:::Zawsze miałem swój swiat a teraz sam w nim jestem:(:(

Problemy związane z depresją.

:::Zawsze miałem swój swiat a teraz sam w nim jestem:(:(

Postprzez samotny » 18 maja 2008, o 00:46

No własnie mam pewien problem i nie jest on dla mnie banalny...Od jakiegoś czasu żyję w swoim świecie nie chodzi o to że nigdzie nie wychodze że nie spotykam się ze zanjomymi.chodzę prawie normalnie do szkoły a raczej już na uczelnie...(prawie normalnie ponieważ nie mogę do dziś się odnaleśc w nowym środowisku) wszystko mnie powoli męczy(tak mi się wydaję i odczuwam psychicznie) wszystko jakoś staje mi się obojetne na to akurat pytanie znam odpowiedz kiedy w moim życiu dzieje się coś złego(a duzo jest takich chwil) zaczynam się bronić i zlewam sobie choć wiem ze nie można zlewać poważnych rzeczy ale niestety ja tak robie smutek innych czy cieprienie jest mi obojetne ponieważ zaraz nasuwa mi się myśl ze ja też cierpie i nikt mi nie pomoże....Wracając do mojego i tylko mojego świata myślałem ze to jest jakaś chwilowa przygoda ze zaraz minie ale z czasem nabiera więcej emocji więcej myśli itd....Problem jest w tym ze nie mogę się odnaleśc nie wiem co mam robić z sobą nikt mnie nie rozumie(może rozumie ale ja tak myślę ze nikt mnie nie rozumie) Jestem sam nie mam nikogo a nie jestem brzydki mam 20 lat...Przyjaciele odchodzą czuję i widzę to każdy przeciesz postepuje tak ze swoim życiem zeby miał jak najwięcej szcześcia a ja niemam na dzien dzisiejszy wystarczająco sił zeby układać sobie zycie a niestety nie mogę juz polegać na przyjaciołach Mój swiat polega na tym że: mogę wypunktować po 1 nie umiem się odnalesć w srodowisku zamykam się w sobie 2 nie umiem się zwierzyć ze swoich problemów 3 po prostu mój swiat to ja a całe jego otoczenie to sumtek!!!!!!!!!!!! co ja mam robić czy da sie to jakoś zmienić
samotny
 
Posty: 14
Dołączył(a): 20 sty 2008, o 22:49

Postprzez zagubiona16 » 18 maja 2008, o 07:50

Masz ten sam problem co ja... tyle ze ja jestem mlodsza i tym bardziej sobie z wszystkim nie radze i nie umiem sobie pomoc... czuje ze powoli wpadam w depresje......
zagubiona16
 
Posty: 3
Dołączył(a): 17 maja 2008, o 19:49

Postprzez marcy » 18 maja 2008, o 10:50

witaj samotny,

myślałes o wizycie u psychologa? Mysle,że dobrze zrobiła by Ci rozmowa z profesjonalista o swoich problemach. Takie zamykanie się w sobie,w swoim smutku,ignorowanie obowiązków czy tez innych ludzi, jak sam czujesz nie jest dobre.Proawdzi tylko do pogłebienia alienacji, wycofania.
Jak wygląda Twoja sytuacja w domu? Masz rodzeństwo?

pozdrawiam Cię

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
marcy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 30 cze 2007, o 10:31
Lokalizacja: radom

Postprzez laissez_faire » 19 maja 2008, o 17:45

hmmm chyba nie mam nic wiecej do doadnia ponadto co ci juz kiedys pisalem...
ten twoj swiat to moze byc fascynujace miejsce, do ktorego ludzie z wielka przyjemnoscia beda zagladac; wszystko zalezy tylko i wylacznie od ciebie!
laissez_faire
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 506 gości

cron