dluga przerwa i wielki dol

Problemy związane z depresją.

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 22 sty 2013, o 16:40

wera napisał(a): Coś jest w tym dziwnego, że czasami on też chce by nikt nam nie przeszkadzał?

jasne ze nic zlego - to wrecz wskazane i super ze ma taka mozliwosc :kwiatek: bo z poprzednich wpisow wywnioskowalam ze ma byc dostepny 24/7 i dlatego rozjechalo mi sie to z wylaczeniem jego komorki ot tak sobie.
dzieki za wyjasnienie, teraz rozumiem mniej wiecej na czym to polega. choc nie zazdroszcze bo rozumiem ze moze to meczyc na dluzsza mete :pocieszacz:

a wloch nie zaluj - jeszcze sie wybierzecie, moze nawet na dluzej 8)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 22 sty 2013, o 20:00

Na wszystko jeszcze przyjdzie czas.
Póki co ważą się moje sprawy zawodowe. Przede mną 2 bardzo ważne spotkania.

Jakieś jeszcze niespodzianki w najbliższym czasie? :bezradny: To chyba przez to zmęczenie włączyło mi się czarnowidztwo.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 23 sty 2013, o 23:27

I dupa blada. Wyszły rybaki albo akwarium. Wybrałam akwarium...czyli pracę na etat a nie własną firmę - zabrakło mi wiary w siebie i odwagi by wziąć się za ajencję sklepu pewnej sieci.
Przydałby mi się tydzień wolnego od życia.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez biszkoptowa91 » 23 sty 2013, o 23:50

wera, nic straconego! co sie odwlecze, to nie uciecze :)
biszkoptowa91
 
Posty: 398
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 16:39

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 24 sty 2013, o 00:10

dostalas prace? gratuluje, super :D
a moze tak by sie ucieszyc wero zamiast szukac zlych stron? :pocieszacz: przeciez chcialas pracowac, chcialas wyjsc z domu, do ludzi, byc niezalezna..... nie patrz na wszystko przez czarne okulary.
wlasna firme jeszcze zdarzysz zalozyc. wszystko w swoim czasie. masz przed soba dlugie lata zycia.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 24 sty 2013, o 00:14

Wera, widocznie nie ten czas.
Musisz nabrac siły, bo tak to byloby porwanie się z motyką na słońce.
Wam potrzebna gotówka, etat ją zagwarantuje.
A działalność to jednak jest ryzyko, w początkowej fazie strat, lub nikłego zarobku.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 24 sty 2013, o 00:20

wera napisał(a):Cezary wcale nie musi pracowac, moze przejsc na wypracowana wojskowa emeryture i to by nam w zupelnosci wystarczylo.
....
po za tym trzecim etatatem obie sa cholernie dobrze platne.

z tych slow wynika, ze na brak gotowki wera z czarkiem nie narzekaja.
ja zrozumialam ze wera chce isc do pracy z zupelnie innych powodow niz finansowe.
Ostatnio edytowano 24 sty 2013, o 00:35 przez sikorka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 24 sty 2013, o 00:24

a ja czytałam o kosmicznych cenach mieszkań,
stąd mój wniosek, że jednak pare groszy więcej by się przydało.
Pieniędzy nigdy dość, zwłaszcza kiedy chcą załozyć rodzinę.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 24 sty 2013, o 00:30

Poza tym werka prowadzenie własnej firmy to jest dopiero stres. To się tak wydaje, ze ma się swoje i już jest tak pozytwnie i się wdaje, że już sielanka, bo u siebie ale trzeba utrzymać klienta, trzeba wszstkiego dopilnować i wszystko opłacić.
Ja od podszewki teraz jestem wtajemniczona w działanie salonu (chociaż nie wiem jaka to byłaby u Ciebie działalność) i widzę jaki to stres kiedy się firmę rozkręca i jak trzeba być twardym, żeby przeczekać aż się wszystko pozwraca i coś wyjdzie na czysto. A do tego jeszcze klienci są żeby było dobrze i mimo to nie raz jest słabo a żyć z czegos trzeba.
W Twoim obecnym stanie psychicznym może lepiej to wyszło, bo będziesz miała stalą pensję i tym chociaż nie będziesz sie musiała martwić. Żeby opłacić rachunki za lokal i te w domu. I nawet jak się lubi samą wykonywaną pracę, to prowadzenie działalności zawsze wiąże się z tym, żeby się utrzymać i na rynku i w ogóle.

Myślę, ze dobrze się stało a jeszcze staniesz na nogi i będzies na tyle silna, żeby to sobie wziąć na głowę. :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 24 sty 2013, o 00:38

A ja na własnej skórze przetestowałam,
ciężki kawałek chleba i mnóstwo wyrzeczeń.
Także wera, nie ma tego złego, a życie nie kończy się dziś.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Cezary1810 » 24 sty 2013, o 00:38

Kochanie a ja tak wierzyłem w twoje siły no trudno ale za pamiętaj nie
zależnie jaką prace podejmiesz jestem dumny i z tobą zawszę :)
Cezary1810
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19 sty 2013, o 22:03

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 24 sty 2013, o 00:45

Sikorko słusznie zauważyłaś, że na brak pieniędzy nie narzekamy. A co do mieszkania to wiadomo, że każdy chce płacić jak najmniej. Zwłaszcza, że te co oglądaliśmy to standard był nieadekwatny do ceny.
Chcieliśmy na początek wynająć jakiś pokój np 700 zł plus prąd (licznik na kartę), woda, ogrzewanie, gaz - 12m2 łózko, stolik i 2 szafki; w porównywalnej cenie wynajmiemy kawalerkę :bezradny:.
Zastanawiam się czy nie lepiej wynająć całe mieszkanie jednopokojowe niż stancję.

Jakoś ostatnio nic mnie nie cieszy.

Słyszałyście o tym żołnierzu co zginął w Afganistanie? Czarek chciał jechać z wojska na jakąś akcje właśnie w tamte rejony. Jak pomyślę, że on mógł tam w tym czasie być to aż mi krew w żyłach mrozi...
Przeraża mnie to, że on wrócił do wojska i kombinuje jakiś wyjazd.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Księżycowa » 24 sty 2013, o 00:48

wera napisał(a):Słyszałyście o tym żołnierzu co zginął w Afganistanie? Czarek chciał jechać z wojska na jakąś akcje właśnie w tamte rejony. Jak pomyślę, że on mógł tam w tym czasie być to aż mi krew w żyłach mrozi...
Przeraża mnie to, że on wrócił do wojska i kombinuje jakiś wyjazd.


Mój chłopak też załuje, że nie miał jak dostać się do wojska i wjeżdżać. Ja osobiście tego nie rozumiem ale jeszcze gorsze było by zastanawanie się co rano czy zyje. Takze rozumiem cie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Bianka » 24 sty 2013, o 00:50

Też by mnie to przerażało :/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 24 sty 2013, o 00:52

ja bym byla za mieszkaniem. trzeba wiecej poszukac. mysle ze w koncu sie cos znajdzie rozsadnego.
a opcji zamieszkania w jego mieszkaniu nie ma? odchodza koszty zwiazane z wynajmem.

o zolnierzu slyszalam. kolejny dowod na bezsensownosc tej wojny. ale nie mysl co by bylo gdyby. czarek jest z Toba i to najwazniejsze.
a czemu chce wyjechac? no bo chyba nie dla pieniedzy skoro dobrze Wam sie wiedzie.
nie wiem czy nie robi sobie tym krzywdy i Tobie przy okazji zostawiajac Cie sama i narazajac na stres. jeszcze sie nie nawojowal w wojsku?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości

cron