Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez oliwia » 23 lip 2009, o 11:17

czuję sie pusta. Tak jak zawsze po dołku.

Kawa!! Sanna dobry pomysł :roll:
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Postprzez mahika » 23 lip 2009, o 11:20

x-yam, a najlepiej TWARDKIM.

Wyluzuj. jak zawsze zacznie sie przekonywanie
ja mam racje - nie ty masz racje, racje ma ten i ten.
albo. waleczne "obronię XYZ" jaki ja bohater teraz bede :shock:

i wkółko to samo będa tam w tym wątku klepać. ja na Twoim miejscu wogóle bym tam juz nie zaglądała. Tak jak i Pukapukowi bym radziła tez. przeciez każdy powiedział co ma do powiedzenia. a bezsensowne przekonywanie sie nawajem bedzie prowadziło do coraz większego konflitu.
głupiego i bez sensu.

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorkaa » 23 lip 2009, o 11:21

czuje sie najedzona - rano w pracy kolezanka zrobila mi sniadanie (musli z mlekiem od jej wlasnej krowy), a teraz inna kolezanka ugotowala mi mlode ziemniaczki z koperkiem, skwarkami i maslanka (bllee to ostatnie, ale darowanemu koniowi ;) ). ale mam dzis fajowo :hura:
Ostatnio edytowano 23 lip 2009, o 11:25 przez sikorkaa, łącznie edytowano 2 razy
sikorkaa
 

Postprzez April » 23 lip 2009, o 11:22

czuje sie czyms przytłoczona choć spedzam naprawdę wspaniale kazdy dzien...:(
April
 

Postprzez wuweiki » 23 lip 2009, o 11:23

Mahika tak :kwiatek:
wuweiki
 

Postprzez Tygrysek26 » 23 lip 2009, o 11:25

nie wiem jak sie czuje... mam w głowie haos
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mahika » 23 lip 2009, o 11:27

co do mojego samopoczucia to strasznie bronie sie przed mysleniem jak sie czuje. czekam na burze. gdzies juz niedaleko musi byc, bo głowa mnie kłuje w prawej półkuli :?
wczoraj byłam u rodziców. czułam sie bezpiecznie w bloku i patrzyłam nawet w okno, jak takie grube pioruny biją w jezioro. okna plastikowe to nawet nie drżały jak u mnie :!:
i zakładam stopery jak idzie burza. innych pomysłów nie mam, jak sobie radzic...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez wuweiki » 23 lip 2009, o 11:31

---------- 11:31 23.07.2009 ----------

Mahika to dobry pomysł ze stoperami bo w burzy to chyba najbardziej przerażający jest hałas jaki robi...to znaczy najmocniej wpływa na reakcję

---------- 11:31 ----------

ja tak robię w nocy, gdy burza mnie budzi i nie mogę przez te grzmoty spać :)
wuweiki
 

Postprzez April » 23 lip 2009, o 11:35

zdecydowanie za duzo bym chciała mieć. wkoncu bedzie tak ze udławię sie szczesciem...czekam równiez na burze...mam dosc tej duchoty.
dzis chce mi sie płakac od tak...
April
 

Postprzez agik » 23 lip 2009, o 11:42

Czuję sie trochę zrezygnowana...
Jakoś opuściło mnie poczucie, ze będzie dobrze.

Miał być upał, a jest duchota i zbiera się na burzę...
Przedwczoraj chyba był ciepły wieczór i bezchmurne niebo, postanowiliśmy z lubym pójść na spacer i obadać okolicę... I tak szliśmy se z nózki na nóżkę i nagle zrobiło się całkiem czorno i luuuuunęło... ale jak!!!
Przemokliśmy do samego środka człowieka... No i te błyski...
W dodatku zostawiliśmy sobie w pokoju otwarte okienko w dachu- i jak wróciliśmy to mielismy mały basen...

Słyszałam w radio, ze ta pogoda - to natura się mści za brak pokory wobec niej. Myślę podobnie.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 23 lip 2009, o 11:46

i ja tak myślę... :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez April » 23 lip 2009, o 11:49

i ja niestety tez.
April
 

Postprzez wuweiki » 24 lip 2009, o 10:49

---------- 10:47 24.07.2009 ----------

okropnie boli mnie głowa...
poza tym może być

---------- 10:49 ----------

a ja myślę że natura nie ma mściwej natury :)
po mojemu natura dąży do równowagi... jeśli gdzieś w jakimś miejscu została zachwiana w innym coś może przebiegać gwałtowniej... to jak naczynia połączone.. tak ja to czuję i widzę.
wuweiki
 

Postprzez April » 24 lip 2009, o 11:42

cała 3 godziną burzę sie kochałam...
nie było prądu były swieczki i było jak w bajce...
i wciąż.... :oops:
April
 

Postprzez Goszka » 24 lip 2009, o 11:46

nie wyspałam się,w nocy szalała burza,deszcz i mój wystraszony nimi pies :?
ech...
Goszka
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości