poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 29 sie 2011, o 14:13

Jak tam pozytywna,co działasz dzisiaj?
wiedz,że nie musisz być wspaniała i stawac ciągle na wysokosci zadania...i tak Cię cenimy za całokształt
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 29 sie 2011, o 14:19

dzieki imprecha, niania rzucila sie do mnie o caloksztalt, ONA DO MNIE, okazalo sie, ze caly dzien zamierza wlec mala po jakis urzedach! wscieklam sie, powiedzialam, ze ma isc z nia na plac zabaw, a nie wlec po urzedach, powiedziala mi, ze TO NIE MOJA SPRAWA, CO ONA ROBI!
odwrocilam sie i wyszlam, mala jest w prywatnym zlobie :( dzieki artykulowi, place (bagatela! :( ) 800 zl za miesiac z wyzywieniem, a nie 1000 zl i nie placilam wpisowego, a potem wydarlam morde na nianie i darlam bardzo dlugo, wylalam wszystkie zale do tej wiedzmy!

mala stala w zlobie z podkowa na buzi, nie wiedziala co sie dzieje, a mnie sie serce rozpadlo na kawalki!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 29 sie 2011, o 14:37

niania to potwór,nie przejmuj sie,dobrze,że sobie na niej ulżyłaś i powiedziałaś prawdę,
Małą sie przyzwyczai,tylko rozmawiaj z nią jakei to wspaniałę miejsce...no trudno ,tak trzeba....
ale cena koszmarna,jak sobie poradzisz?
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 29 sie 2011, o 14:56

Ech...gdyby udało Ci się wywalczyć jakąś zapomogę celową w MOPS- dofinansowanie do żłobka prywatnego albo do mieszkania. Po artykule przynajmniej możesz powołać się na wypowiedzi urzędników, że zachęcali do występowania o pomoc.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 29 sie 2011, o 15:59

imprecha napisał(a):niania to potwór,nie przejmuj sie,dobrze,że sobie na niej ulżyłaś i powiedziałaś prawdę,
Małą sie przyzwyczai,tylko rozmawiaj z nią jakei to wspaniałę miejsce...no trudno ,tak trzeba....
ale cena koszmarna,jak sobie poradzisz?



nie mam zielonego pojecia!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 29 sie 2011, o 17:46

Jak mała po pierwszym dniu w żłobku?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 29 sie 2011, o 18:22

Sanna napisał(a):Ech...gdyby udało Ci się wywalczyć jakąś zapomogę celową w MOPS- dofinansowanie do żłobka prywatnego albo do mieszkania. Po artykule przynajmniej możesz powołać się na wypowiedzi urzędników, że zachęcali do występowania o pomoc.




Moim zdaniem nie ma takiej opcji. Nie z takimi dochodami. Mimo wszystko, choć pozytywna ma trudną sytuację, nie jest to podstawa do celowego specjalnego zasiłku (czyli dla osób przekraczających kryterium dochodowe).
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 29 sie 2011, o 19:03

ja sie boje, ze jak rusze socjal, to znow zwali sie lawina :(

mala dobrze, zrobila akcja "nie wsiadam do auta..." po zlobku.

rano z nerwow zwymiotowala mi w aucie :( jestem w kiepskim stanie dzisiaj, leb mnie boli, jeszcze musze na jutro ugotowac malej obiad, bo jedzenie ma od 1 wrzesnia :( mialam jechac do niani po rzeczy malej, ale wysiadam...

dzis dostala za darmo obiad w zlobie, bo nie mialam jak dowiezc.

firma zachowala sie fantastycznie!! szef nawet do mnie zadzwonil i pytali jak mi pomoc, ze widzieli program i bardzo zalezy im na pomocy. ale z drugiej strony, to do cholery jasnej niech dadza podwyzke. :( ale mogli mnie wywalic, a wrecz przeciwnie, naprawde sie przejeli!!

bylam dzis placic rachunki, zapytalam ile musialabym zarabiac, zeby dostac kredyt mieszkaniowy. I moge sobie pomarzyc :cry: :cry: :cry: predzej wygram w totka, niz bede zarabiac taka kwote!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Sanna » 29 sie 2011, o 19:50

pozytywnieinna napisał(a):bylam dzis placic rachunki, zapytalam ile musialabym zarabiac, zeby dostac kredyt mieszkaniowy. I moge sobie pomarzyc :cry: :cry: :cry: predzej wygram w totka, niz bede zarabiac taka kwote!!


1)Nigdy nie mow nigdy
2) Szukajcie a znajdziecie.

Masz wystarczajace wyksztalcenie, doswiadczenie i umiejetnosci zeby dostac dobrze płatna prace. Jestem pewna ze to tylko i wylacznie kwestia czasu i uporu.

Dzis miałas b. ciezki dzień, ale nie ustawaj mimo wszystko w poszukiwaniach pracy.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 29 sie 2011, o 21:08

oj nie zamierzam, ale wogole jakis taki okropny dzien, mala dzis probowala sie drzec wieczorem, ale jej krzyk zasnal szybciej niz ona :twisted:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez caterpillar » 30 sie 2011, o 00:53

kurcze pozytywna u Ciebie dalej jak na rollercosterze :shock:

nagly zwrot akcji w POZYTYWNA strone :) mam nadzieje

racja nigdy nie mow nigdy :wink:

powodzenia!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 30 sie 2011, o 11:34

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

I to właściwie tyle w temacie...
Gały mi wyszły...
Pozytywna brak mi słów uznania za Twoją wolę walki i umiejętności pokonywania problemów.
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 30 sie 2011, o 16:28

hej,jak niunia dzisiaj w żłobku?
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 30 sie 2011, o 16:32

imprecha pracuje do 16.45, wczesniej do 17, odbieram ja o 17, wiec bede wiedziec, ale rano bylo zle :( strasznie krzyczala, co w innym zlobie prywatnym sie nie zdarzalo, nawet nie patrzyla czy wychodze, zaraz leciala sie bawic, a tu nie wiem czemu, moze jest starsza o te pol roku i wiecej kuma, serce mi sie dzis pokroilo na kawalki, tak strasznie sie we mnie wczepila. ale dzwonilam po 30 minutach i bylo juz dobrze!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez wera » 30 sie 2011, o 16:36

Maluda pewnie się przyzwyczai. Dla niej to kolejna zmiana. Pewnie za parę dni już będzie całkiem dobrze.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości