Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 28 wrz 2013, o 12:47

Kasiorek dziękuję, pamiętam o propozycji :)
Mahika ja mam za słaby organizm żeby zostać alkoholikiem ;) nie daję rady zwyczajnie, dlatego wiem, że tak do końca się nie dam, mam dziecko w domu, ja po prostu muszę prztrwać ten okres teraz, to chwilowe znieczulenie, może będę brac ten lek, nie wiem jeszcze...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 28 wrz 2013, o 17:39

no leku raczej z alkoholer łaczyc nie radze :P
i pamietaj, ze alkohol równa sie kac niestety...raz na jakiś czas to owszem...myslę, ze reset może byc...ale tabletki chyba przyniosa lepszy efekt... :kwiatek:
tzrymaj się :serce: wierze, ze bedzie ok
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 29 wrz 2013, o 21:08

Dzięki Katka :) łączyć nie będę, właśnie ten kac ;) nie mogę sobie pozwolić na niego bo wstając skoro świt i działając można się wykończyć, tzn mnie to wykańcza :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 29 wrz 2013, o 21:18

mi tez sie wydaje bianko ,ze ten alkohol to wolanie o pomoc i bezradnosc wiesz ludzie beda roznie reagowali ,beda mieli rozne oczekiwania Ty robjak czujesz

mam nadzieje ,ze chociaz maz Cie wspiera ... :pocieszacz:

smerfie przykro mi z powodu kostki

poszukaj w aptece jakiejs masci typu atacet
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 30 wrz 2013, o 20:17

Winogronko7 napisał(a):Boję się.



Hej Winogronko,

ściskam Cię mocno! Z tego co pamiętam dobrze czułaś się w akademiku, miałas wokół fajnych ludzi. A w tym roku na pewno poznasz nowych! :cmok:

A ja dostałam dziś podwyżkę. I to o nią nie prosiłam, sami mi dali :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 30 wrz 2013, o 21:40

No właśnie Cat mój mąż nie jest typem wspierającym zbyt :/ nie umie, nie potrafi albo nie wiem co...dużo też nie widzi...ten alkohol to jak lek znieczulający, wczoraj nie piłam nic i nie chce mi się wspominać tego stanu...ja nie piję w trupa, nie zalewam się, zdarzyło się może raz, ale tak typowo na lekkie znieczulenie...i wiem że tymczasowo...
Dziś znowu coś się wydarzyło co nam dało w kość, Babcia męża dziś mnie pytała czy może kto co na nas rzucił, że może trzeba do księdza :? jak patrzą na to co u nas się dzieje to już różne pomysły do głowy przychodzą...ja tu wszystkiego nie piszę, a nawet połowy naszych problemów...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 30 wrz 2013, o 21:47

ech te babcine gadanie. Najlepiej to zrzucić na coś potężnego, na co przecież nie mamy wpływu, bo wygodniej. Ja na przykład widzę, że moja siostra prosi mamę by jej karty postawiła, bo z nich na pewno się dowie co ją czeka i jak będzie. Nie pomyśli, że większość (poza tym, na co wpływu nie mamy), zależy od niej samej. Ona zajrzy w karty i już wszystko wie... i co gorsza godzi się na to, co jest. O zrobieniu jakichś kroków i przejęci kontroli nie ma mowy...

Bianka napisał(a):No właśnie Cat mój mąż nie jest typem wspierającym zbyt :/ nie umie, nie potrafi albo nie wiem co...dużo też nie widzi...ten alkohol to jak lek znieczulający, wczoraj nie piłam nic i nie chce mi się wspominać tego stanu...ja nie piję w trupa, nie zalewam się, zdarzyło się może raz, ale tak typowo na lekkie znieczulenie...i wiem że tymczasowo...


