Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 6 lip 2013, o 15:59

Sans, ale ja właśnie nie kieruje tego do Księżycowej, tylko mi się tak z tą gorączką i nianią przypomniały moje przemyślenia,
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 6 lip 2013, o 16:05

Sansevieria napisał(a): ale do diaska

Sans
Ty jak nawet klniesz, to kulturalnie :haha:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 6 lip 2013, o 16:13

pozytywnieinna napisał(a):widzisz bis :) też jestem niezaradna życiowo, trza to zmienić :haha:

no właśnie
i wiesz, to auto...
my tu wszyscy mamy po jednym aucie przynajmniej
trza zakasać rękawy, wziąć się w garść i do roboty :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez agik » 6 lip 2013, o 17:51

Mam mega uśmiech na paszczy :)
Kupiłam sobie foremkę do gipsowych odlewów :) Kilka dni temu... Musiałam zarobic na chlebek i nie miałam czasu, zeby ją wypróbowac :) Aż do dziś :)
Od rana siedzę w fartuchu, uwalona gipsem, mam zieloną, niebieska i czerwoną farbę na twarzy, włosach i rekach :)
I ścianach, stole :hura:
I takie różne rzeczy robię :)
http://zachcialo-mi-sie-pisac.blogspot. ... escia.html

Niech mnie ktoś pochwali :oops:
Co się będę tak sama chwalic :oops:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez agik » 6 lip 2013, o 18:00

A może ktoś chce dostac ode mnie ręcznie robiona karteczkę, z gipsowym reliefem? :)
I zyczeniami pomyslności, szczęścia i radości?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Bianka » 6 lip 2013, o 18:21

Inni mają gorzej lub inni mają gorzej i sobie radzą nie jest żadnym wsparciem tylko fangą prosto w papę :evil:
Osoba wypowiadająca takie słowa nie uznaje Twojego problemu za zasługujący w ogóle na uwagę, twierdzi, że przesadzasz, przesmradzasz a do tego jesteś do niczego bo na dodatek śmiesz sobie nie radzić kiedy to Ci inni lub ona sama sobie poradziła. To zdanie niesie za sobą same negatywne myśli o osobie w "problemie" bo nie uznaje tego w ogóle za problem...koszmary i koszmarki dzieciństwa, każdy problem czy uczucie było tak kwitowane u mnie, bagatelizacja, olanie, zrównanie z ziemią itp itd wbicie totalnie w ziemię i STĄD właśnie biorą się problemy późniejsze...
Ja już tu miałam wymienione kiedyś przez kogoś zapomniałam przez kogo, że śmiem pisać o problemach kiedy to prawdziwe problemy ma Pozytywna właśnie i jeszcze kilka osób było wymienionych...
To zależy jak kto umie mówić o sobie i swoich problemach! ja może nie miałam talentu literackiego żeby tak pięknie problemy i radzdenie sobie z nimi opisywać bo ja generalnie mam problem z mówieniem o sobie, raczej jestem słuchaczem w życiu i doradzaczem co również było wykpione swego czasu na forum :bezradny:
Dlatego ogólnie nie piszę za wiele tu...
Napisałabym więcej ale muszę lecieć...

Mąż już po operacji, czuję się w miarę...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 6 lip 2013, o 19:01

w sumie to ja nie tak dawno temu dostałam tu po łapach za to, ze śmiałam stwierdzic, że mam dosć remontu...bo jakim prawem narzekam skoro inni mają gorzej bo nie mają czego remontowac...
bo przeciez mi mieszkanie z nieba spadło i powinnam kichac pod siebie ze szczęscia z tego powodu...
i tak sobie teraz myśle, że znowu jedni mogą...inni nie...
:bezradny:
ciekawe to bardzo...
weźcie mozę nie przesadzajcie....to forum depresja ale wątek od różnych rzeczy...
szkoda, zę jedni mogą marudzic i stekac...i ktos nie moze na to zwróćić uwagi a kto inny to ma w głowie poprzewracane bo śmiał coś z siebie wyrzucić...
nie popadajmy w skraności...ja osobiscie niczego przykrego w wypowiedzi pozytywnej...sama nie raz mam ochotę tak napisać ale wiem, że tu nie wolno...bo zaraz jest pospolite ruszenie...
pozwólmy może ludziom na własne zdanie...skoro ktoś może tu panikowac o gorączce (dla mnie to też była panika) to ktoś może sobie zrobic wywód na ten temat...
tak samo jak ktoś pisze, ze mu dobrze to mozna mu zwrócić uwagę, że może nie wypada bo inni nie mają dobrego humoru :P
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 6 lip 2013, o 19:01

