to wraca

Problemy związane z depresją.

to wraca

Postprzez marza » 16 gru 2007, o 00:57

Cześć
Kolejny dół. udało mi się wybronić przed szpitalem. Kolejna zmiana leków. Dwa tygodnie zwolnienia. Zapijanie pustki alkoholem. I znowu ucieczka w przcę , od rana do wieczora. Żeby nie mieć czasu na myślenie. Tylko nie daję rady , czuję się ciągle zmęczona.
Mam wspaniałą psychiatrę i psycholog , które mnie wyciągają za uszy. Tylko ja nie chcę. Nie mam siły już walczyć, podnosić się . To trwa już ponad 3 lata.
Nie umiem się truć więc przestaję brać leki. Nie potrafię jednorazowo się zniszczyć, więc robię to powoli. Powolna autodestrukcja.
W perspektywie Święta. Podobno najpiękniejsze dni...Więc czemu się boję???
marza
 
Posty: 205
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 22:36

Postprzez ważka » 16 gru 2007, o 16:25

Bardzo ci współczuje nie umiem niestety ci doradzic ani wymyslec coś mądrego jedyne co to moge cie przytulic i życzyc bardzo duzo sily.Może nowy rok przyniesie zmiane i nadzieje...oby!Ja drugie świeta spędzam zagranicą niestety tegoroczne zupełnie sama nidługo tez moje urodziny i też samotne a miało byc inaczej!Też bedzie smutno i tez sie boje...Jestem z Tobą
Avatar użytkownika
ważka
 
Posty: 611
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 17:36
Lokalizacja: Anglia


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 316 gości