Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 22:35

to jestem chyba z innej planety, bo dla mnie nic obciążającego psychicznie wielce w remontach nie ma... juz nie pewno nie tyle, żeby określać to jako horror :shock:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2013, o 22:38

Ksiezycowa nie jestes inna :)
nie czepiajmy sie tak slowka horror. jest to naprawde bardzo nie przyjemne i tylle.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 22:40

mi to akurat chodzi o marudzenie nad czym z czego powinno się cieszyć ... ok. kazdy remont jest męczący i nie komfortowy dla każdego ale żeby takie zamieszanie wokół tego robić przesadne. Może bardziej chodzi o zamieszanie wokół własnej osoby :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2013, o 22:43

ja osobiscie nie odebralam tego jako robienie szumu i straszne marudzenie. mysle ze to troche wyolbrzymiona teza.

a zreszta, czasem kazdemu mozna chyba ? bo mam nadzieje ze mnie nie zjecie za moje marudzenia egzaminacyjne :)n
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 22:46

Smerfna egzamin to co innego...
Mnie tam nie drażnisz ;)
Ogólnie nie rozpisuję się o co mi chodzi i jak ja wpisy KATKI odbieram... za szczerość, to można jedynie oberwać, więc ja dziękuję i zachowam to dla siebie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2013, o 22:48

czasem faktycznie mozna oberwac racja ;)
a wiec kur.... przeplakalam ze strachu drugi dzien zamiast sie uczyc ;( jakas porazka
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biszkoptowa91 » 27 kwi 2013, o 22:50

eh Smerfna a ja robie wszystko tylko zeby nie przysiasc nad ksiazkami.. spie sprzatam ide na rower wszystko byle nie nauka :/
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2013, o 22:52

biszkoptowa91 napisał(a):eh Smerfna a ja robie wszystko tylko zeby nie przysiasc nad ksiazkami.. spie sprzatam ide na rower wszystko byle nie nauka :/

no u mnie nigdy takiego porzadku nie ma jak przed egzaminem. rozenek moglaby test rekawiczki robic smialo!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 22:53

biszkoptowa91 napisał(a):eh Smerfna a ja robie wszystko tylko zeby nie przysiasc nad ksiazkami.. spie sprzatam ide na rower wszystko byle nie nauka :/



prokrastynacja ;)

Smerfna a ile Ci zostało do egzaminu?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biszkoptowa91 » 27 kwi 2013, o 22:54

najgorsze jest to ze mam ta swiadomosc ze jest malo czasu i ze glupio robie odkladajac ta nauke jak najbardziej tylko mozna, ale i tak jakos ciezko mi sie wziac, a jak juz sie wezme to szybko sie dekoncentruje i nic mi do tej glowy nie wchodzi :(
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 22:56

skąd ja to znam... też tak miałam...


A próbowałaś wyłączyć komp, TV i to wszystko co najbardziej kusi? Zazwyczaj tak miałam, ze jak tak zrobiłam i się przycisnęłam, to już jakoś szło... do nastepnego razu ;/
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 27 kwi 2013, o 23:00

w poniedzialek i srode mam.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 27 kwi 2013, o 23:06

Ksiezycowa napisałam mega dużo na te Twoje głupie zarzuty...ale sobie daruje...nie mam zamiaru sie tłumaczyć bo nie mam przed kim


dziś było mało horroru wieczorem :P mogłam dac upust nerwom kupując mydelniczke i zasłonki za to widziałam przerazenie w oczach mojego dziada...on chyba woli jednak te śróbki ;)
wiem, ze finalnie bedzie ok...ale jak pomysle ile mam przez to zaległosic i jak podlicze ile przekroczyłam wyznaczony limit to mi skórka cierpnie...musze chyba bardzo podziękowac mojej pani psycholog bo wykonała kawał dobrej roboty skoro nadal ciągne w tych stresach ;)


smerfetka pomysl, że za chwile długi weekend i sie odprężysz...co ma byc to bedzie a wiadomo, że bezie ok prawda?!
ja i tak podziwiam...robiłam juz pare podejsc do magisterki ale takie nerwy i czas jaki trzeba poświęcić to juz chyba nie dla mnie :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biszkoptowa91 » 27 kwi 2013, o 23:08

mieszkam w akademiku, wiec TV to nawet nie mam :D ale mam kompa, no i ogolnie akademik sprzyja NIEUCZENIU SIE, bo to ktos wpadnie pogadac albo samemu wyjdzie sie odstresowac do ludzi, na korytarz, wyjdzie sie na dwor, no cokolwiek zeby tylko odejsc od ksiazki :/ zazwyczaj wyglada to tak ze odkladam lapka, biore ksiazke do reki, w poblizu mam kawke i z mocnym postanowieniem biore sie do nauki gdy ktos nagle puka i wszystkie naukowe plany ida w leb, bo wybor nauka/ rozmowa z kims jest oczywisty.. :/ dlatego czesto jest tak ze ucze sie nocami, a potem spie 2 czy 3 godziny, bo w nocy mniej rzeczy mnie rozprasza- w necie malo sie dzieje, no i wtedy mniej ludzi krazy po akademiku i jakos tak bardziej idzie mi sie skupic.
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 23:12

KATKA napisał(a):Ksiezycowa napisałam mega dużo na te Twoje głupie zarzuty...ale sobie daruje...nie mam zamiaru sie tłumaczyć bo nie mam przed kim




NIe masz przed kkm a jednak cos tam chciałaś ... ech KATKA... to co? Trzeba Ci polecić wizyte u specjalisty, bo przeprowadzka do mieszkania z nowymi meblami to musi byc trauma nie?
Ja tam mam gdzies Twoje tłumaczenia...
Mi to się Ciebie bardziej żal robi, bo jak ktos się tak przechwala, to sobie coś pewnie dodaje i uzupełnia... skoro Ci lepiej... :papa2:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości