Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 24 kwi 2013, o 20:00

Krety ryją w ogródkach
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 24 kwi 2013, o 20:08

Smerfetka, myślałam że ty na diecie od wtedy co się umawiałyśmy 8)
A tu pizza widzę i inne dobrocie :mrgreen:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Winogronko7 » 24 kwi 2013, o 22:06

Ja nie kret. Ale będę ryć zaraz co innego.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 24 kwi 2013, o 22:09

mahika napisał(a):Smerfetka, myślałam że ty na diecie od wtedy co się umawiałyśmy 8)
A tu pizza widzę i inne dobrocie :mrgreen:


wtedy akurat bylam :haha:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 25 kwi 2013, o 22:42

czuje sie wypompowana. naprawde 8 godzin sprzatan w nie lekkich domach, wyklad w szkole, zrobienie zakupow i obiadu, i przygotowanie sie do zajec praktycznych na nastepny dzien nie bylo tak meczace pomimo ze czasochlonne. od 3 godzin juz nie jestem w stanie sie juz uczyc.
i tesciowa drugi raz juz sie mnie zapytala o studia w ciagu trzech lat studiowania :mrgreen: chyba mnie bardziej lubi :wink:
i gafe strzelilam az mi glupio :/ bylismy z szampanem na torcie rocznicowym przed chwila no i skladam zyczenia, i jakos nie fortunnie zyczylam jej kolejnych lat bardziej cichych :oops: a jak sie tesc zapytal czemu cichych to sie zamotalam w koncu w tlumaczeniu a chodzilo ze on strasznie krzyczy jak mowi i jak rozmawia przez telefon to slyszymy na gorze wszystko, i akurat tak krzyczal jak skladalam jej zyczenia bo koczyl rozmawiac. glupio wyszlo :roll:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez caterpillar » 26 kwi 2013, o 22:45

pomysl sobie ,ze to nie raz jeszcze Ci sie przydarzy :mrgreen:

ee tam spoko szybko zapomna ;)

ehh a ja dzis mialam mega zapracowany dzien

wczoraj do wieczora pieklam babeczki, bo dzis mielismy sprzedaz ciastek u dziecka w szkole

rano na zajecia, potem biegiem do pracy ,potem biegiem do szkoly pomoc sprzedawac ciastka, potem biegiem znwu do pracy , biegiem na zakupy ,gotowanie ,odebrac dziecko od kolezanki ,przygotowac sie na jutro do pracy

no jakos przezylam ten dzien :gites:

czas spac :)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 27 kwi 2013, o 07:48

ostatnie dni to był horror....
ale
dzis zaczynam przeprowadzke :P
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biszkoptowa91 » 27 kwi 2013, o 15:25

czemu horror Katka?
ja mam wszechogarniajace poczucie niemocy.. tak bardzo chce mi sie spać! a tu tyle obowiazkow..
ale wiem ze musze wziac sie w garsc i zaczac dzialac, bo samo nic nie przyjdzie..
pociesza fakt ze juz niedlugo bede mogla kilka dni osapnac, zapomniec o tym wszystkim, naladowac akumulatory.. i ta mysl daje najwieksza motywacje do dzialania ! 8)
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 27 kwi 2013, o 16:00

sklep ikea i wszystkie castoramy i leroye znam na pamiec :( przejazd przez cale miasto po jedną sróbkę miałam na co dzien ...potrafi to człowieka pozbawic checi do zmiany lokum ;P
tym bardziej, ze bardzo nam zalezało na projekcie i sprawnej ekipie żeby nie tracić na to czasu...o ile to drugie się w miare spisało...to pierwszym zostałam chcąc nie chcąc ja :evil:

a ta sennosć to chyba standard...ja przesypiam każde wolne 10 min :P
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 27 kwi 2013, o 17:01

Katka, szczerze mówiąc znam większe horrory.
Mnie to chyba by nic nie popsuło humoru,
gdybym miała urządzać i przeprowadzać się na swoje lokum.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 17:29

mahika napisał(a):Katka, szczerze mówiąc znam większe horrory.
Mnie to chyba by nic nie popsuło humoru,
gdybym miała urządzać i przeprowadzać się na swoje lokum.


No dokładnie. My to byśmy sporo dali, żeby tak pocierpieć... z wielką ochotą bym pochodziła po IKEI i innych tego typu sklepach. Uwielbiam urządzać... a jeszcze swoje mieszkanko... większa radość na tą chwilę (poza kupnem psiaczka) nie mogła by mnie spotkać... Każdzy szczegół, nawet gdybym miała własnym rękami z wiertarkami i innymi rzeczami sama biegać, bardzo proszę, byle mozliwość się znalazła.
A tu trzeba się uzbroić w cierpliwość na rok na pewno :( oby nie wiele dłużej. My jak w ogóle kupimy, to sobie całego od początku do końca nie urzadzimy, tylko bedzie trzeba etapami... nie wiadomo w końcu kiedy uda się awansować, ech...
Nie rozumiem, niektórych ,,problemów" :roll: zamiast docenić, a jest co, to się narzeka, tylko na co? :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 27 kwi 2013, o 17:47

Katka, poczuj sie zrozumiana w pełni. Też miałam fazę wymiotów na samą myśl o marketach budowlanych, jazdy po tą jedną śubkę co to się cholera gdzieś zapodziała przez całe zakorkowane miasto mam przećwiczone, bezradnosć ekipy wobec instrukcji montażu czegoś tam, o 10 cm za krótką rurkę która teoretycznie POWINNA pasować, szafka "na wymiar" która oczywiscie sie nie mieści o jakieś banalne 2 milimetry... dacie radę, to sie naprawdę kiedys kończy. Słowo honoru. :)
Mahika, Księżycowa - pierwsze własne chyba każdy w euforii remontuje, ustawia i mebluje. Ale drugie albo trzecie - euforia mniejsza, człowiek przywyka. Do dobrego też. :bezradny:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 27 kwi 2013, o 17:50

Sansevieria napisał(a):Mahika, Księżycowa - pierwsze własne chyba każdy w euforii remontuje, ustawia i mebluje. Ale drugie albo trzecie - euforia mniejsza, człowiek przywyka. Do dobrego też. :bezradny:


Może, ale mi by było wstyd narzekać, ze mam przyjemność urządzania wlasnego mieszkania, kiedy inni nie mają połowy tych mozliwości :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez mahika » 27 kwi 2013, o 18:07

Sansevieria napisał(a):Mahika, Księżycowa - pierwsze własne chyba każdy w euforii remontuje, ustawia i mebluje. Ale drugie albo trzecie - euforia mniejsza, człowiek przywyka. Do dobrego też.

Aaa, chyba że tak :)
Ale tak czy siak, cieszę się że Katka ma takie horrory
a nie inne :)
Gratulacje i pomyślnego szybkiego ukończenia remontu :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Sansevieria » 27 kwi 2013, o 18:21

Jest to dokładnie horror na poziomie "jak sie czujesz" stan "na teraz"...można być ogólnie zachwyconym faktem zmiany lokum, doceniać iż sie je posiada i że jest własne, nowe itd ale równolegle byc umęczonym i mieć "po kokardę" złośliwosci przedmiotów martwych, korków, rurek, śrubek, bałaganu i chaosu. Tapety w pierwszym własnym mieszkaniu odskrobywałam przez tydzień z pieśnią na ustach i zachwytem ogromnym, ale w drugim już nie dalam rady osiagnąć takiej euforii. :bezradny:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości