckiem trzeba się po prostu dogadać.
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 13 wrz 2011, o 12:31

nie ma zapalenia krtani, ani oskrzeli, scieka jej z nosa, i to straszne ilosci, jak pozadnie wydmucha to nic sie nie dzieje, nie kaszle, lekarza moge tylko do domu za 100 zl, za wizyte :( pisalam o tym, narazie nie ma goraczki, w dzien nie kaszle, jeszcze patrze dzis popoludniu i potem bede decydowac, bardziej mnie martwia te komary, jest cala opuchnieta :( dzwonilam jednak do lekarki i wezwalam na wizyte
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Bianka » 13 wrz 2011, o 12:50

Abssinth napisał(a):tak z tym przytulaniem...jakis wewnetrzny sprzeciw to we mnie budzi, jesli dziecko jest wkurzone, to takie przytulanie na sile jest ograniczaniem jego prawa do tego wkurzania, wlasnych odczuc....

jak dla mnie to jakis rodzaj przemocy jest :/


No właśnie to samo napisałam Abbs, mam takie samo odczucie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 13 wrz 2011, o 13:28

pozytywnieinna napisał(a):nie ma zapalenia krtani, ani oskrzeli, scieka jej z nosa, i to straszne ilosci, jak pozadnie wydmucha to nic sie nie dzieje, nie kaszle, lekarza moge tylko do domu za 100 zl, za wizyte :( pisalam o tym, narazie nie ma goraczki, w dzien nie kaszle, jeszcze patrze dzis popoludniu i potem bede decydowac, bardziej mnie martwia te komary, jest cala opuchnieta :( dzwonilam jednak do lekarki i wezwalam na wizyte


Jej wszystko co gdzieś tam zalega schodzi przez nos. Pewnie kaszel ma "mokry", trzeba więc podać odpowiedni syrop żeby to wykrztusiła. też tak mam teraz :?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez caterpillar » 13 wrz 2011, o 15:13

syropow wykrztusnych nie podawac na noc i opukiwac delikatnie plecki kilka razy w ciagu dnia (to przewanie stosuje sie u niechodzacych dzieci ale chodzacym tez nie zaszkodzi)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: poszedl do sadu

Postprzez caterpillar » 13 wrz 2011, o 15:17

co do holdingu

Terapia Holding, czyli przytulanie dobre na wszystko
Opublikowane jako: Rozwiązywanie problemów wychowawczych — Jolanta Gajda @

Przeglądając po przeprowadzce stertę swoich materiałów, czekających na uporządkowanie, natknęłam się na pewien artykuł. Podsunął mi go jeden z psychologów i pamiętam, że jego treść bardzo mnie wtedy zainteresowała. Artykuł opisuje terapię opracowaną przez Dr M. Welch i opisaną w książce jej autorstwa “Holding time” (chyba nie tłumaczonej na j. polski).

Jest to moim zdaniem świetna terapia dla dzieci, u których występują pewne nieprawidłowości w rozwoju – agresja, chwiejność emocjonalna, niegrzeczne i antyspołeczne zachowania, jąkanie się, problemy ze snem, także lęki i moczenie nocne.

U podstaw tej terapii leży przekonanie, że dziecko rozwija się prawidłowo, gdy istnieje bezpieczny i bliski związek między nim a matką. Gdy istnieje porozumienie, które rozwija się poprzez słowa, mimikę, gesty i dotyk. Zmysł dotyku jest szczególnie ważny we wczesnym okresie życia. Wrażenia dotykowe są bowiem odbierane całą powierzchnią skóry przez receptory i jeden miły dotyk wywołuje dużą aktywność mózgu. Gdy dotyk zamienia się w uścisk, intensywność reakcji układu nerwowego drastycznie wzrasta. Przytulanie (holding) to coś więcej nawet niż dotyk czy nawet uściskanie – jest to bardzo intensywne fizyczne i emocjonalne doświadczenie.

Autorka metody dr Martha Welch stwierdziła, że nieprawidłowości w rozwoju dzieci mogą być spowodowane przez zerwanie lub zaburzenie związku matka-dziecko. Systematyczne i długie przytulanie może tę relację w istotny sposób poprawić.


ostatnio troche czytam o relacji matka-dziecko i zaburzeniach spowodowanych zlymi relacjami , wiec w sumie mysle ,ze holding ma jednak sens
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 13 wrz 2011, o 15:20

dzieki cat, wlasnie tak robie, nie podaje na noc, raczej w dzien, ma bardzo mokry kaszel, a wiec scieka, umowilam sie z lekarka, chce podac antybiotyk, mam mieszane uczucia i tyle. zobaczymy, u niej standardem jest katar kilkumiesieczny niestety, ze wzgledu na brak antycial, zastanawialam sie, ze wolalabym skupic sie na znalezieniu przyczyny i leczeniu przyczyny a nie objawow.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez caterpillar » 13 wrz 2011, o 15:34

a moze to na tle alergicznym co?

ja mysle ,ze kolo zatacza i wraca do tych burakow i czosnku :wink: serio

dam Ci pozytywna taka stronke

Kod: Zaznacz cały
http://www.znanylekarz.pl/
moze znajdziesz tam jakiegos lekarza ,ktory potrafi zaradzic jak wspomoc organizm malej

..wiem wszystko to kosztuje :roll: ale stronka czesto mi sie przydaje jak szukam specjalistow w PL

trzymcie sie!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości

cron