Potrzebuję rozmowy

Problemy związane z depresją.

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 13 paź 2013, o 20:25

marie89

Wiem, że zabrzmi to banalnie, ale kurde w tej chwili czuję się taka rozbita... od czas do czasu spłynie mi łza... jedna i już. koniec więcej nie pomimo tego, że w środku mało nie wybuchnę... masz rację, nie da się być lubianą przez wszystkich...chciałam być dla wszystkich dobra, nikomu nie sprawiać przykrości, faktycznie chciałam żeby mnie wszyscy lubili, ale tak, nie da się tak żyć bo ludzie są różni... zastanawiam się czy zrobić remanentu wśród swoich znajomych i choć zabrzmi to teraz drastycznie, to wyeliminować tych, którzy są ze mną tylko wtedy jak u mnie jest ok. a zostawić tych, którzy są ze mną w każdej sytuacji? sama nie wiem...

nie wiem też jak mam pokochać siebie, albo chociaż polubić, zaakceptować, jak mam się pozbyć nienawiści do siebie samej... może macie jakiś pomysł?


Księżycowa

Kurcze, piszesz tak mądrze... Ze zmianą terapeuty postanowiłam poczekać, choć ostatnio bardzo się nad tym zastanawiałam, ale nie ukrywam, że trochę szkoda mi półtora roku wspólnej pracy, bo coś tam już zostało osiągnięte. Ale kurde nie wiem oczekiwałam, że moj terapeuta nie będzie mnie kopał wtedy jak będę leżeć... teraz mam ochotę jak się z nią spotkam pójść i powiedzieć, że u mnie to wszystko jest dobrze, w sumie to nie mam żadnych problemów i życie jest piękne... Nie wiem, dam i jej i sobie ostatnią szansę... spróbuję dać coś z siebie i szczerze powiedzieć co czuję... nie wiem czy się uda, ale... przynajmniej spróbuję...
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez Księżycowa » 13 paź 2013, o 20:34

izy napisał(a):marie89

masz rację, nie da się być lubianą przez wszystkich...chciałam być dla wszystkich dobra, nikomu nie sprawiać przykrości, faktycznie chciałam żeby mnie wszyscy lubili, ale tak, nie da się tak żyć bo ludzie są różni...


Ale czasem trzeba i to się zdarza każdemu.

izy napisał(a):zastanawiam się czy zrobić remanentu wśród swoich znajomych i choć zabrzmi to teraz drastycznie, to wyeliminować tych, którzy są ze mną tylko wtedy jak u mnie jest ok. a zostawić tych, którzy są ze mną w każdej sytuacji? sama nie wiem...


bardzo dobry pomysł, bardzo :)

izy napisał(a):nie wiem też jak mam pokochać siebie, albo chociaż polubić, zaakceptować, jak mam się pozbyć nienawiści do siebie samej... może macie jakiś pomysł?


Ja pomagam sobie lekturami, różnymi poradnikami.
Dobrą może być ,,Koniec współuzależnienia". Myślę, że znajdziesz w niej sporo dla siebie, dużo Ci wyjaśni.

izy napisał(a):Ze zmianą terapeuty postanowiłam poczekać, choć ostatnio bardzo się nad tym zastanawiałam, ale nie ukrywam, że trochę szkoda mi półtora roku wspólnej pracy, bo coś tam już zostało osiągnięte.


Ja nie sugeruję, ze masz to zrobić pochopnie. To ważna i trudna decyzja i też niesie ze sobą jakiś dodatkowy stres, bo przecież pozansz też nowego terapeutę i od nowa się trzeba będzie oswajać.

Ja zastanawiam się nad zmianą terapeuty po dobrych trzech latach a może i więcej, ponieważ chyba przestała mi odpowiadać forma sesji, sposób jej prowadzenia. Chciałabym, zeby była bardziej dynamiczna, konkretna.
I też się z tym noszę jakiś czas już...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 13 paź 2013, o 20:36

Księżycowa

Jak często spotykasz się ze swoim terapeutą ??? o ile to nie tajemnica?
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez Księżycowa » 13 paź 2013, o 20:39

Żadna tajemnica :)

Kilka lat było co tydzień pomijając urlopy i jakieś tam przerwy wynikające ze świąt, choroby itp. Teraz jest raz na dwa tyg. bo mi godziny pracy nie pozwalają wczesniej a wieczorna godzina jest wolna w takim własnei odstępie czasu.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 13 paź 2013, o 20:44

no ja chodzę państwowo, i czasem przerwy są miesięczne, co mi nie odpowiada w sumie bo jak coś się dzieje, to wiesz, potem jak mija to ja o tym zapominam, a czasem mam wrażenie że mogłoby być istotne ...

