problemy dziewczyny i bezradny ja

Problemy związane z depresją.

problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez vilintch » 5 wrz 2012, o 22:36

Witam. Moja dziewczyna, Agata (20 lat), z która jestem od 3 miesięcy, miała 2 wielkie marzenia w życiu. Stdia medyczne i posiadanie dzieci. ostatnio dowiedziała się, że wyniki z poprawianej matury nie wystarczą jej, aby dostała się na wymarzone studia... Nie stać jej płatne studia. Teraz po badaniach pod kątem tabletek antykoncepcyjnych wyszły jej zaburzenia hormonów. Skutkiem okazało się być pcos. Wielotorbielowatość. Jest załamana, a jedynym co powstrzymuje ją od picia alkoholu i zamknięcia w pokoju od środka jestem ja. Uważa się za niepełną, wybrakowaną i nic nie wartą jako kobieta. Nie wiem co mogę zrobić,żeby jej jakoś ulżyć. Pomóżcie proszę. Vil.
vilintch
 
Posty: 16
Dołączył(a): 8 lut 2012, o 01:14

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez smerfetka0 » 5 wrz 2012, o 23:16

byc przy niej i wspierac, i obserwowac bo moze bedzie potrzebna bardziej fachowa pomoc zeby nie zlapala depresji badz zalamania, a moze tez szukac sposobu na to zeby te studia zaczac (poprawa za rok matury, badz tez rozpoczecie podobnego kierunku gdzie mozna bedzie sie przeniesc - nie wiem czy to w ogole mozliwe ale warto chodzic i sie dowiadywac). Nic nie pisales ze to jest ostateczna decyzja ze nei bedzie mogla miec dzieci, nie wiem co to za przypadlosc ale moze da sie to uleczyc.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez sadunia85 » 5 wrz 2012, o 23:23

Przede wszystkim wspieraj ją. Może pokaż jej jakieś inne rozwiązania...
Nie wiem jak to jest obecnie w sprawach matur i szkoły...ale może za rok się uda dostać na wymarzone studia? Niech nie rezygnuje z marzeń. Maturę może poprawić!
A co do dzieci, to nic jeszcze nie oznacza. Może mieć problemy z zajściem w ciąże, może to być utrudnione ale nie niemożliwe ! Przy dzisiejszych metodach to co u niej stwierdzono wcale nie jest jednoznaczne z bezpłodnością. Tylko uświadom jej to.
Avatar użytkownika
sadunia85
 
Posty: 27
Dołączył(a): 21 maja 2012, o 23:58

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez smerfetka0 » 5 wrz 2012, o 23:32

a i osobiscie chcialabym w takiej sytuacji zeby partner podszedl do tego troche jak na luzie - to znaczy jak do czegos co spotyka kazdego predzej czy pozniej tak jak do stluczonego kolana, swiat sie przez to nie zawala. mnie to napawa mimo wszystko optymizmem jak widze ze najblizsze mi osoby sa owszem przejete i wiem mimo wszystko ze sie czyms martwia ale nie zalamuja nade mna rak. ale sa tez takie osobosci ktore lubia jak sie ludzie z nimi umartwiaja, znasz swoja dziewczyne wiec wyczuj co na nia lepiej dziala
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez vilintch » 5 wrz 2012, o 23:55

ze studiami nie ma szans, bo nie stać jej na kredyt za ostatnie lata (wykorzystane punkty). Pcos polega na niepękaniu pęcherzyka Graafa, przez co tworzą się cysty i nie ma owulacji. Jestem przy niej cały czas, ale i tak uważa, że nie ma po co żyć, bo straciła wszystko do czego dążyła. Kocham ją, i boli mnie kiedy ona tak cierpi, a ja nic nie mogę zrobić, żeby nie cierpiała. Cały czas przy niej jestem, ale jedyne co robi to płacze mi w ramię. Mogę was prosić o podpowiedz? Co jeszcze mogę zrobić?
vilintch
 
Posty: 16
Dołączył(a): 8 lut 2012, o 01:14

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez smerfetka0 » 6 wrz 2012, o 19:18

Ale my juz Ci dalismy odpowiedz. Co innego chcesz jeszcze zrobic? Tego bolu jej nie zabierzesz i nie umniejszysz niestety, procz wsparcia i obserwowania czy sobie z tym z czasem bedzie radzila czy nie i czy nie potrzebna fachowa pomoc nic nie zrobisz niestety.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: problemy dziewczyny i bezradny ja

Postprzez Bianka » 11 wrz 2012, o 21:31

Vilintch w mojej rodzinie i wśród znajomych są osoby z pcos i wszystkie mają dzieci! Jedna kuzynka właśnie jest w ciąży, leczyła się, zajęło jej to parę miesięcy i zaszła, także to nie żaden wyrok! Powiedz jej to, nie jest bezpłodna!
Co do studiów to tak bywa z medycyną, że czasem trzeba próbować parę razy albo wybrać jakiś kierunek pokrewny, nic straconego z tych marzeń, spróbuj jej to uświadomić. Twoja dziewczyna ma bardzo fajnego faceta :) z boku jej sytuacja nie jest taka beznadziejna jak jej się wydaje..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 292 gości

cron