Cierpię na chorobę afektywną dwubiegunową. Jestem po 2 leczeniach. Jestem bez nadziei na wyleczenie. Lekarz raczej małe szanse mi dawał. Teraz znów tkwię w dole i nie mam ochoty iść do lekarza. Przecież mi nie pomoze. Mam doły i manie.Doły są długie, manie krótkie. Manie są cudowne. Jednak potem jestem zmęczona. Dół też męczy. Niektórzy z depresją dużo śpią, ja nie. Mnie wystarcza 4 h na dobę. Myslę o samobójstwie. Na razie myślę. Czasem mam ochotę walić głową o mur, tak długo aż sie roztrzaska.
No i ulżyło mi troszkę.
Dziękuję.