kiedyś pani w rejestracji zapytała się mnie czy muszę chodzić tak często i czy w ogóle muszę jeszcze chodzić... no i wtedy się trochę nie fajnie poczułam...
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez Księżycowa » 13 paź 2013, o 20:53

Ja też chodzę na NFZ. I jak zmienię, to na prywatna na pewno, chociaż też wiem, ze można trafić na amatora, to z drugiej strony wiem też, ze prywatna terapia chyba bywa bardziej hm... nie wiem skuteczna, konkretna. Mnie bardziej interesuje, zeby przejść do rzeczy, do konkretnego obszaru mojego problemu, który wiem gdzie jest, a właściwie wiem gdzie one są. Moja terapeutka taka niestety nie jest.
Jest bardzo miła, ale to jednak nie to. Wydaje mi się też, ze płec ma spore znaczenie, wiec następnym moim terapeutą na pewno będzie raczej Pan a nie Pani.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 13 paź 2013, o 20:58

no ja to jestem taką osobą, z której to trzeba wyciągać zeby się dowiedzieć, i nie wiem czy moja terapeutka mowiac mi o tym, cyt. wiem, że z ciebie to trzeba wyciągać, ale ja nie mam zamiaru tego robić, musisz sama mówić. To nie wiem czy robi to celowo czy nie wiem w sumie co chce przez to osiągnąć. Ale przed facetem to mnie chyba byłoby ciężko się otworzyć skoro mam taki problem przed kobietą...
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 13 paź 2013, o 21:16

Księżycowa,

ja na dziś uciekam... ale nie ukrywam, że zasnę troszkę lżejsza... dziękuję...

marie89

Tobie również dziękuję...

I mam nadzieję drogie Panie, do następnej rozmowy.
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez Księżycowa » 13 paź 2013, o 21:37

izy napisał(a):no ja to jestem taką osobą, z której to trzeba wyciągać zeby się dowiedzieć, i nie wiem czy moja terapeutka mowiac mi o tym, cyt. wiem, że z ciebie to trzeba wyciągać, ale ja nie mam zamiaru tego robić, musisz sama mówić. To nie wiem czy robi to celowo czy nie wiem w sumie co chce przez to osiągnąć. Ale przed facetem to mnie chyba byłoby ciężko się otworzyć skoro mam taki problem przed kobietą...


Izy mi poprzednia terapeutka powiedziała jak miałam problem z rozpoczęciem mówienia zaraz powejściu, że to nie jest w jej interesie tylko w moim, zebym mówiła, bo ona i tak ma za tą godzinę płacone.

Może to i prawda, może to jakaś metoda, ale uważam, że beznadziejna... przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Wielką barierę postawiła mówiąc to...
Obecnej terpaeutce powiedziałam, ze mam problem to pamięta o tym i jak mi sie zdarzy, to po prostu zaczyna rozmowę, żeby mi ułatwić.

Co do płci ja też tak myślałam. Dopóki nie poszłam na jedną wizytę do świetnego psychiatry, który był taki jaki bym chciała aby był mój terapeuta - niestety to była wizyta prywatna...

Cieszę się, ze choć trochę Ci lepiej :)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez paula___ » 14 paź 2013, o 06:16

Izy, rozumiem Cię, też czuję się samotna... chociaż wiem, że nie o zrozumienie Ci chodzi, ja też sobie nie radzę, ale widzę, że walczysz, chcesz coś zmienić, zauważasz problem,jesteś na terapii, to chyba dobrze...
Ja dopiero w ty, tyg. zaczynam terapię (byłam narazie na konsultacjach) i jest ciężko, też tak mam, że terapeutka musi ze mnie wszystko wyciągać. Powiedz mi Izy czy po kilku, kilkunastu wizytach otworzyłaś się? Bo ja mam wrażenie,że tego co leży głęboko na dnie nigdy nie dam rady powiedzieć głośno. Chodzę prywatnie i tym bardziej mam do siebie pretensje za zmarnowany czas i pieniądze...
paula___
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 paź 2013, o 17:26

