miesanka

Problemy związane z depresją.

Postprzez marza » 5 kwi 2008, o 22:49

Najbardziej "nie tak" jest chyba to, że nie potrafie zaakceptować samotności, swojej choroby i siebie. I to,że siebie tak mocno nie lubię.
marza
 
Posty: 205
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 22:36

Postprzez eta » 5 kwi 2008, o 22:53

Siostro!Witam w klubie...Ja siebie nienawidzę,jestem cholernie samotna.I wiem,że gadanie takiej samej jak Ty osoby Ci wiele nie pomoże,ale wiedz,że nie jesteś sama...Napisz coś o sobie.Z czego wypływa to,że siebie tak nie lubisz?Na pewno masz dużo przyjaciół,ludzi bliskich sercu,którzy nie mogą bez Ciebie życ
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez marza » 5 kwi 2008, o 23:10

Jeśli chodzi o przyjaciół czy znajomych , to mam ich coraz mniej. Sama o to sie staram...Oczywiście sobie na złość....
A dlaczego siebie nie lubie? sama od dłuższego czasu próbuje do tego dojść .Jak sobie Eta radzisz z samotnością?
marza
 
Posty: 205
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 22:36

Postprzez kaśku » 5 kwi 2008, o 23:13

marza napisał(a):Najbardziej "nie tak" jest chyba to, że nie potrafie zaakceptować samotności, swojej choroby i siebie. I to,że siebie tak mocno nie lubię.


rozumiem ciebie bo mam, a moze bardziej mialam to samo, ale staram sie to jakos przezwyciezyc i powiem ci ze jest to mozliwe, tymbardziej ze uznawalam siebie zawsze za beznadziejny przypadek, mialam spore problemy z autoagresja psychiczna, zawsze siebie nienawidzilam i skutecznie potrafilam sobie dowalic, ale z tym walcze, wielokrotnie myslalam o tym zeby sie zabic, ale tak naprawde wcale tego niechcialam bo kocham zycie i doszlam do wniosku ze szkoda czasu na nienawidzenie siebie i uzalanie sie nad soba,
co do samotnosci to niebede ci pisac, ze trzeba wychodzic do ludzi, bo to jest wg mnie najglupsza rada jaka kiedykolwiek slyszalam, bo tak naprawde to niejest takie proste, mi udalo sie to w pewnym sensie przezwyciezyc, ale nawet niepotrafie powiedziec jak mi sie to udalo, ale byla to przedewszystkim terapia :) ...
wiec zastanow sie co tak naprawde moze ciebie ograniczac w kontaktach miedzyludzkich i rob cos z tym, bo jesli jest ci zle tak jak jest teraz to warto to zmienic, zeby bylo lepiej ;)
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez eta » 5 kwi 2008, o 23:19

Marza problem w tym,że nie radzę sobie z samotnością, dlatego biorę psychotropy
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez kaśku » 5 kwi 2008, o 23:23

ja biore psychotropy bo nieradze sobie z wieloma rzeczami, ale one sa tylko po to zeby mi pomoc w radzeniu sobie z tymi rzeczami i roziwazywaniu tych problemow, juz teraz zmniejszam sobie dawki bo niechce caly czas na nich jechac, chce sobie radzic inaczej ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez ważka » 6 kwi 2008, o 15:29

Hello Marza jesteś to?Jak samopoczucie?
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez Ventia » 6 kwi 2008, o 16:10

No właśnie Marza jak się czujesz?
Ventia
 

Postprzez eta » 6 kwi 2008, o 21:23

Marza mam nadzieję,że nic mimo wszystko nie chlapnęłaś.Buziaki:*
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez marza » 12 kwi 2008, o 14:50

Jestem. Wciąż niestety a moze na szczęście jestem. Zaczęłam nawet brać z powrotem leki. Pomogło chyba środowe spotkanie z moją psycholog.Spróbowałam zaufać temu co mówi.Walczę. Nie wiem jak długo , ale narazie walczę .
Pozdrawiam wszystkich
marza
 
Posty: 205
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 22:36

Postprzez ważka » 12 kwi 2008, o 19:58

Trzymaj sie kobieto!!!
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia

Postprzez Ventia » 13 kwi 2008, o 19:46

Trzymaj się
Ventia
 

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości

cron