Stan ciągłego przygnębienia

Problemy związane z depresją.

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 15:15

dobrze ze mozesz tak zrobic...ja gdybym gdzies sobie pojechała i wyłaczyła tel to chyba by potem mnie zjedli :(
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wera » 5 paź 2009, o 16:59

Wiesz ja uprzedzam rodzinę i Radka, że tego dnia jestem niedostępna dla nikogo i tyle. Masz przecież prawo mieć trochę czasu tylko i wyłącznie dla siebie i nie musisz być pod tel 24/7. Telefon powinien służyć do kontaktu a nie być smyczą.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 17:06

to raczej nie jest dla mnie odskoncznia...
musze znalezc cos innego

wszystko mnie dołuje...ostatnio nawet nowa dziewczyna brata mojego Ł ... śmieszne no.
niby mam sie nie porównywac do innych a nie potrafie :(
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez markgrizzly » 5 paź 2009, o 19:43

znam ten stan. zawsze jest jego jakis powód - czasem go nie dostrzegamy, a czasem wręcz boimy się do niego przyznać. jednakże nawet nie wiedząc czym to jest, możemy go przezwyciężyć poprzez poszukiwanie tego, wspomnianego przez were złotego środka. dążenie do rozwiązania rodzi kolejne pomysły, opcje jak możnaby je osiągnąć. pomagają medytacje, refleksje, dbanie o swój spokój i dobre samopoczucie.

jeszcze rok temu byłem w podobnej, podbramkowej sytuacji. wkurzali mnie ludzie, miałem problemy z zaakceptowaniem samego siebie, uważałem że nic nie jest warte tego, żeby o tym marzyć, a zwykła codzienność potwornie mnie męczyła i drażniła. Wtedy przyjaciółka poprosiła mnie o zaopiekowanie się domem w trakcie jej wyjazdu na wakacje, zgodzilem sie. przez tydzien bylem pozostawiony sam sobie, oddalony od rodziny, znajomych, zwyklych obowiazkow, utartych schematow. byl to czas keidy stalem sie sobie blizszy i lepiej sie poznalem, a co za tym idzie - zrozumialem siebie i, do czego Cie zachecam, zaprzyajznilem sie z samym soba. potem zaczalem naprawiac sowje zycie.

moja rada: zidentyfikuj jak najbardziej dokaldnie to co Cie gnebi/wkurza/dołuje i zadbaj o to zeby przez weekend lub caly tydzien byc od tego odcięta. zapewniam ze spojrzysz na to innym okiem lub poszukaj wlasnej drogi. zyczę powodzenia :)


PS. to moj pierwszy post na tym forum, yeah!
Avatar użytkownika
markgrizzly
 
Posty: 2
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 17:28

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 19:57

praca i inne obowiązki nie pozwalajami na taki relax z dala od wszystkiego

zródła mojego przygnebienia znam dobrze, nie pomaga terapia, nic nie pomaga a ja pogrążam sie dalej
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wera » 5 paź 2009, o 20:04

Wiesz o Twojej terapii to my rozmawiałyśmy po za forum i na ten temat napisze tylko tyle : albo trafiłaś na nieodpowiednia osobę, ale terapia była za krótka a Tobie zabrakło siły by walczyć dalej i dać sobie jeszcze trochę czasu.


Tak jak pisałam wcześniej sama musisz znaleźć coś co Ci pomoże.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 20:11

---------- 20:08 05.10.2009 ----------

no dobrze ale to nie ja powiedziałam ze moze powinnysmy zakonczyc terapie...to nie był mój pomysł

umówiłam sie na nastepne spotkanie tylko nie wiem po co i o czym niby mamy tym razem gadac

---------- 20:11 ----------

ona sie mnie pyta na tej terapii co pomogoby mi polepszyc swoje samopoczucie ale ja nie wiem, jakbym w iedziała nie przychodziłabym na ta terapie, to chyba logiczne
dla mnie to dziwne, doszłysmy do jakiegos momentu, łaze taka z rozgrzebanym wszystkim w głowie , w satnie gorszym niz przed terapią i nic...poprostu taki koniec, strata kasy i czasu. Przeciez to ja chce pomocy, to ja nie wiem co sie dzieje ze mna a ona jest od ego zeby mną poprowadzic ale tego nie robi
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wera » 5 paź 2009, o 20:19

Więc zmień terapeutkę.
Wiesz ja mam wrażenie czasami, że Ty oczekujesz gotowej recepty na rozwiązanie swoich problemów od terapeuty, osób z forum.
Terapeuta nie bez powodu pyta Cię o to co poprawia Ci nastrój. Aby terapia była skuteczna musisz współpracować a nie oczekiwać cudów.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 20:22

---------- 20:21 05.10.2009 ----------

ok ale ja nie widze na serio zadnych rozwiązan jak zapomniec o tym wszytskim, chciałabym by mi pomogła je zobaczyc...powiedziałam jej ze chyba to nie mozliwe zeby zapomniec chyba zebym go nigdy nie spotkała

---------- 20:22 ----------

poprawiła mi humor na troche mała zemsta.....i co?
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wera » 5 paź 2009, o 20:33

Więc ja nie wiem co mam Ci poradzić.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tygrysek26 » 5 paź 2009, o 20:37

nikt nie wie :(
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez KMN » 6 paź 2009, o 21:34

o czym chcesz zapomniec? kogo nie chcesz spotkac?[/quote]
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez Tygrysek26 » 6 paź 2009, o 22:22

faceta ktory mnie gwałcił....
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez KMN » 6 paź 2009, o 23:11

Tygrysku powiem Ci że przeszłosc jest juz za Toba. Jest tylko w Twej pamięci i juz tylko tam zostanie, ale wiesz co, wszytsko co tam jest można zmodyfikowac. Wyobraź sobie taki świat w którym czujesz się dobrze, ciepło i przytulnie. Wyobraź sobie miejsce w którym tak się czujesz, miejsce gdzie jestes bezpieczna. wyobraź w tym miejscu swoja postać i popatrz na to miejsce z jej perspektywy. Wyobraź sobie swoja przeszlosc jako osobe pukajaca do drzwi, lecz jej nie otworzysz. Teraz gdy wciąż wspomnienia będa probowaly się przedostac do Twego myslenia zamknij je za tymi drzwiami, na wsyzstkie zamki w Twym bezpiecznym i przytulnym miejscu i pomyśl sobie ze juz nie wejda przez te drzwi...
Avatar użytkownika
KMN
 
Posty: 298
Dołączył(a): 2 paź 2009, o 01:40
Lokalizacja: Magic land

Postprzez Tygrysek26 » 7 paź 2009, o 22:13

a jak poradzic sobie z problemami przyszłymi???? nie wiem juz...ale ogarnia mnie taki strach i panika, histeria ...ogromny strach i zle mi z tym
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 480 gości

cron