Jak zwykle dzięki za dobre słowo, Fil I doceniam nieustannie iż jesteś w stanie stanąć ponad osobistymi zastrzeżeniami
Ale uczciwie rzecz biorąc ja w swoim podejściu do ludzi zrobiłam specjalną niszę dla Impresji i akurat jeśli chodzi o jej niektóre wpisy i niektóre moje z nią wymiany zdań i owszem, świadmie niekiedy czynię jej dyskomfort, a przynajmniej się staram. Niekiedy świadomie piszę do niej w sposób daleko odbiegający od miłego i sympatycznego, nacechowanego zrozumieniem czy empatią. Ostatecznie Impresja jako żywo nigdy w żadnej formie nie prosiła na forum o pomoc czy wsparcie, zatem nie ma powodu, bym nad nia roztaczala jakikolwiek parasol ochronny. Mam powody jej nie lubić, bo po mnie parę razy pojechała publicznie i personalnie - to i nie lubię. Niektóre jej wpisy uważam za wyjątkowo krzywdzące i szkodliwe dla adresatów czy za ewidentnie głupie - uważam. Potrafię te skomentować w sposób nieprzyjemny - chyba tak, przynajmniej w odbiorze niektóych forumowiczów. No i ok, ja wcale święta nie jestem i tyle. Potrafię być bardzo "nieświęta". Czasem świadomie, jak z Impresją. Bywam z rozmowach z nią na tym forum jadowita czy jak tam inaczej zwał. Tego sie nie wypieram ani nie wstydzę. Czasem z calą pewnością bywam także na forum wredna czy złośliwa nieświadomie - za to owszem po uzyskaniu info zwrotnego mogę przeprosić osobę, która sie czuje skrzywdzona i jestem jak najbardziej otwarta na polubowne rozwiazanie ewentualnych zadrażnień. Kogo - nie wiem, bo jak na razie takiej jasnej informacji zwrotnej wprost od żadnej osoby skrzywdzonej przeze mnie nie otrzymałam.
A że jedni mnie lubią i szanują zaś na innych dzialam jak płachta na byka cóż, w forum jak w życiu, wszyscy mnie lubić nie bedą ani ja wszystkich.