Bianka :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biszkoptowa91 » 6 lip 2013, o 19:04

agik, swietne te twoje gipsowe wytworki! 8) masz talencik ;)
najbardziej podoba mi sie ta pierwsza ramka!!
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 6 lip 2013, o 19:06

Aguś :oklaski:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 6 lip 2013, o 19:11

KATKA napisał(a):w sumie to ja nie tak dawno temu dostałam tu po łapach za to, ze śmiałam stwierdzic, że mam dosć remontu...bo jakim prawem narzekam skoro inni mają gorzej bo nie mają czego remontowac...
bo przeciez mi mieszkanie z nieba spadło i powinnam kichac pod siebie ze szczęscia z tego powodu...
i tak sobie teraz myśle, że znowu jedni mogą...inni nie...
:bezradny:
ciekawe to bardzo...


Ok. Katka, to ja też zapytam o to samo... z góry piszę, ze nie zamierzam się kłócić ale juz któryś raz mi sie to nasuwa przy Twoich wypoiwedziach i ja coś widzę podobnie do Ciebie tyle, że w pewnym Twoim zachowaniu.
Do rzeczy... była sytuacja kiedy sikorka chyba napisała, ze jej pies zagryzł jej kota, bo wszedł do domu w nie oczekiwany sposób... nie wiem czy kojec rozwalił czy coś... ale taka historia była.
Zarzuciłaś sikorce nie odpowiedzialność i zrównałaś ją z ziemią ale gdy Twoja Kumi rozwaliła zabezpieczenie, które było w domu i pozjadałą różne rzeczy, w tym tabletki, gdzie tabletki ludzkie dla psów mogą być bardzo niebezpieczne, Ty powiedziałaś mi tylko ,,i co mam ją rozpruć?" ok. pewnie, że nie, tylko całość przedstawiłaś jako jakąś sensację a ja zastanawiałam sie jak osoba mająca kontakt i doświadczenie ze zwierzętami , znając swoje zwierzęta mogła zostawić leki na wierzchu pomimo zabezpieczenia, które jak wiadomo może być zawodne. Wtedy przypomniało mi się to jak opieprzyłaś sikorkę (mi też się krew w żyłach zmroziła) tylko równie dobrze ona mogła zapytać ,,Co? Mam teraz zabić psa, ze rozwalił zabezpiezenie (podobnie jak Twój) i idąc ku swej naturze zagryzł kota?"
Nie raz też pisałaś tu na forum, ze o popełnionych swoich błędach. Jesteś ich świadoma, tak... ale nie zmienia to faktu, ze brzmi to tak, że Tobie wolno je popełniać a innym nie. Tak to wygląda.
Czyli co? Tobie wolno nie pomyśleć o wszystkim a sikorka musiała mieć wpływ i przewidywać, ze pies rozwali kojec... to samo się mi nasuwa, co Tobie - jedni mogą a inni nie...
Ostatnio edytowano 6 lip 2013, o 19:19 przez Księżycowa, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 6 lip 2013, o 19:12

Bianko dobrze, że jakoś poszło... pozdrowienia od nas :kwiatek:

Agik podoba mi się zawieszka :D
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez pozytywnieinna » 6 lip 2013, o 19:17

Bis, auto mam już od 1,5 roku,

Agik SUPER! Strasznie mi się podoba :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 6 lip 2013, o 19:34

pozytywnieinna napisał(a):Bis, auto mam już od 1,5 roku

aaaaaa, no dobrze
ale nie masz mieszkania, a Katka ma :haha:
jakbyś była zdeterminowana, wytrwała i włożyła w to pracę, jak Katka
to byś też miała
a tak to tułasz się z dzieckiem po wynajętych
ona swoim zwierzętom lepsze warunki zapewnia niż Ty dziecku :haha:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 6 lip 2013, o 19:46

Jako wredna wyterpeutyzowana zołza mam chęć dorzucić, że "ja w Twoim wieku to będąc samotną matką mieszkanie posiadałam wyszarpane od gminy i chyba coś się słabo starasz" ale sama powiedz, ma to sens? :)

Bis, ja uwielbiam archaizmy, kto dziś mówi "do diaska"? Albo "do kroćset" ? To ja mówię, coby nie zaginęło. Jak klnę to klnę, też umiem, ale jest sporo wersji pośrednich :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości