przez kropelka » 13 sty 2009, o 12:59
Moje Smutne Życie...ja jestem troche brzydkim kaczątkiem;)I na zewnątrz i wewnątrz...chyba wiem co czujesz...
Tenia ma racje,że trzeba polubic siebie.Wiem,że łatwo sie mówi ale jesli uswiadomisz sobie,że mówią Ci to ludzie którzy kiedys naprawde siebie nienawidzili...
Uwielbiam swoje towarzystwo i uważam,że ci którzy maja mnie za przyjaciela mają wielkie szczęście;) No cóż skromnosc nie jest już moja mocną stroną.( i dobrze mi z tym)Jesli nie masz możliwosci kontaktowania sie często z lekarzem ,umów sie na dłuższą wizyte i zaznacz,że nie możesz jezdzic częściej.Fakt,że nie wychodzisz z domu tydzien i bronisz sie przed tym wymaga wg mnie leczenia i to farmakologicznego.
Napisz proszę co u Ciebie?