Zauważyłam że...

Problemy związane z depresją.

Zauważyłam że...

Postprzez Goszka » 18 sie 2007, o 16:04

Mam dzi¶ chyba...nie no-na pewno mam dobry nastrój i chciałabym się tym podzielić.
Zauważyłam że często bezczynno¶ć pogłębia depresję,przez ostatnie 2 miesi±ce siedziałam w domu,prawie codziennie w czterech ¶cianach,nie wpływało to na mnie dobrze-codziennie wzrastaj±ca frustracja i próba znalezienia sobie miejsca.
A dzi¶ jestem po pierwszym dniu pracy-może to nic wielkiego,bo sprz±tam,ale naprawdę lepiej się czuję! :)
Wreszcie wyszłam do ¶wiata,do ludzi-nie powiem żebym się tego nie bała,udało mi się jednak to przełamać i widzę jaki¶ pozytywny efekt :)
Sama terapia i leki to nie wszystko,trzeba jeszcze przejawiać w życiu jak±¶ minimaln± aktywno¶ć.Może nie jest to jakie¶ odkrywcze,ale tak mi z tym dobrze że musiałam tu o tym napisać.
No jeszcze muszę napisać pracę licencjack± i tu już zaczynaj± się schody,ale mam nadzieję że i do tego się jako¶ zabiorę:)
Tak boję się przyznać że co¶ się polepsza aby nie zapeszyć,ale naprawdę nie mogłam się powstrzymać!
Goszka
 

Postprzez bunia » 18 sie 2007, o 17:36

Bardzo sie ciesze,ze jest lepiej...pamietaj o malych kroczkach.
Pozdrawiam cieplo :)
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez melody » 18 sie 2007, o 18:59

To wspaniale, że o tym napisała¶ :) i rozumiem Twoj± ogóln± ostrożno¶ć w tym przypatrywaniu się własnemu dobremu nastrojowi (po miesi±cach depresji można się odzwyczaić :wink: )

Chcę Ci powiedzieć, Goszka, że Twój post sprawił, iż poczułam, że gdzie¶ obok (być może za s±siedni± ¶cian±) jest kto¶, kto może czuć się tak strasznie samotnie jak ja. Niby oczywiste, a jednak człowiek o tym zapomina (ja o tym zapominam), gdy czuje się nieszczę¶liwy...

mel.
melody
 

Postprzez smutna16 » 18 sie 2007, o 23:45

ja też chcę wyj¶ć do ludzi...ale boję sie odrzucenia,niezrozumienia,wysmiania...jak pokonać t± okropn± samotno¶ć :(
smutna16
 
Posty: 101
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:01

Postprzez Goszka » 19 sie 2007, o 17:24

---------- 17:16 19.08.2007 ----------

no tak często nie mamy ¶wiadomo¶ci że nie jeste¶my sami w swej samotno¶ci......
dobrze że czasem pojawia się chociaż ¶wiadomo¶ć tego,to może być krok do przełamania bariery...Ja sił± rzeczy musiałam zacz±ć co¶ robić,wyj¶ć z domu żeby nie zwariować,bo powoli już tu chodziłam po ¶cianach choć tak naprawdę mam co robić-wspomniana praca lic.
Czasem zmuszenie się do robienia czego¶ na co nie mamy ochoty wychodzi na dobre....
Słyszałam że kiedy przełamiemy się do zrobienia czego¶ i powtarzamy ten schemat przez dłuższy czas-wchodzi nam to w krew.
Tylko jak się przełamać,jak zmotywować?
My¶lę że duż± rolę(przynajmniej w moim przypadku)odgrywa konieczno¶ć,jak życie zmusi to wszystko da się zrobić,a jak nie trzeba to można tylko spekulować co by było gdyby.
A dzi¶ jestem zmęczona po nieprzespanej nocy i pobudce o 5.30....miałam pisać pracę o tu nici z moich planów,mętlik w głowie a na dodatek samotno¶ć i brak możliwo¶ci pogadania z kim¶.Pewnie dlatego musiałam się wygadać.
Nie wiem jak napisać pracę,teraz głównie to leży mi na sercu.Jakie dziwne jest życie,czasem kłopoty zdaj± się ustawiać w kolejce do człowieka.Jeden z głowy,a już następny daje znać o sobie :?

