Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 lis 2013, o 20:52

Egoiści podli :evil: :evil: :evil: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus:

Kurwa no! Ttauś postanowił sobie o 12 w południe wypić i teraz nie moze proiwadzić. Do kogo przyleźli - Do Łukasza, bo on nie potrafi odmówić. Przez jego durny wybryk pozmieniali nam plany...

Oczywiscie powiedziałam co chciałam... nie powstrzymalam się ale co z tego.

A synek ukochany to gdzie ciekawe... :zly: :zly: :zly:

Jeszcze matka do mnie "my Ci pomagamy jak ppotrzebujesz" hahaha się uśmiałam... Jakoś konkretniej nie umiała :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2013, o 21:14

ale o co chodzi? bo nie bardzo zrozumialam. tata nie mogl odwiezc swoich znajomych i lukasz ich musial odwiezc?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 27 lis 2013, o 21:17

mahika współczuję ,
patrzeć na bezradnego chorego rodzica jest bardzo przykre.....
zawsze to oni byli silni i zal ,że tak sie dzieje
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 27 lis 2013, o 21:23

Dziękuję...

Mama już 7,5 lat po udarze, z jej bezradnością jestem oswojona.
Ale doszła gorsza choroba.

Nie chcę Jej stracić
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 lis 2013, o 21:52

NIe smerfna chodzi o to,że mój postanowił wypić w poludnie sam w pracy :shock:

Po czym nie mógł wrócić do domu sam i do kogoś sie musiał zwrócić - do kogo? do tego co nie odmówi....

Sorrki napisałam chaotycznie.

Mahika współczuję :(
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 lis 2013, o 22:20

To nawet nie o to chodzi,że on tam miał jechać.... chodzi o powód, dla którego to w ogóle było konieczne.
Normalny cżłowiek wraca wyjeżdża do pracy trzeźwy i wraca trzeźwy... ech...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 27 lis 2013, o 22:39

:(
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 27 lis 2013, o 22:43

ksiezycowa ale tak na prawde to mozesz byc zla TYLKO na swojego faceta

ojciec wypil
jego problem niech sie martwi jak ma wrocic WY mogliscie wsiasc w samochod i pojechac zalatwiac swoje sprawy
natomiast twoj facet mu ulegl i malo tego "podtarl mu d..pe" czyli po raz kolejny twoj ojciec nie poniosl konsekwencji swojego picia .

ja tak to widze :bezradny:

przykre
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 27 lis 2013, o 22:47

odnosze wrazenie ,ze grasz w domu role tzw kozla ofiarnego
wiec moim zdaniem im bardziej bedziesz sie buntowac tym nawet lepiej dla Ciebie (bo bedziesz robila co ty chcesz) , oni i tak beda przeciwko Tobie cokolwiek nie zrobisz...
skoro mama, brat postanowili wspierac alkoholizm ojca ...coz
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 28 lis 2013, o 00:03

caterpillar napisał(a):ja tak to widze :bezradny:


Ja niestety też :( . I tylko ja w tym domu. A Ł .... cóż mogę powiedzieć wiem, że nie umie się sprzeciwiać :/ Ale ma terapię, to jestem dobrej myśli.

Wsiąść w auto i odejchać, to pół biedy... on go z domu wyciagnał...

Żałuję, że nie powiedziałam, że nie będziemy tego wspierać w prost i nie powiedzałam Łukaszowi, ze nigdzie nie pojedzie.

Ale mnie tak wcięło.... że tylko wybuchłam, zeby swojego synka najzłotszego poprosili, że mu korona z głowy nie spadnie, ale on nie pojdzie i tak, bo ma to w dupie, że do nas przyłażą jak czegoś chcą... ale przeciez to olali. Mnie tylko szlak trafiał, że w sumie się w to wciągnęliśmy... no zła jestem na siebe, że nie zareagowałam imaczej... ale jakoś nie dałam rady - kompletnie zgłupiałam, bo nie chciało mi się wierzyć, że mógł wypić w południe, bo co jak co to mu się nie zdarzało - przynajmniej nic o tym nie wiedzieliśmy... :cry:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja77 » 28 lis 2013, o 00:12

pisze się ksieżycowa "szlaG mnie trafiał"

bo szlaK to turystyczny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a iiiiii wprost razem
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 28 lis 2013, o 00:39

a Ty co impresja Jan Miodek ?
zebys tyle taktu miala co wiedzy na temat gramatyki :roll:

ja rozumiem zwrocic komus uwage na temat pisowni ale sa sytuacje i sytuacje

gdybys to ty sie kuzwa zalila komus ,ze ci ojciec chleje a ktos zaczal poprawiac twoja wymowe .. fajnie by ci bylo?
no rece opadaja :?

ksiezycowa

ja mam wrazenie ,ze masz zal ,ze dalas sie wmanewrowac po raz kolejny ,ze to ojciec mial wpyw na twoja decyzje a nie Ty, bo przeciez gdyby to byla zwykla prosba to mala zmiana planu nie wzburzyla by Cie tak bardzo.
jednym slowem znowu zrobili co chcieli .
no ale obawiam sie ,ze w sytuacji gdy mieszkacie razem to bedzie sie powtarzac obydwoje jestescie za slabi aby sie im postawic.

rozumiem Cie, sama bylam nie raz w podobnych sytuacjach i krew mnie zalewala jak musialam stawac do pionu , leciec ,robic bo trzeba bylo "pomoc" .
ale wiedz ,ze da sie tego nauczyc aby kolokwialnie miec webane na to .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 28 lis 2013, o 00:46

ksiezycowa

ja mam wrazenie ,ze masz zal ,ze dalas sie wmanewrowac po raz kolejny ,ze to ojciec mial wpyw na twoja decyzje a nie Ty, bo przeciez gdyby to byla zwykla prosba to mala zmiana planu nie wzburzyla by Cie tak bardzo.
jednym slowem znowu zrobili co chcieli .
no ale obawiam sie ,ze w sytuacji gdy mieszkacie razem to bedzie sie powtarzac obydwoje jestescie za slabi aby sie im postawic.

rozumiem Cie, sama bylam nie raz w podobnych sytuacjach i krew mnie zalewala jak musialam stawac do pionu , leciec ,robic bo trzeba bylo "pomoc" .
ale wiedz ,ze da sie tego nauczyc aby kolokwialnie miec webane na to .

nie! wierze ze w koncu uda sie postawic, chcialbym zeby takie sytuacje wiecej sie nie powtarzaly, ale mam nadzieje, ze nastepnym razem Księżycowa znajdzie w sobie dość siły by się postawić.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 28 lis 2013, o 00:52

impresja77 napisał(a):pisze się ksieżycowa "szlaG mnie trafiał"

bo szlaK to turystyczny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a iiiiii wprost razem


gdyby nie Ty nawet bym nie zauważyła tej gafy :P
Że też akurat na tą literówkę zwróciłas uwagę... a walę ich mnóstwo ... niezła jesteś.


Cat pewnie masz rację... nie mogłam iść wg własnych przekonań i znów poszło wszytko wg ich zasad. Przypomniała mi sie dawna bezradność wobec nich brrr...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 28 lis 2013, o 01:05

no ja mam wrazenie ,ze ta bezradnosc lub niemoc nadal jest ,bo widze,ze wszystko kreci sie wokol ich humorow
mam wrazenie ,ze mieszkajac tam nadal jestes taka mala ksiezycowa ..bez wzgledu na wiek.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości