Jak się czujesz?

[Honest]

Mahika, to bardziej zdrowe odżywianie. Wracam do chleba ciemnego i bardziej racjonalnie dobieram produkty I nie jem kolacji, a amiast tego pieczywo ryżowe, albo 2 plasterki szynki itd.

Czy odkad gotujesz te pysznosci dla meza I nie chodzisz na finess zauwazylas skok wagi czy tak ogolnie chcesz po prostu wprowadzic zdrowsze zmiany?

Cześć Limonko

Nie, nie zauważyłam wzrostu wagi od czasu slubu i pichcenia oraz chwilowego zawieszenia ćwiczeń. Właściwie to odkąd poznałam mojego męża to zeszczuplałam 6 kg Mam 171 cm i ważę 64 kg (wiesz jak wygladam ), ale jeszcze te 4-5 kg chcę zrzucić.

[limonka]

w takim razie zyjesz miloscia ja sie ZAPARLAM... i chodze od 4 msc 3 razy w tygodniu na fitness gdzie babki daja niezle popalic w sobote jak czas pozwala yoga..widac juz rezultaty i sa pierwsze komplementy

[limonka]

ja tez bym chciala zrzucic te 4-5 kilo ale nie wiecej

[Honest]

Limonko, a poza jogą to na co chodzisz??? Fitness super sprawa.

Ja teraz będe chodziła do sklepu z kijami - koło 5 km w jedną stronę, a do domku to autobusem I nie jem w nocy, najpóźniej to 19.

[limonka]

Limonko, a poza jogą to na co chodzisz??? Fitness super sprawa.

Ja teraz będe chodziła do sklepu z kijami - koło 5 km w jedną stronę, a do domku to autobusem I nie jem w nocy, najpóźniej to 19.

nie wiem jak to po polsku opisac...ale sprobuje..jedna klasa nazywa sie "work that body i caly" czas robisz pompki i przysiady (po niej wlasnie poprawil sie tyleczek ) druga jest caly czas z ciezarkami a trzecia na ktora chodze nazywa sie tabata...czyli intensywne kardio..ta jest najciezsza. czasem tez chodze na boot camp (cos jak w wojsku)..po tej padam!

[biszkoptowa91]

jak spedzacie ''WALENTYNKI'' ?

[marie89]

Ja z uwagę śledzę fb i toczącą się na nim walkę o miejsca na zajęciach... Student to musi mieć łeb na karku, serio;)

A poza tym co - raczej mało walentynkowo...

Mój brat za to ma urodziny więc był tort i prezenty;) Od 7 lat ten dzień bardziej z tym mi się kojarzy

[caterpillar]

nikt tu Ci nie powie bo to siara
obecnie modne jest bojkotowanie walentynek

ale moge ci powiedziec

wstalam rano
zrobilam sniadanie
zaprowadzilam dziecko do szkoly
poszlam na zakupy
kupilam staremu kartke
narysowalam zboczony rysunek
(dalam mu znak ,ze jest szansa na sex jak bedzie grzeczny )
posprzatalam mieszkanie
poszlam do pracy
dostalam kwiaty od starego
(oznajmil ,ze przyjol wiadoamosc)
ugotowalam obiad (gotuje nadal)
ide do pracy wieczorem

padne na pysk wieczorem

romanticznie ?

[mahika]

Ja jestem modna i bojkotuje.
Głupszy to wymysł niż dyniowate "święto"

[caterpillar]

chodzi ci o halloween?

mahika w PL faktycznie to troche swieto od czapy

ale USA czy irlandii (bo stamtad sie wywodzi, a do Usa przyjechalo z irlandzkimi emigrantami)

ma swoja ciekawa tradycje i wcale nie jest takie glupie

[marie89]

A po co bojkotować...?
Miło jest raz na jakiś czas oficjalnie wręczyć bliskiej sercu osobie kiczowate czerwone serducho... albo kartkę ze zboczonym rysunkiem Fajny dzień.
O ile ma się z kim go świętować...

Ja tam się żadnej Walentynki nie doczekałam (za młodu zaraz by było - Łeee, nikt mnie nie kocha... ).
Ale za to tata mi kupił ciastko w kształcie serca Miły gest. Uczłowieczony.

[mahika]

mahika w PL faktycznie to troche swieto od czapy
)

No ja mieszkam w PL.

Marie. Jak sie kogoś kocha to sie daje i dostaje kiedy się chce.
W walentynki, czy nie walentynki.
bez różnicy.

[marie89]

Marie. Jak sie kogoś kocha to sie daje i dostaje kiedy się chce.
W walentynki, czy nie walentynki.
bez różnicy.

I właśnie dlatego nie widzę problemu... Walentynki świetny pretekst tudzież okazja.

[mahika]

ja też nie widzę problemu że sobie je zbojkotuje,
a Ty widzisz w tym problem?

[blanka77]

Dzisiaj słyszała w jakiejś audycji radiowej, że walentynki to święto tych co kochają raz w roku