---------- 17:24 ----------

smutna16 napisał(a):ja też chcę wyj¶ć do ludzi...ale boję sie odrzucenia,niezrozumienia,wysmiania...jak pokonać t± okropn± samotno¶ć :(

powiem Ci Smutna,to co pewnie wiele razy już tu usłyszała¶,bo niew±tpliwie masz poważniejszy problem niż może się wydawać-przełam się z pój¶ciem do lekarza,to będzie dobry krok na pocz±tek,porozmawiaj,w końcu to specjalista,razem wypracujecie jaki¶ sposób dzięki któremu otworzysz się na ludzi i zaczniesz żyć normalnie,bez strachu.
Teoretycznie mogłaby¶ przeczytać jedn± z wielu ksi±żek o nie¶miało¶ci,depresji itp.ale takich jest wiele,a i tak jestem zdania że każdy powinien znaleĽć swoj± indywidualn± metodę radzenia sobie z tym.Dobrze poczytać-nie powiem przynajmniej zajrzysz w gł±b siebie,może zrozumiesz co może być przyczyn± Twojego problemu,lecz je¶li jest to tak silna bariera to będziesz potrzebowała pomocy psychologa w przeskoczeniu jej.
Jednak to jest Twój wybór co chcesz z tym zrobić-tkwić i zagłębić się po uszy,czy zacz±ć działać.
Próbowała¶ już co¶ zrobić?
Pewnie nic nowego i odkrywczego Ci nie napisałam,ale ja tylko tak to widzę i chciałabym jako¶ Cię wesprzeć:)


Pozdrawiam Was wszystkie i życzę dużo zdrówka oraz siły!:)
Goszka
 

Postprzez prince » 19 sie 2007, o 19:51

A ja codziennie od wielu lat łażę do roboty...
I nijak lepiej sie nie czuje...
prince
 

Postprzez Goszka » 19 sie 2007, o 20:04

może akurat na mnie to działa...
każdy ma inny sposób,a je¶li ten ma komu¶ pomóc to się tym podzielę,a raczej moimi odczuciami.
Dla mnie na razie ważne żeby cokolwiek robić,byle w domu nie siedzieć,bo wiem jak to na mnie Ľle wpływa.
Przypuszczam że na dłuższ± metę tego typu praca przestanie wystarczać,w końcu chciałabym spełniać się jako¶ w życiu.
Może i u Ciebie jest wła¶nie tak że nie daje Ci satysfakcji to,co robisz?
A wyobraĽ sobie jakby to było siedzieć w czterech ¶cianach?My¶lę że też niedobrze a nawet gorzej bo człowiek dziczeje i zaczyna unikać jak ognia wyj¶cia poza swój bezpieczny k±t.
Goszka
 

Postprzez Ventia » 20 sie 2007, o 17:29

To prawda, dla mnie również wszelkiego rodzaju zajęcia s± bardzo pomocne, bardzo dużo wysiłku wymaga podjęcie się ich, ale gdy się już to zrobi, to samopoczucie jest znacznie lepsze. Ale te zajęcia musz± być dla nas przyjemno¶ci±, nie dadz± nam poprawy stresuj±ce zajęcia na uczelni, czy praca nie daj±ca satysfakcji, tylko będzie rosn±ć w nas niezadowolenie, zmęczenie. Niestety przynajmniej w moim przypadku je¶li uda mi sie za co¶ wzi±ć i jestem zadowolona to szybko mija i znów za nic sie zabrać nie mogę, a powinnam jak najszybciej, aby tego stanu nie utrwalać, ale niestety utrwalam i tylko gorzej jest sie za co¶ zabrać, a im gorzej tym bardziej sił brakuje, więc znów tym gorzej sie zabrać za co¶ i tak w kółko :(
Ventia
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 296 gości