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez izy » 14 paź 2013, o 08:24

paula

To dobrze, że i Ty w takiej chwili zaczynasz terapię. Wydaje mi się, że nie powinno się być wtedy samemu i bez pomocy specjalisty, choć ja czasem mam kryzys i wątpię w to czy ta terapia ma sens i daje jakieś postępy. Wydaje mi się, że trochę się otworzyłam, ale wiem, że nie do końca. I myślę, podobnie jak Ty, że nigdy nie wypowiem tego co mi leży na sercu tam głęboko na samym dnie, ale kiedyś myślałam, że nigdy nie pójdę do psychiatry, a poszłam...
Paula a nie masz takiego wrażenia, że samotność jest najgorszym zabójcą ? Bo ja to tak właśnie czasem o tym myślę. Wydaje mi się, że to właśnie ona zabija mnie powoli, znęcając się nade mną po drodze. Do tego jeszcze moje znęcanie się nad sobą czy jak kto woli użalanie się też robi swoje...

Księżycowa

Masz rację, to co powiedzieli nam terapeuci, zadziałało jak postawienie muru. Bo ja też zamiast się otworzyć i mówić, to zaczęłam bardzo filtrować informacje, które ze mnie wychodziły. Wydaje mi się, nie wiem może się mylę, ale wydaje mi się, że kto jak nie terapeuta ma wyciągnąć ode mnie to co mnie dręczy? Mam wrażenie, że oni właśnie od tego są. Że skoro przychodzę, to już znaczy, że chcę coś zmienić. No ale mogę się oczywiście mylić.
Szkoda, że nam tu teraz terapeuta nie odpowie, co myśli o tym, co napisałyśmy :)
izy
 
Posty: 20
Dołączył(a): 13 paź 2013, o 18:37

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez impresja77 » 14 paź 2013, o 08:48

Zalecam mniej rozczulać się nad sobą,mniej użalać.
To pomaga.
Przechodzi się z roli ofiary i biednej sierotki ,że "nikt mnie nie kocha" do roli kobiety decydującej o sobie ,swoim losie i o tym z kim się przyjaźni i sama szuka towarzystwa dając siebie, a nie oczekując na to ,że cię znajdą w ludzkiej dżungli. To jak żyjesz zależy od Ciebie i Twoich wyborów.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez marie89 » 14 paź 2013, o 10:55

impresja77 napisał(a):Zalecam mniej rozczulać się nad sobą,mniej użalać.
To pomaga.
Przechodzi się z roli ofiary i biednej sierotki ,że "nikt mnie nie kocha" do roli kobiety decydującej o sobie ,swoim losie i o tym z kim się przyjaźni i sama szuka towarzystwa dając siebie, a nie oczekując na to ,że cię znajdą w ludzkiej dżungli. To jak żyjesz zależy od Ciebie i Twoich wyborów.


To nie zawsze znowu jest takie jasne... Trzeba przejść pewien proces i pracować nad sobą, by faktycznie stać się silną osobą wobec różnego typu sytuacji, konfrontacji. Nie wystarczy powiedzieć sobie tylko - "będę silna i nic mnie nie ruszy". Poza tym nie jesteśmy ludźmi z żelaza.
Impresja - sama wiesz, że w życiu różnie bywa.
marie89
 

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez Sansevieria » 14 paź 2013, o 11:13

Tak zostalaś wychowana:

wychowana zostałam na bardzo niezależną kobietę, która wpoiła sobie, że w każdej sytuacji musi sobie poradzić,

nie tyle sobie wpoiłaś ile Tobie wpojono. No i póty dzban wodę nosi póki się ucho nie urwie.
Tego wpojenia warto sie pozbyć, bo szkodzi. Nie umiesz być słaba, nie dajesz sobie do tego prawa, traktujesz siebie jak robota czy androida jakiegoś, co ma obowiązek być zawsze sprawny, silny i super. Jak sie zaczniesz traktować jak czlowieka i znajdzesz dla siebie choć cześć tej wyrozumiałosci, jaką masz dla innych będzie lepiej. :pocieszacz:

Z tego co piszesz mnie wynika, że najpierw musisz się nauczyc użalać nad sobą, a potem ewentualnie brać sie za decydowanie o swoim życiu.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Potrzebuję rozmowy

Postprzez impresja77 » 14 paź 2013, o 11:52

Czym innym jest rozczulać się nad sobą,użalać,a czym innym dogadzać ,pozwalać sobie na błędy,być wyrozumiałą dla siebie,troskliwą .
Użalanie prowadzi w dół ,a tolerancja dla własnych błędów i braku siły ciągłego stawania na wysokości zadania ciągnie w górę.Bo pozwala stawiać granice a tym samym dbać o siebie.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 141 gości

cron