Bianko nie chcę Cię tu wciskać do żadnych szuflad, ale na początku chyba każdy tak mówi... sam fakt, że to jest tak często ucieczką w Twojej sytuacji jest niepokojące.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że gdybyś miała większe wsparcie męża, nie czułabyś się tak samotna :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 30 wrz 2013, o 22:24

No właśnie nie mylisz się Księżycowa, co więcej gdybym miała jakiekolwiek wsparcie w realu pewnie by mnie tu nie było...Co do zwalania na coś większego zdarzenia typu wypadek czy śmierć nienarodzonego dziecka to wypadki losowe bez naszego wpływu, dlatego zaczynam myśleć że coś w tym musi być bo niemożliwością ludzką jest mieć pecha w takiej ilości, innych nie wymieniam świadomie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 30 wrz 2013, o 22:31

Ja sądzę, że to nie jest żaden pech, ani klątwa... mimo wszystko. NIe wierzę w takie rzeczy.
Coś, a właściwie ktoś nas tak zaprogramował, że inaczej życ nie umiemy, przynajmniej nie od razu... \
Jestem tego wręcz pewna... "chwytam" to w ostatnich dniach prawie jakbym miała w rękach... widzę co się stało a właściwie co mi zrobiono i wszystko się zgadza... wszystkie moje problemy obecne...

Więc Bianko jak najdalej od takiego myślenia, bo już całkiem Cię przytłoczy myśl, że nic z tym nie możesz zrobić a możesz..... :kwiatek:

Bianka napisał(a):No właśnie nie mylisz się Księżycowa, co więcej gdybym miała jakiekolwiek wsparcie w realu pewnie by mnie tu nie było...


To rozumiem, bo chyba mam podobnie... może nie tyle chodzi o wsparcie ostatnio, co o patrzenie w tym samym kierunku...Ale nic chyba nie jestem w stanie poradzić w tej sprawie, bo sama nie wiem jak sobie dac rad z tym. Bo zmienić akurat tu, to ja nie wiele mogę, a szkoda...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez agik » 1 paź 2013, o 00:06

Bianko, ja myślę, że Babcia tak właśnie okazuje swoje wsparcie...
W taki sposób mówi Ci o swoim współczuciu, próbuje wziąc kawałek Twojego nieszczęścia...

Nie ma sensu rozmyślac nad klątwą, czy innymi rzeczami pozafizycznymi.

Mam nadzieję, że to już koniec nieszcześc, wypadków, złych zdarzeń :cmok:
Strasznie dużo nosisz na plecach. :(

Trzymaj się
Ściskam.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bene » 1 paź 2013, o 17:10

Właśnie wykonałem egzekucję na mojej tarczycy.Przez kilkanaście dni będzie zdychać.Potem będzie wprawdzie obecna,ale bez funkcji.Mam nadzieję że nie będzie powikłań.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 1 paź 2013, o 17:40

Nie chce współpracować - niech zdycha. Bene, będzie dobrze, trzymam kciuki :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bene » 1 paź 2013, o 20:08

Dzięki.Trudna to była decyzja,czym bliżej tym trudniej,w pewnym momencie powiedziałem sobie że - postanowione - nie ma odwrotu.Tylko że za kilka tygodni będę musiał chyba dać przetestować całą gospodarkę hormonalną organizmu,nie wiem czy to dobrze zrozumiałem,ci Holendrzy mają trudny do zrozumienia język.A nie miałem już ochoty na dalsze dywagacje dziś,mam dosyć tego wszystkiego.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 1 paź 2013, o 20:14

Coraz trudniej i trudniej... jakbym chciałabym mieć zajecie, które będę wykonywać sama w domu, albo ewentualnie z osobami, z którymi nie musiałabym współpracować czyli, żeby kazdy robił swoje i nie truł drugiemu dupy.
Byłoby wspaniale nie przebywać ciągle z ludźmi, do tego wściekłymi jak osy i wiecznie nie zadowolonymi.
Zazdroszczę tym, co pracują w domu... bardzo... :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 1 paź 2013, o 20:24

a moze gdzieś na produkcji?
Tam zazwyczaj każdy zajmuje się swoim zadaniem.
Gdybym szukała pracy "na przetrwanie" np. do czasu zakończenia studiów,
czy odłozenia troche kasy
to w moim przypadku, przede wszystkim taka praca wchodziłaby w grę.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron