Dzięki że odpisały¶cie...faktem jest że chciałoby się w końcu zapomnieć,ale nie wiem czy to możliwe je¶li pod¶wiadomie się z tym nie pogodziłam do tej pory...bo na to wygl±da,że czego¶ chyba nie mogę zaakceptować...
Faktem jest że tak jak pisała Elinka należałoby to przerobić na terapii i ja się nie boję stan±ć twarz± w twarz z tamtymi zdarzeniami,nawet chciałabym.
Przeszkod± jest dla mnie co¶ innego-nadal jestem na terapii indywidualnej w CTU,ale odnoszę wrażenie na każdym spotkaniu że rozmawiamy tylko o moim piciu alkoholu,a to nie jest dla mnie takie istotne,choć przyznaję że jaki¶ problem musi ze mn± być je¶li spotykaj±c się ze znajomymi muszę od razu sięgać po alkohol i to przepijaj±c wszystkie pieni±dze i dokonuj±c spontanicznych,ale nie zawsze rozs±dnych rzeczy.
Bardziej martwię się jednak depresj± i nerwic± i podzieliłam się z terapeutk± tym,że nie chciałabym aby cała terapia skupiała się jedynie na moim rzekomym problemie alkoholowym,chcę się uwolnić od depresji a nie tylko wpieprzać psychotropy
Jak tu powiedzieć kobiecie która widzi wszystko tylko w kontek¶cie alkoholu o moich uporczywych snach?
Chyba dzi¶ znów mnie dopadło potworne przygnębienie,ból serca,wewnętrzne roztrzęsienie,zło¶ć,niesamowity niepokój w ¶rodku pod którego wpływem czuję jak wszystko napina się we mnie do granic możliwo¶ci...najchętniej skoczyłabym z okna i zakończyła to wszystko...
Próbuję być odważna i twardo zmierzać do celu jakim jest wyzdrowienie,ale s± czasem takie dni jak TEN
Nic mi nie wychodzi,nie wiem co chcę dalej robić w życiu,żyję z dnia na dzień(bynajmniej nie na zasadzie carpe diem),nie mogę spać w nocy a jak już zasnę to budzę się w południe,dodatkowo jeszcze ci±ży nade mn± obowi±zek napisania pracy licencjackiej i czuję że nie podołam-ta pustka w głowie,jestem jak zepsuta zapalniczka,nie wykrzesam z siebie ognia...mam do¶ć...
Powiedzcie mi że jest sens...
Chciałabym żeby terapia zaczęła przynosić chociaż minimalne skutki zanim zw±tpię w to że jeszcze warto
Bo co wtedy?Co?!Opu¶ciły mnie dzi¶ siły i boję się ludzi
Musiałam to wszystko z siebie wyrzucić...chyba bym zwariowała...Muszę gdzie¶ wyjechać i nie my¶leć o tym wszystkim.