Nie chcę się użalac nad sobą

Problemy związane z depresją.

Nie chcę się użalac nad sobą

Postprzez prince » 6 cze 2010, o 13:32

Nie chcę się nad soba dziś użalać.Chcę tylko powiedzieć ze bardzo źle się czuję.Nie mam komu o tym powiedzieć ,kto zrozumiał by jak to jest dlatego mówię o tym tutaj.
Funkcjonuję na skraju mozliwości psychicznych i fizycznych.Znam siebie i wiem ze to nic dobrego nie wróży.Taki stan konczył się już u mnie w przeszłości niewesoło:przedawkowania,szpitale.Boję się ze znowu coś takiego się stanie.

Jestem w matni,nie widzę światła słonecznego...

Moje skrajne wyczerpanie psychofizyczne nie wynika specjalnie z bardzo cięzkiej pracy czy trudnej sytuacji życiowej ale z mojej cholernej depresji z którą pomimo leczenia nie udaje mi się wygrać oraz zaburzeń osobowości będących wynikiem traum z okresu młodości.
Nie potrafię sobie poradzić,czuję jakby petla coraz mocniej zaciskała mi się na szyi.Boję się...że znowu zrobię coś niemądrego...a bedącego jedynym wyjściem jakie przyjdzie mi do głowy...

Nie chcę i boję się nawet wychodzić z domu.

Wiem że nie mozecie mi pomóc ale niektórzy z Was mogą chociaz po częsci zrozumieć co czuję,to juz coś.

Pozdrawiam

prince
prince
 

Postprzez wera » 6 cze 2010, o 14:55

Tak, Prince ja wiem co czujesz i ostatnio czułam się tak samo.
Myślami jestem przy Tobie i wiem, że i dla Ciebie niebawem zaświeci :slonko:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Roma Pat » 6 cze 2010, o 16:38

Trzymam za Ciebie kciuki! nie poddawaj sie. Pozdrawiam ciepł0 :buziaki:
Roma Pat
 
Posty: 4
Dołączył(a): 4 cze 2010, o 17:51

Postprzez pszyklejony » 6 cze 2010, o 17:15

Depresje leczysz a przyczyny depresji? Co zrobiłeś z dzieciństwem?
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez marie89 » 7 cze 2010, o 12:14

moga zrozumieć.. :pocieszacz:
marie89
 

Postprzez sikorkaa » 7 cze 2010, o 12:34

prince, a co robisz w tym kierunku by sie nad soba nie uzalac? i czym wlasciwie jest dla Ciebie to uzalaznie, ze tak nie chcesz bardzo tego robic? czy czlowiek uzalajacy sie nad soba jest dla Ciebie kims odpychajacym? jak Ty to odbierasz?

:kwiatek:
sikorkaa
 

Postprzez Goszka » 7 cze 2010, o 16:33

chyba każdy musi od czasu do czasu wyrzucić swój ból...żeby go nie zjadł od środka.
:pocieszacz:
Goszka
 

Postprzez zizi » 7 cze 2010, o 22:33

rozumie Cię :serce2:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez panna nikt » 17 cze 2010, o 12:38

nie chcesz pocieszenia więc w sumie powiem Ci tylko, ze TO NIE MUSI TRWAĆ WIECZNIE. Wszystko mija. I nie chodzi o to, że będzie kiedyś cudownie, kolorowo i wogóle (czasem mam wrażenie, że to jakaś bzdura, którą się ludziom wciska żeby chociaż mieli złudzenie), ale może być ok. Ja z depresji zaczęłam się leczyć jakoś od 16-go roku życia, a chorowałam dłużej. Dzisiaj mam 23 lata. Za sobą odwyk, ośrodki, terapie itd. itp. i obecnie jest dobrze, może nie cudownie, ale dobrze. Mam czasem momenty kiedy jest gorzej, dalsze problemy np. w kontaktach z ludźmi, czasem jakieś lęki, smutki, nawroty uzależnienia, ale wiem, że minie i za każdym razem mija znacznie szybciej. Dzisiaj mam jakieś marzenia, cele, pragnienia i nawet poszłam na studia choć kiedyś poprostu nie wierzyłam, że to możliwe i jedyne czego pragnęłam to śmierci. Wiec, prince, zaufaj - może być lepiej! Czasem tylko trzeba pomóc samemu sobie.
panna nikt
 
Posty: 24
Dołączył(a): 14 paź 2007, o 20:27

Postprzez prince » 18 cze 2010, o 19:58

Jak się ma 23 lata to po pierwsze jeszcze wszystko pasuje (czyli wypada) a po drugie można mieć jeszcze nadzieję.Ale jak się jest dziadem któremu wskoczył trzeci krzyzyk to może przestać być zabawnie.Chociaż ja z wiekiem coraz mniej się przejmuję tym że jestem czubkiem :wink:
prince
 

Postprzez Sansevieria » 18 cze 2010, o 20:10

Czyżbyś był zdania, że mając trzeci krzyżyk jest się dziadem? Ja z całym szacunkiem ale sobie wypraszam lansowanie takich teorii - ja mam więcej krzyżyków i wcale się staruszką przed którą tylko grób nie czuję :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez prince » 18 cze 2010, o 20:23

Spoko laska :luzik: jak już to ja tylko o sobie mówię,chociaż szczerze mówiac to nie czuję się na wiecej niz 17 :lol: ale niestety metryki się nie oszuka
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
prince
 

Postprzez Sansevieria » 18 cze 2010, o 20:43

Jejku, laska to do mnie daaawno nikt nie mówił :D a poza tym uznałam że znam ciekawsze lektury niż własna metryka i nieźle mi z tym. Co polecam Szanownemu Panu jako koncepcję do rozważenia. :D i bardzo ładne kwiatki - dziekuję :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez prince » 18 cze 2010, o 21:52

No widzisz,byle pierwszy małolat by Ci tak dobrze nie zrobił :wink: Jak byś kiedyś jeszcze potrzebowała chwili namiętności i dojrzałego romantyzmu to 'wal jak w dym'. :) Póki nam zęby nie wypadną i grabarz łopatą w dupę nie przywali na pożegnanie :wink:
prince
 

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 455 gości