MOJA MAMA A OJCIEC MOJEGO DZIECKA POMOCY!!!!??

Problemy związane z depresją.

MOJA MAMA A OJCIEC MOJEGO DZIECKA POMOCY!!!!??

Postprzez migotek64 » 9 paź 2008, o 13:05

POMOCY !!!NIE WIEM CO MAM ZROBIC ? MAM MAŁE DZIECKO 6 MIESIECY JAK NARAZIE SAMA JE WYCHOWYWUJE ALE DLA DOBRA DZIECKA I NAWET MOJEGO BYM CHCIAŁA INACZEJ ALE JEST PROBLEM ? JUŻ W CZASIE CIĄŻY NIE UKŁADAŁO SIE ALE TO MOŻNA POWIEDZIEC ZE Z MOJEJ WINY I JULKA TEZ ,MOIM BŁEDEM BYŁO TO ŻE SŁUCHAŁAM SIĘ MAMY A NIE POSZŁAM ZA GŁOSEM SERCA .A TO DLATEGO BO NIE CHCE STRACIC MAMY ,ALE STRACIŁAM COŚ TEZ CENNEGO OJCA MOJEGO DZIECKA ,BYŁY I SA TYLKO KŁÓTNIE ,WŁASNIE TOCZY SIĘ SPRAWA W SĄDZIE NA MAŁA O ALIMENTY . CHCE WRESCIE COS Z TYM ZROBIC I MOZE WYCIAGNAC PIERWSZA RĘKE I DAC CAŁEJ TRÓJCE SZCZEŚCIE ,TYLKO CO Z MAMĄ?MAM 24 LATA A TRZYMAM SIE MAMY JAK NOWORODEK PEPOWINY MAMY CO MAM ZROBIC POMÓŻCIE
:cry: :cry:
migotek64
 
Posty: 3
Dołączył(a): 9 paź 2008, o 12:46

Postprzez Abssinth » 9 paź 2008, o 15:07

przede wszystkim - gleboki wdech i wydech :)

(drukowane litery oznaczaja krzyk, wiec Twoj pierwszy post wyglada jakbys to wszystko wykrzyczala tutaj na forum :) )

a teraz zastanow sie jeszcze raz.

widze tutaj dwie sprawy - jedna to taka, ze juz podczas ciazy sie Wam nie ukladalo...
druga to Twoje 'uwiazanie' do matki i jej zdania.

byc moze sa powiazane, ale byc moze Twoja mama miala racje - nie jest to pewne z tego, co piszesz.

jakie byly argumenty Twojej mamy przeciwko Twojemu chlopakowi? czy tylko 'bo on dla ciebie niedobry', czy naprawde moglo byc jakies ziarenko racji w jej slowach?

czasem trzeba sie odciac, sa na ten temat ksiazki...w jaki sposob mama wywiera na Ciebie wplyw? sa rozne sposoby na rozne problemy.

niemniej jednak, Ty i ojciec dziecka - hmm, nie warto schodzic sie tylko ze wzgledu na to, ze dziecko jest na swiecie. Lepiej jest dziecku ze szczesliwa matka, niz z obojgiem rodzicow. ktorzy ciagle sie kloca.

pozdrawiam cieplo,
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez migotek64 » 9 paź 2008, o 17:08

od tego się zaczeło gdy moja mama dowiedziała się ze jestem w ciaży ? jak ciaża no to musi byc slub ?!no i ojciec mojego dziecka zgodził się ale na taki jak on chce a nie na taki jak moja mama chce ! druga sprawa taka ze mniałam isc do niego mieszkac jeszcze przed ślubem .no ale moja mama powiedziała ze nie dopiero po slubie ,no i tak sie zaczeło to wszystko ,ja słuchałam mamy a nie to co mi serce podpowiada .dużo znajomych mi radziło zebym poszła spróbowac z nim zamieszkac ale ja sie bałam bo moja mama powiedziała ze jak pójde do niego to nie chce mnie znac , nie liczyło sie dla mnie dobro dziecka i moje tylko mama . moja mama tez ma straszny charakter bo potrafi mi wykrzyczec ze jestem k....., dz.....itd ,zrobiłam sobie dziecko na życzenie to radz sobie dalej sama, ( moja mama ma 4 letniego synka z innym męzczyzna bo mój tata już 10 lat nie żyje ,między nimi też jest raz lepiej raz gorzej tylko że on z nią nie mieszka) i potrafi tak mnie dolowac ,ja miałam sw3oje humory w ciaży (każda kobieta inaczej przechodzi ciaze) poprostu nie okazywała partnerowi uczuc można powiedziec ze olewałam go ,gdy urodzilam zamieszkał ze mna 5 dni ale ja zamiast prosic o pomoc przy samym dziecku to wolałam prosic siostre ,po jakichs 2 miesiacach mama powiedziała ze mam go podac o alimenty do sadu i tak zrobiła (sprawa w toku)Ale przez ostatni czas moje mysli mi podpowiadaj ze moze spróbowac jeszcze raz do 3 razy sztuka CO MAM ZROBIC SPRÓBOWAC JESZCZE RAZ :cry: :cry:
migotek64
 
Posty: 3
Dołączył(a): 9 paź 2008, o 12:46


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron