moje nic....

Problemy związane z depresją.

pogr±żyłam się

Postprzez Patrycja » 13 sie 2007, o 19:05

Nie wiem co robić ........... zrobiłam wielkie głupstwo a teraz mnie to przerasta ....................
Miałam załamanie, wpadłam w chisterję, niestety męża nie było w domu(był w pracy), połknełam parena¶cie tabletek, żeby się uspokoić. Miałam my¶li, że jak umrę to nie będzie wielkiej straty, a dla męża będzie lepiej jak mnie już nie będzie. Choć ¶mierć nie była moim celem. Ja chciałam tylko się uspokoić, zasn±ć i dotrwać do wieczora aż m±ż wruci.
Wyl±dowałam w szpitalu na parę dni .........

I już jestem w domu. Ale psychiatra powiedział, że mog± mnie zamkn±ć w zakładzie ...... bez mojej i męża zgody ........ Naprawdę mog± to zrobić?!

Ja niechcę się zabić, choć mam my¶li, żeby już nie żyć.
Nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Co mam zrobić .......

Tak strasznie się boję.......
Patrycja
 
Posty: 35
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 10:20
Lokalizacja: polska

Postprzez flinka » 13 sie 2007, o 22:29

Patrycjo postaraj się wyciszyć i uspokoić. Zdenerwowanie to co¶ co jest teraz dla Ciebie najgorsze.

Co do Twojego pytania... To z góry mówię, że nie podaję tego jako pewnik.
Byłam w takiej sytuacji jak Ty. I wygl±dało to tak, że psychiatra decydował czy wskazane jest leczenie szpitalne czy tylko poradnia zdrowia psychicznego (opierał swój werdykt chyba na tym czy kto¶ już się leczył i czy była to pierwsza próba czy kolejna). Kiedy zalecał szpital a pacjent na to niewyrażał zgody zwracał się nieraz do rodziny, bo w takiej sytuacji to rodzice czy jak w Twoim przypadku m±ż mog± podj±ć tak± decyzję. W przypadku kolejnej próby samobójczej kazał podpisać komu¶ z rodziny, że bierze t± osobę na własn± odpowiedzialno¶ć, czyli je¶liby co¶ zrobiła sobie to podpisuj±cy poci±gnięty by był do odpowiedzialno¶ci prawnej. Tak to wygl±dało w szpitalu, w którym byłam.

Jest też chyba taki zapis, że w szpitalu psychiatrycznym można umie¶cić przymusowo w wypatku kiedy stanowi się zagrożenie dla otoczenia lub siebie (czyli jak w przypadku próby samobójczej).
Ale przypuszczam, że nikt nie będzie na siłę umieszczał Cię w szpitalu psychiatrycznym, je¶liby tak postanowił lekarz to nie wypu¶ciłby Cię raczej ze szpitala, w którym była¶ tylko przewieĽli by Cię odrazu karetk± do psychiatrycznego (bo je¶li kto¶ stanowi zagrożenie to nie można go nawet na parę godzin wypisać do domu). Teraz już nie maj± za bardzo podstaw, bo przecież bez powodu nie wtargn± przecież do Twojego domu. Poza tym może po¶wiadczyć tak jak pisałam za Ciebie m±ż (je¶li będzie oczywi¶cie chciał).

Może warto, żeby¶ na spokojnie przemy¶lała czy szpital jednak nie byłby dobrym, a przynajmniej najbezpieczniejszym rozwi±zaniem. Szpitale s± różne, a gdyby była to Twoja decyzja mogłaby¶ poszukać jakiego¶ lepszego, poleconego przez kogo¶. Ja się wtedy zastanawiałam trochę nad tym, bo po prostu bałam się, że może to się powtórzyć (tak mówił mi psychiatra), a miałam wtedy silne my¶li samobójcze. Ale udało mi się wrócić do jakie¶ równowagi (mam nadzieję, że z Tob± też tak będzie). Jednak na pewno powinna¶ porozmawiać szczerze ze swoim psychiatr±, może zaleci Ci zmianę leków, skoro te nieszczególnie działaj±.

Trzymaj się i spokojnej nocy
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Patrycja » 14 sie 2007, o 11:10

Staram się być spokojna ......... ale mam straszne chu¶tawki nastrojów. W jednej chwili czuje się dobrze a zaraz czuję jak mnie co¶ dusi od wewn±cz, chce mi się leżeć i wyć .........

Mam wrażenie, że jak by mnie zamkneli w zakładzie to był by to mój koniec.
Choć i teraz nie widzę przed sob± szczę¶liwej przyszło¶ci

Od rana próbuję się zmobilizować do zrobienia czego¶ sensownego - pój¶ć na zakupy, posprz±tać....

Tak bardzo czuję się zagubiona.......
Patrycja
 
Posty: 35
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 10:20
Lokalizacja: polska

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 289 gości

cron